"Polska siatkówka kobiet może się skończyć"
Andrzej Niemczyk krytykuje selekcjonera polskich siatkarek Jacka Nawrockiego. Jego zdaniem żeńską siatkówkę w naszym kraju czeka trudna przyszłość.
Biało-czerwone przegrały wczoraj w ćwierćfinale mistrzostw Europy z Holandią 1:3. Polki podczas całego turnieju wygrały tylko dwa mecze - grupowy ze Słowenią i baraż o ćwierćfinał z reprezentacją Białorusi. Z lepszymi drużynami - Włoszkami i dwukrotnie Holenderkami - dwukrotnie przegrywały.
Niemczyk, który poprowadził polskie siatkarki do złotych medali mistrzostw Europy w 2003 i 2005 roku, skrytykował pracę Jacka Nawrockiego. Doświadczony szkoleniowiec mówi wręcz o "partyzantce".
- Szukał ustawienia szóstki w trakcie turnieju. To nie ma prawa zdarzyć się podczas najważniejszej imprezy - grzmi Niemczyk na łamach "Przeglądu Sportowego".
Polki zakwalifikowały się do turniejów eliminacyjnych do igrzysk w Rio de Janeiro. Zdaniem Niemczyka kwestia awansu olimpijskiego to być albo nie być kobiecej siatkówki w Polsce.
- Jeżeli ten zespół nie wywalczy kwalifikacji, to siatkówka żeńska może się w Polsce skończyć. Niektóre ze starszych zawodniczek, które marzą o igrzyskach, podziękują za grę w kadrze. A młodsze? Jeśli porównujemy je z innymi nacjami, to jesteśmy daleko w tyle. W męskiej siatkówce świecimy przykładem, w żeńskiej sytuacja wygląda tragicznie - komentuje Niemczyk.