Dramat Polski! Absolutny horror, nie będzie finału [WIDEO]
Reprezentacja Polski nie wygra kolejnej edycji Ligi Narodów. Nasi siatkarze stoczyli niesamowity bój z Francją. Niestety, przegrali 2:3 (25:23, 22:25, 23:25, 25:20, 16:18).
Podopieczni Nikoli Grbicia znaleźli się w półfinale po zwycięstwie 3:1 nad Brazylią. Z kolei Francja w poprzedniej rundzie toczyła zażarty bój z Włochami. "Trójkolorowi" wygrali dopiero po tie-breaku.
Polacy dobrze rozpoczęli półfinałowe starcie. Szybko dwa punkty zdobył Bartosz Bołądź, który potrafił przebić się przez blok rywali. Po autowym ataku Jeana Patry'ego biało-czerwoni prowadzili już 7:4. Następnie na zagrywce pomylił się Joris Seddik.
W końcu nastąpiło przebudzenie francuskiej ofensywy. Skuteczne akcje Patry'ego i Nicolasa Le Goffa sprawiły, że Francja objęła prowadzenie 13:12. Grbić w tym momencie poprosił o czas. Przerwa pomogła Polakom, którzy zaliczyli serię punktową. Mateusz Bieniek zablokował Patry'ego, dzięki czemu nasza kadra przybliżyła się do triumfu w pierwszej partii.
Pod koniec seta doszło do spornej sytuacji. Po przepychance przy siatce piłka spadła na aut, ale nie wiadomo było, kto dotknął ją jako ostatni. Po powtórce sędzia przyznał punkt Francji. Jako ostatni kontakt z piłką miał Marcin Janusz.
Przy remisie 23:23 Seddik dotknął siatki. Polska wykorzystała pierwszą piłkę setową, ponieważ Patry zaatakował w siatkę. Biało-czerwoni wygrali seta 25:23.
Polska fenomenalnie rozpoczęła drugą partię. Patry pomylił się na zagrywce, a w kolejnej akcji Theo Faure został zablokowany. Pod siatką brylował za to Bołądź. Ekipa Grbicia wypracowała czteropunktową przewagę.
Przez kilka minut perfekcyjnie funkcjonował środek reprezentacji Polski. Po ataku Bieńka biało-czerwoni prowadzili 16:11. W pewnym momencie w naszych szeregach nastąpiło jednak rozprzężenie. Francuzi wykorzystali słabszy moment przeciwników i doprowadzili do remisu.
Po znakomitej zagrywce N'Gapetha "Les Bleus" objęli prowadzenie 22:21. Następnie Huber zaserwował w aut. Po ataku Faure'a Francja wygrała seta 25:22.
Początek trzeciej partii był niezwykle wyrównany, obie drużyny szły punkt za punkt. W końcu nastąpiła seria punktowa Francuzów, którzy prowadzili już 21:17. Polacy zdołali jednak doprowadzić do remisu 22:22 po skutecznych atakach Bołądzia oraz Hubera. Ostatnie wymiany tego seta należały jednak do "Trójkolorowych". Clevenot zapewnił triumf 25:23 w trzeciej partii.
Polacy odzyskali blask w czwartym secie. Wreszcie biało-czerwoni potrafili punktować po kontratakach. Kochanowski i Fornal regularnie imponowali pod siatką. Polska wygrała seta do 20.
O zwycięstwie musiał przesądzić tie-break. Francuzi wygrali pierwsze dwie wymiany, ale szybko nastąpiła odpowiedź ze strony Kochanowskiego i Bednorza. Następnie Kaczmarek został zablokowany.
W jednej z akcji Antoine Brizard palcem dotknął siatki. Po powtórce sędzia dostrzegł błąd Francuza i przyznał punkt Polsce. Biało-czerwoni prowadzili 8:6. Po chwili Kaczmarek i Kochanowski dołożyli dwa punkty blokiem.
Francja zdołała jednak doprowadzić do remisu. Wtedy Faure zaserwował w aut. W kolejnej akcji Bednorz niecelnie zaatakował. Przy wyniku 13:13 Bednorz zdobył jednak punkt i wywalczył piłkę meczową. Francuzi uratowali się po ataku Faure'a ze skrzydła.
Przy remisie 15:15 Brizard zanotował asa serwisowego. W kolejnej akcji ten sam zawodnik zaserwował w siatkę. W decydującym momencie Louati i Faure zdobyli dwa punkty na wagę zwycięstwa i awansu do finału.
Polska finalnie przegrała tie-breaka 16:18. W finale Ligi Narodów "Trójkolorowi" zagrają ze zwycięzcą spotkania Słowenia - Japonia. Biało-czerwoni powalczą o brązowe medale.