Japonia za silna dla polskich siatkarek. Porażka biało-czerwonych w Lidze Narodów

Polskie siatkarki od porażki zaczęły kolejny turniej Ligi Narodów. Biało-czerwone uległy Japonii 0:3 (21:25, 21:25, 21:25).
Polki zaczęły mecz fatalnie. Japonki bardzo szybko zbudowały sobie przewagę - Stefano Lavarini pierwszy raz o przerwę poprosił przy stanie 1:6.
Szybka reakcja włoskiego szkoleniowca niewiele dała. Japonki konsekwentnie budowały swoją przewagę, która w kulminacyjnym momencie sięgnęła nawet dziewięciu punktów. Po autowym ataku Zuzanny Góreckiej biało-czerwone przegrywały 10:19.
W końcówce pierwszej partii Polki poprawiły nieco wynik. Było je stać nawet na zdobywanie kilku punktów w jednym ustawieniu. Zryw przyszedł jednak zbyt późno, by powalczyć o wygranie seta. Japonki zwyciężyły w nim 25:21.
Takim samym wynikiem zakończyła się druga partia. Jej przebiegł był jednak inny - wynik długo oscylował wokół remisu, a Polki potrafiły przejmować inicjatywę. Po dwóch dobrych atakach Góreckiej prowadziły nawet 17:15. Końcówka należała jednak do Japonek, które seryjnie punktowały. Także dzięki popełniającym błędy Polkom.
Trzeci set był wyrównany tylko na początku. Japonki szybko zbudowały przewagę - w jednym ustawieniu zdobyły cztery punkty i doprowadziły do stanu 8:4. W kulminacyjnym momencie ich przewaga sięgnęła siedmiu punktów.
Polki nie zdołały jej odrobić, choć zbliżyły się do rywalek na dwa punkty. Po kiwce Joanny Wołosz przegrywały tylko 18:20. Japonki kontrolowały jednak sytuację - wygrały 25:21.
Japonia - Polska 3:0 (25:21, 25:21, 25:21)