Hit! Znokautował kolegę podczas cieszynki [WIDEO]
Śmiech przez łzy w Portugalii. Felipe Bandero zdzielił klubowego kolegę tak, że ten potrzebował pomocy medycznej.
W sobotę cała siatkarska Portugalia żyła derbowym starciem Benfiki ze Sportingiem. Po siedmiu seriach gier obie ekipy znajdowały się w czubie tabeli. Benfica była liderem, a Sporting - wiceliderem.
Ostatecznie to goście zwyciężyli 3:1 (13:25, 25:21, 25:19, 26:24), jednak w miejscowych mediach mówi się nie tylko o rezultacie. Dużo miejsca poświęcają one niesamowitej wpadce gracza gospodarzy.
W jednej z akcji Felipe Bandero wykonał znakomity atak z prawego skrzydła. Ucieszył się z wywalczonego punktu na tyle, że wykonał zamaszysty ruch prawą ręką, nie dostrzegając, co dzieje się wokół.
Tymczasem do Bandero z gratulacjami zmierzał już jego klubowy kolega Ivo Casas. To właśnie on ucierpiał na cieszynce byłego siatkarza AZS-u Częstochowa. Nadział się prosto na zaciśniętą pięść.
Casas z krzykiem upadł na parkiet. Natychmiast zjawił się przy nim personel medyczny. Na głowie zawodnika pojawiła się krew. Ostatecznie mógł powrócić do gry, jednak ze specjalnym opatrunkiem.
Szansa dla Casasa na odegranie się Bandero nadejdzie w następny weekend. Benfica zmierzy się z Leixoes. Z kolei Sporting zagra z Castelo Maia. Sezon zasadniczy zakończy się na początku marca!