Polacy bez gwiazd, ale Włosi i tak byli bez szans. Siatkarze gromią na początek Ligi Narodów

Polscy siatkarze udanie rozpoczęli tegoroczną edycję Ligi Narodów. Biało-czerwoni rozbili grających w przemeblowanym składzie Włochów 3:0.
Vital Heynen w pierwszym meczu oszczędzał największe gwiazdy - w pierwszej szóstce zabrakło Michała Kubiaka, Bartosza Kurka, Wilfredo Leona czy Fabiana Drzyzgi. Szansę dostali za to Maciej Muzaj, Tomasz Fornal i Bartosz Bednorz.
Biało-czerwoni już w pierwszej fazie seta wypracowali sobie przewagę. Na dobre Włochom odskoczyli w środkowej fazie seta, w której seriami zdobywali punkty w jednym ustawieniu. Po dwóch asach serwisowych Bednorza było już 16:10.
Polacy do końca kontrolowali grę i nie pozwolili rywalom na odrobienie strat. Pierwszego seta zakończyli podwójnym blokiem. 25:19!
W drugim secie gra była bardziej wyrównana. Włosi się przebudzili - po skutecznym ataku Bottolo prowadzili 18:16.
Końcówka należała jednak do Polaków, którzy znów zaczęli seriami zdobywać punkty. Drugiego seta zakończyli tak jak pierwszego - skutecznym blokiem.
Trzecia partia nie miała wielkiej historii. Polacy prowadzili w niej od początku - w środkowej fazie seta po podwójnym bloku biało-czerwonych było już 16:10.
Włosi nie mieli nic do powiedzenia, a spokojnie grający Polacy jeszcze powiększyli przewagę. W ostatniej partii stracili tylko 18 punktów. Mecz zakończyli Włosi wyrzucając zagrywkę w aut.
Polska - Włochy 3:0 (25:19, 25:20, 25:18)