MAMY FINAŁ! POLSKA RZĄDZI! TEN TRIUMF PRZEJDZIE DO HISTORII [WIDEO]
Mamy to! Polscy siatkarze w finale igrzysk olimpijskich w Paryżu! Biało-czerwoni w pięciu setach pokonali Stany Zjednoczone i wywalczyli przepustkę do walki o złote medale w Paryżu. Spotkanie z USA obfitowało w niesamowite emocje i sensacyjne zwroty akcji.
W poniedziałek Polska awansowała do półfinału, pokonując Słowenię w czterech setach. Po raz pierwszy w XXI wieku biało-czerwoni przeszli fazę ćwierćfinałową igrzysk olimpijskich. Teraz naprzeciw ekipy Nikoli Grbicia stanęli Amerykanie, którzy wyeliminowali Brazylię.
Półfinał rozpoczął się od piekielnie mocnego ataku Wilfredo Leona. Następnie Tomasz Fornal został zablokowany. Polska objęła dwupunktowe prowadzenie po autowym ataku Defalco. Amerykanie wzięli challenge, myśląc, że piłka poszła po polskim bloku. Powtórki pokazały jednak, że punkt należy się biało-czerwonym.
Polacy błyskawicznie złapali odpowiedni rytm. Po ataku Norberta Hubera ze środka ekipa Grbicia prowadziła 7:3. Po asie serwisowym Fornala selekcjoner USA wziął przerwę. W pewnym momencie polscy kibice wstrzymali oddech. Po bardzo długiej akcji Kurek zgłosił problemy z kostką. Na szczęście kapitan kadry zdołał wrócić do gry.
Amerykanom udało się doprowadzić do remisu 13:13. Wtedy Grbić poprosił o czas. Po powrocie do rywalizacji jego podopieczni wygrali trzy kolejne wymiany. Następnie biało-czerwoni wypracowali sobie cztery piłki setowe. Mieli jednak problem z domknięciem tej partii. W końcu przy wyniku 24:23 Huber huknął na wagę zwycięstwa w tej części meczu.
Na początku drugiej partii Fornal został zatrzymany blokiem, przez co USA odskoczyło na dwa punkty. Polacy mieli nadzieję na doprowadzenie do remisu 11:11, ale Leon zaserwował w siatkę. Punkt z zagrywki zdobył za to Taylor Averill.
Przy trzypunktowej stracie Grbić posłał w bój Bartłomieja Bołądzia. Był to jego pierwszy występ w tegorocznych igrzyskach. Przy wyniku 19:21 Bołądź posłał asa. Po chwili wydawało się, że Garrett Muagututia zaserwował asa. Polska wzięła jednak challenge, który był skuteczny. Powtórki pokazały, że Leon z pomocą Zatorskiego przyjęli piłkę i ta nie dotknęła boiska.
W kolejnej akcji Huber huknął ze środka. Polska doprowadziła do remisu 22:22. Wtedy Fornal zaserwował w siatkę. Amerykanie mieli zaś piłkę setową po pomyłce Hubera na zagrywce. W decydującym momencie Defalco nie udźwignął presji i zaatakował w siatkę.
Przy grze na przewagi Amerykanom niestety udało się domknąć seta. Russell zdobył punkt, który dał wygraną 27:25. USA doprowadziło do remisu w całym spotkaniu.
Na początku trzeciej partii Kurek zaatakował w aut, a po drugiej stronie siatki przebudził się Thomas Jaeschke. Po kolejnym nieskutecznym ataku Kurka Stany Zjednoczone prowadziły 7:4. Polacy zmniejszyli straty po aucie Russella. Kiedy już wydawało się, że biało-czerwoni wychodzą na prostą, Huber popełnił prosty błąd.
Przy wyniku 9:12 Paweł Zatorski doznał urazu. Libero pechowo zderzył się z Januszem i uszkodził bark. 34-latek po kilku minutach zdołał wrócić do gry, ale ewidentnie nie był w pełni sił.
Po wznowieniu gry na parkiecie rządzili Amerykanie. W naszej ekipie nie funkcjonowała ani zagrywka, ani atak. Po autowym serwisie Fornala USA prowadziło już 23:13. Ostatecznie Stany Zjednoczone wygrały trzeciego seta do 14. Nasi siatkarze wiedzieli, że muszą wygrać następną partię, aby przedłużyć marzenia o finale.
Fornal rozpoczął czwartego seta od serwisu w siatkę. Za chwilę asa huknął jednak Huber. Następnie Janusz zgłosił kontuzję pleców. Kolejna kontuzja zdestabilizowała polski zespół. Pod siatką zaczęli szaleć Holt i Jaeschke. Amerykanie wypracowali trzypunktową przewagę.
Nagle doszło do wyczekiwanego przebudzenia Polski. Po atomowym serwisie Leona doprowadziliśmy do remisu. Po skutecznym bloku Polska prowadziła 17:16.
Przy remisie 18:18 Huber niestety huknął w aut. W kolejnej akcji Holt posłał asa. Fornal odpowiedział znakomitym atakiem. W decydującym momencie Leon zanotował asa serwisowego. Biało-czerwoni w spektakularnych okolicznościach doprowadzili do tie-breaka, wygrywając czwartego seta 25:23.
Decydujący set rozpoczął się od skutecznej akcji Andersona. Przy wyniku 2:2 Huber zaserwował asa. Następnie Anderson został złapany na bloku. Przy prowadzeniu 4:3 sędzia chciał przyznać punkt USA, ale Grbić wziął challenge. Powtórki pokazały, że po ataku Leona piłka zahaczyła o palce blokujących. Punkt trafił na konto Polski.
Po sytuacyjnym ataku Kurka prowadziliśmy 6:4. Skuteczna akcja Fornala doprowadziła do trzypunktowego prowadzenia. Kiedy Amerykanie zdobyli dwa punkty z rzędu, Anderson wpadł w siatkę.
Po asie Holta Polska prowadziła już tylko 11:10. Kochanowski odpowiedział atakiem ze środka. W kolejnej akcji "Kochan" zapunktował blokiem. Skuteczny atak dołożył Leon. Biało-czerwoni nie wykorzystali dwóch piłek meczowych, ale w najważniejszym momencie wytrzymali presję. Wygrali tie-breaka 15:13 i awansowali do finału. Tam zmierzą się ze zwycięzcą półfinału Włochy - Francja.
Polska - Stany Zjednoczone 3:2 (25:23, 25:27, 14:25, 25:23, 15:13)