Kto zastąpi Vitala Heynena? Trzy nazwiska na giełdzie, jedno dość sensacyjne
Wszystko wskazuje na to, że Vital Heynen nie będzie pełnił już funkcji selekcjonera siatkarskiej reprezentacji Polski. Według “Przeglądu Sportowego” jest trzech kandydatów do jego zastąpienia.
Kilka dni temu polscy siatkarze zdobyli brązowy medal mistrzostw Europy, jednak apetyty były znacznie większe. Biało-czerwoni kolejny raz na etapie półfinału przegrali ze Słowenią (1:3).
Vital Heynen po meczu nie ukrywał, że jest blisko pożegnania się z posadą.
- Jeśli wykonałbym cel, to moglibyśmy dyskutować o pozostaniu. Nie jestem gościem, który powie: "Hej, zacznijmy od nowa". Jeśli będą jakieś sygnały, to może zostanę, ale szczerze w to wątpię - powiedział.
- Szanse są bardzo małe. Czasem przychodzi moment, by odejść. To jest właśnie ten czas. To jeszcze nie jest oficjalne, ale nawet nie wiem, kiedy kończy się mój kontrakt z federacją. Nigdy ich nie czytam - dodawał Heynen.
Oficjalnej decyzji wciąż nie ma, ale ruszyła już giełda nazwisk, które mogą przejąć schedę po belgijskim szkoleniowcu.
Zdaniem “Przeglądu Sportowego” kandydatów jest w tym momencie trzech. Pierwszy z nich to Nikola Grbić, który całkiem niedawno doprowadził ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle do triumfu w LIdze Mistrzów, a obecnie pracuje jako trener włoskiego Sir Safety Perugia.
Początkowo Serb wydawał się faworytem do objęcia stanowiska, ale teraz na czoło wysunął się Lorenzo Bernardi, niegdyś szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla. Włoch sam zgłosił chęć pracy z reprezentacją Polski. Co jednak istotne, nigdy nie prowadził on kadry narodowej, w przeciwieństwie do Grbicia, który kilka lat pracował z Serbią.
Trzecia postać to natomiast doskonale znany nam Andrea Anastasi. Włoch prowadzi już naszą kadrę w latach 2011-2013. Obecnie jest szkoleniowcem Projektu Warszawa (do niedawna VERVA Warszawa).
Na wszelkie decyzje poczekać przyjdzie nam najprawdopodobniej do wyborów w PZPS, które odbędą się w dniach 27-28 września.