Polska przejmie od Rosji mistrzostwa świata? "Nie zamierzamy wychodzić przed szereg"
Polska jest gotowa rozpocząć rozmowy ws. przejęcia organizacji tegorocznych mistrzostw świata w siatkówce. PZPS czeka na sygnał w tej sprawie od FIVB.
Tegoroczny mundial siatkarzy miał się odbyć w Rosji. FIVB z powodu agresji tego kraju na Ukrainę postanowiła zmienić gospodarza.
Już przed kilkoma dniami pojawiały się sygnały, że imprezę może przejąć Polska. Mamy doświadczenie w organizacji tego typu turnieju - mundial gościliśmy w 2014 roku, a rok temu w naszych halach odbyły się mistrzostwa Europy.
- Jesteśmy gotowi rozpocząć rozmowy na temat organizacji mistrzostw, możemy pomóc w tej trudnej sytuacji, ale nie zamierzamy wychodzić przed szereg. To FIVB powinna dać sygnał, że szuka organizatora i Polskę widzi w tej roli. Chcę, żeby to było jasno powiedziane: Nie chcemy żerować na tej sytuacji, szczególnie że wiąże się z ludzkimi dramatami i sprawiać wrażenia, że to wykorzystujemy. Nic takiego nie ma miejsca - powiedział Świderski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Prezes PZPS dał do zrozumienia, że zorganizowanie turnieju w krótkim czasie jest olbrzymim wyzwaniem. Pierwotnie rywalizacja w mistrzostwach miała się odbyć późnym latem.
- Abstrahując od finansów, nawet nie wiemy, czy będziemy mieli wystarczającą liczbę hal, żeby gościć 24 zespoły. W męskim turnieju jest inny system rywalizacji niż w żeńskim i walka na początku będzie toczyła się w sześciu grupach. W turniej musiałoby się zaangażować aż sześć miast. A przecież w tym roku wspólnie z Holandią jesteśmy organizatorem mistrzostw świata kobiet. Do rozpoczęcia turnieju zostało tylko pięć miesięcy, to bardzo mało czasu - przyznał Świderski.
Polacy w tym roku będą bronić złotego medalu. Mistrzostwa świata wygrywali dwa razy z rzędu - w 2014 i 2018 roku.