Polskie siatkarki lepsze od Włoszek. Wielki pięciosetowy bój w Lidze Narodów

Ruszyła Liga Narodów siatkarek. Polki rywalizację rozpoczęły od pojedynku z Włoszkami w Rimini. Spotkanie dostarczyło dużych emocji.

Pierwszy set padł łupem naszych zawodniczek. Dzięki dobrej postawie Stysiak i Smarzek Polska wyszła na prowadzenie 13:10. Tej przewagi już nie roztrwoniły. Po akcji Kąkolewskiej zrobiło się 20:15. Ostatecznie ta partia zakończyła się wynikiem 25:22 po nieudanej zagrywce Lubian.

W drugim secie Polki nie zwalniały tempa. Prowadziły już 8:4, gdy dała o sobie znać Smarzek. Potem w grze naszej drużyny coś się zacięło. Włoszki sprawnie doprowadziły do wyrównania, by następnie wypracować bezpieczny dystans. Atak D’Odorico sprawił, że gospodynie odskoczył na cztery punkty. Przy stanie 18:24 podopieczne Jacka Nawrockiego rzuciły się jeszcze do odrabiania strata, ale nie dał rady odwrócić losów seta.

Trzecia parta również padła łupem Włoszek. Rywalki złapały odpowiedni rytm i punktowały Polki. Było już 7:12, ale nasze zawodniczki nie złożyły broni i zdobyły pięć punktów z rzędu. Gospodynie w kluczowych momentach zachowały jednak więcej zimnej krwi i zapisały tę partię na swoje konto.

W czwartym secie Włoszki nie zdołały przypieczętować swojego triumfu. Przez większą część partii Polki dotrzymywały im kroku, walka toczyła się punkt za punkt. Od stanu 20:20 nasze zawodniczki zdobyły trzy punkty z rzędu i po chwili wyrównały stan meczu.

O wszystkim zadecydował tie-break. W nim żadna ze stron nie odpuszczała. Polki zdołały odskoczyć na 10:7 dzięki dobrej zagrywce Efimienko-Młotkowskiej. Odpowiedź Włoszek była jednak zabójcza. Najpierw odrobiły straty, a później miały nawet piłki meczowe. Polki wybrnęły jednak z opresji i wygrały całe spotkanie 3:2.