Druga porażka z rzędu polskich siatkarek na mistrzostwach świata! Turcja lepsza od biało-czerwonych
Spotkanie polskich siatkarek z Turczynkami było niezwykle zacięte. Po pięciosetowym boju (25:22, 23:25, 22:25, 25:18, 11:15) wygrały zawodniczki znad Bosforu.
Podopieczne Stefano Lavariniego rozpoczęły zmagania na mistrzostwach świata od trzech zwycięstw. W ostatnim spotkaniu nasze reprezentantki przegrały jednak 1:3 z Dominikaną.
Dziś Polska mierzyła się z jednym z najtrudniejszych możliwych rywali. Turczynki wygrały dziewięć poprzednich pojedynków z biało-czerwonymi.
Turcja szybko objęła prowadzenie 5:1 w pierwszym secie. Polki miały problem ze skutecznością pod siatką, po autowym zagraniu Olivii Różański selekcjoner Lavarini poprosił o czas. Niestety, przerwa początkowo nie wpłynęła pozytywnie na grę Polek. U rywalek regularnie punktowała Hande Baladin.
W końcu doszło do przebudzenia naszych reprezentantek. Fantastyczna postawa Agnieszki Korneluk na bloku pozwoliła Polsce doprowadzić do remisu po 18. Następnie Olivia Różański zanotowała asa serwisowego. Turczynki straciły pewność siebie. W końcówce seta kolejnymi skutecznymi blokami popisała się Korneluk. Pierwszą partię ekipa Lavariniego wygrała do 22.
Początek drugiego seta był niezwykle wyrównany, obie drużyny szły punkt za punkt. W końcu Polki zdołały odskoczyć od rywalek, ponieważ skutecznie pod siatką grały Różański i Stysiak. Biało-czerwone niestety szybko wypuściły trzypunktową przewagę. Po nieudanej zagrywce Kamili Witkowskiej Polska przegrywała 15:17. W końcówce seta Turczynki utrzymały przewagę i wygrały tę część spotkania do 23.
W trzecim secie obie drużyny miały problem z blokiem. Większość ataków po obu stronach kończyła się zdobytymi punktami. Turczynki niestety w końcu wyszły na prowadzenie 19:17 w akcji, w której Klaudia Alagierska prawie się poślizgnęła, przez co nie mogła skutecznie wyprowadzić ataku. Potem szczęście uśmiechnęło się do Baladin, która zanotowała asa serwisowego. Piłka przelała się po taśmie i wylądowała na połowie Polek. Turki wygrały trzeciego seta 25:22.
Początek czwartej partii należał do Polek. Po asie serwisowym Magdaleny Stysiak nasze reprezentantki prowadziły 7:4. Każda skuteczna akcja napędzała Polki, które po kolejnej skutecznej akcji Stysiak miały sześć punktów przewagi. Czwartego seta Polska wygrała 25:18.
W tie-breaku obie ekipy do pewnego momentu szły punkt za punkt. Przy remisie 4:4 Turcja odskoczyła od Polski po punktowej serii Ebrar Karakurt. Później Stefano Lavarini wykazał się czujnością, zauważył autowy blok rywalek i jego challenge zakończył się sukcesem. Następnie biało-czerwone zepsuły dwie zagrywki, niwecząc szansę na zwycięstwo. Decydującą partię Turczynki wygrały do 11.
Jeszcze przed dzisiejszym meczem biało-czerwone miały zagwarantowany awans do następnej rundy. W kolejnej fazie mistrzostw świata Polki zmierzą się z Serbią, Kanadą, Niemcami oraz Stanami Zjednoczonymi.
Polska - Turcja 2:3 (25:22, 23:25, 22:25, 25:18, 11:15)