Polscy siatkarze uciekli spod topora. Dreszczowiec w próbie generalnej przed IO [WIDEO]

Podopieczni Nikoli Grbicia marzą o medalu olimpijskim. W sobotę przegrali spotkanie towarzyskie z innym uczestnikiem igrzysk, Japonią. Zespół z Azji zwyciężył 3:2.

W ostatnim teście przed Paryżem biało-czerwoni zmierzyli się z kolei z Amerykanami. Również tego spotkania nie rozpoczęli niestety dobrze.

W pierwszej partii Amerykanie dominowali na parkiecie, choć to Polacy zaczęli mecz od prowadzenia 6:2. Później przegrali jednak pięć kolejnych akcji.

Prawdziwy koszmar zaczął się od stanu 14:12 dla naszej kadry. Wówczas biało-czerwoni przegrali aż dziewięć kolejnych akcji. Na zagrywce szalał Aaron Russell, a Amerykanie zwyciężyli do 18.

Od drugiej odsłony spotkanie było zdecydowanie bardziej zacięte. Polacy ambitnie walczyli o odrobienie strat w drugim secie, lecz po ataku Russella przegrali ostatecznie 23:25.

Niewiele brakowało, aby to spotkanie zakończyło się w trzech setach. Amerykanie prowadzili bowiem 24:23 i mieli piłkę meczową. Biało-czerwoni zdołali się jednak wybronić, a potem zwyciężyli 28:26 po asie serwisowym Bartosza Kurka.

To napędziło nasz zespół. Biało-czerwoni szybko wywalczyli sobie przewagę w czwartej partii. Rywale nie byli już w stanie ich dogonić, a wynik 25:22 oznaczał tie-breaka.

W przeciwieństwie do starcia z Japonią, tym razem decydująca partia padła łupem naszych zawodników. Dwukrotnie zablokowany został Garrett Muagututia, a Amerykanie zaczęli się gubić.

Ostatecznie biało-czerwoni zwyciężyli 15:8 i przed rywalizacją w Paryżu mogą być w dobrych humorach. Zmagania rozpoczną już w najbliższą sobotę, od meczu z Egiptem.