Ależ set polskich siatkarek! Szalony powrót i 74 punkty
Polskie siatkarki mogły przyprawić kibiców o palpitacje serca. Druga partia meczu z Brazylią miała niezwykły przebieg.
Polki mierzyły się z Brazylijkami w ostatnim meczu fazy grupowej. Miały już zapewniony awans - teraz liczyło się, kto zakończy zmagania na pierwszym miejscu.
Pierwszy set miał klasyczny przebieg. Kilka pomyłek biało-czerwonych zaowocowało wypracowaną przez "Canarinhas" przewagą punktową oraz triumfem 25:21.
Nieprawdopodobnie potoczyła się za to druga partia. Polkom znów zdarzało się oddawać pole manewru rywalkom, jednak tym razem wracały z dalekich podróży.
Biało-czerwonym udało się doprowadzić z wyniku 12:8 do stanu 12:11 oraz z 20:15 do 20:18. Prawdziwą maestrią popisały się natomiast przy piłkach setowych!
Gdy Brazylijki prowadziły 24:19, wydawało się, że jest już po sprawie. Tymczasem Polki zdobyły sześć punktów z rzędu i doprowadziły do rezultatu 24:25.
W kolejnej fazie biało-czerwone miały szansę na ugranie seta. Przy stanie 31:30 zabrakło szczęścia, gdyż "Canarinhas" poprosiły o challenge, który zaowocował zmianą decyzji.
Partia trwała dość długo i ostatecznie zakończyła się przegraną biało-czerwonych. Przeciwniczki zwyciężyły 38:36 i miały już komfortową przewagę dwóch setów.