Polscy siatkarze pokazali wielką moc! Rozbili Amerykanów w Lidze Narodów

Polscy siatkarze pokazali wielką moc! Rozbili Amerykanów w Lidze Narodów
screen
Polscy siatkarze odnieśli kolejne zwycięstwo w rozgrywkach Ligi Narodów. Tym razem w trzech setach rozbili Amerykanów.
Vital Heynen rywalizację w Lidze Narodów traktuje jako poligon doświadczalny. Szkoleniowiec sprawdza kolejnych zawodników, by dokonać optymalnego wyboru na zbliżające się igrzyska olimpijskie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dziś selekcjoner znów dokonał rotacji i wystawił następujący skład: Kurek, Łomacz, Śliwka, Kochanowski, Bednorz, Bieniek, Wojtaszek (libero).
Polacy znakomicie weszli w mecz. Na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:4. W naszych barwach wyróżniał się Bartosz Bednorz. To po jego asie serwisowym "Biało-Czerwoni" odskoczyli rywalom na siedem "oczek" (19:12). Amerykanie nie byli w stanie odpowiedzieć na niemal perfekcyjną grę Polaków. W efekcie podopieczni Heynena tego seta wygrali 25:17.
W drugiej partii Amerykanie stawili zdecydowanie większy opór. Uaktywnił się Matthew Anderson, z kolei "Biało-Czerwoni" zaczęli popełniać błędy. Przy stanie 9:10, Polacy zagrali pipe'a, a akcję efektownie wykończył Śliwka. Kurek wytoczył ciężkie działa na zagrywce i zrobiło się 13:11.
Reprezentacja USA nie złożyła jednak broni. Zdobyła trzy punkty z rzędu i wróciła do gry. Losy seta ważyły się do ostatnich chwil. W kluczowym momencie Śliwka popisał się sprytnym zagraniem i dał nam prowadzenie 25:24. Po chwili Kurek mocno zaatakował i w ten sposób "Biało-Czerwoni" zamknęli drugą partię.
W trzecim secie Polacy od razu przejęli inicjatywę. Gdy było 5:1, trener Amerykanów wziął czas. To jednak nie przyniosło oczekiwanego efektu, bo podopieczni Heynena zdobyli kolejny punkt. Prowadzenie "Biało-Czerwonych" później nieco stopniało (15:12), ale wszystko szybko wróciło do normy (22:15). Ostatecznie Polacy wygrali seta 25:17, a cały mecz 3:0.

Polska - USA 3:0 (25:17, 28:26, 25:17)

Przeczytaj również