Koncert Polaków w Lidze Narodów! Włosi na kolanach

Trzeci turniej Ligi Narodów stał pod znakiem powrotów. Pierwszy raz w tym sezonie w kadrze zagrali Mateusz Bieniek, Wilfredo Leon i Paweł Zatorski. Cała trójka znalazła się w wyjściowym składzie na mecz z Włochami.

Bieniek i Leon szybko dali o sobie znać. Już w pierwszym secie zdobywali cenne punkty blokiem i atakiem. Dzięki nim Polacy szybko zaczęli budować przewagę. Po ataku drugiego z nich prowadzili już 10:7.

Włosi odrobili straty, ale w kluczowych momentach skuteczniejsi byli Polacy. Rządził Leon, który był nie do zatrzymania dla rywali. Podsumowaniem jego dobrej gry były dwie ostatnie akcje seta: najpierw zdobył punkt potężnym atakiem, a po chwili razem z Jakubem Kochanowskim zdobył punkt blokiem. 25:22 dla Polski!

Drugą partię lepiej zaczęli Włosi, którzy prowadzili nawet 8:5. Nikola Grbić nie czekał z reakcją. Szybko poprosił o przerwie, po której Polacy wrócili do równowagi. Najpierw odrobili straty, a w środkowej fazie seta odskoczyli na trzy punkty.

Ciosy rywalom rozdawał Leon. 21 punkt dla Polski zdobył zagrywką - piłka po jego uderzeniu pędziła aż 126 km/h! Włosi nie byli w stanie dokonać przełomu w grze. Polacy drugą partię wygrali 25:21.

Trzeci set był bardzo wyrównany. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć rywalowi. Wszystko rozstrzygnęło się w końcówce, którą świetnie rozegrali Polacy. Kluczowe były trzy wygrane akcje z rzędu: najpierw skuteczny atak Norberta Hubera, potem blok Tomasza Fornala, a na końcu bomba Bartosza Kurka. Po tej sekwencji było już 23:20. Ostatecznie biało-czerwoni wygrali 25:21.

Dla Polaków to siódme zwycięstwo w tej edycji Ligi Narodów. Są dopiero drugą drużyną, która pokonała Włochów. Wcześniej wygrała z nimi tylko Francja.