Polskie siatkarki otrzymają premię za awans na IO. Stoją na równi z panami. Ważne słowa prezesa
Polskie siatkarki wywalczyły awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu. W związku z tym otrzymają stosowną premię. Sebastian Świderski zdradził przy tej okazji, że zniwelowano różnice między drużynami panów i pań.
Polki okazały się najlepszą drużyną łódzkiego turnieju. W decydującym meczu pokonały Włoszki 3:1 i tym samym awansowały na igrzyska olimpijskie w 2024 roku. Z ich gry wyszły również reprezentantki USA.
Biało-czerwone znalazły się w elitarnym gronie 12 drużyn, które w przyszłym roku wystąpią w Paryżu. Na igrzyska wrócą po 16 latach przerwy, a ich sukces zostanie doceniony także finansowo.
Sebastian Świderski, prezes PZPS, przekazał, że zawodniczki mogą liczyć na takie same premie co zawodnicy. W związku obowiązuje bowiem pełen parytet dotyczący kwestii dodatkowych gaży.
- Każdy medal honorowany jest premią finansową. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, w tym roku wyrównaliśmy wysokość tych nagród dla obydwu kadr. Panie są traktowane na równi z panami - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
- Jeśli ktoś twierdził, że nasza żeńska siatkówka się kończy, to ten sezon dowodzi tego, jak błędne jest to myślenie. (...) Trener Lavarini wykonuje także wiele pracy poza nim, a chodzi o kwestie mentalne i wiarę dziewczyn we własne możliwości. Poza tym w turnieju kwalifikacyjnym w Łodzi selekcjoner długo szukał optymalnego składu, aż go w końcu znalazł, a każda z dziewczyn ma za sobą udany turniej. Pamiętamy jednak, że przed nami jeszcze dużo do zdobycia. Wierzę, że to przełomowy moment - dodał.
Na ten moment nie wiadomo, ile dokładnie będzie wynosiła wspomniana premia. PZPS konkretne kwoty zapisał w kontraktach, których szczegółów nie ujawnia.