Zmiany w Zagłębiu Lubin. Idzie czas nowego prezesa. "Będzie dobry do ogarnięcia bałaganu po poprzedniku"
Czas na zmiany w Zagłębiu Lubin. Klub pożegnał prezesa Artura Jankowskiego, a w kończącym się tygodniu dochodziło do spotkań z kandydatami na nowego prezesa. Nazwiska znane z ekstraklasowych boisk i gabinetów, ale według naszych informacji coraz bliżej, by padło na osobę niezwiązaną dotychczas z futbolem.
Wśród kandydatów do tej roli byli, a w zasadzie nadal są Jacek Kruszewski, Robert Sadowski, Arkadiusz Aleksander i Michał Kielan.
Jacek Kruszewski to były prezes Wisły Płock. Zaangażowany całym sercem w piłkę, choć fakty są takie, że głównie w Wisłę Płock, której był wiernym kibicem. Odnalazł się dobrze w gabinecie, w pilnowaniu, by klub dobrze funkcjonował. Dzięki temu jest uznawany za jednego z najlepszych w historii prezesów Wisły.
Jego kandydatura była ciekawa, ale obca. Dużo bliżej do Zagłębia Robertowi Sadowskiemu, który pracował w klubie w latach 2005-2018. Zaczął od pełnienia funkcji rzecznika prasowego, potem specjalisty ds. marketingu, wicedyrektora ds. infrastruktury marketingowej, aż został prezesem klubu. Jednak opinie o jego pracy były mocno podzielone.
Arkadiusz Aleksander to z kolei człowiek kojarzony z gry w piłkę w kilkunastu klubach. Najwięcej łączy go ostatnio z Sandecją Nowy Sącz, gdzie rok temu wrócił do roli dyrektora sportowego i wiceprezesa klubu, a w styczniu tego roku został jej prezesem. Jednak przyszło nowe rozdanie i Aleksander nie jest już związany z Sandecją.
Przy tym, że w Lubinie zanosi się również na zmiany w pionie sportowym, być może były napastnik m. in. Odry Wodzisław Śląski i Górnika Zabrze będzie chciał załapać się na stanowisko dyrektora sportowego klubu, a niekoniecznie sprawować w nim władzę.
A to dlatego, że porozmawialiśmy z kilkoma osobami ze środowiska Zagłębia Lubin i wszystko wskazuje na to, że osoba prezesa została już wybrana. Stanowisko ma objąć Michał Kielan. Jest to radny Powiatu Lubińskiego i wiceprezes Związku Pracodawców Polska Miedź, ponoć od wielu lat kibic Zagłębia.
Nie pracował on nigdy wewnątrz piłkarskiego środowiska, z czego możemy wysnuć, że to rozdanie, w którym w grę nie wchodzi pojęcie o piłce nożnej. ’’Lokalny, co prawda bez doświadczenia w piłce, ale będzie dobry do ogarnięcia bałaganu po Jankowskim” - usłyszeliśmy od pewnej osoby ze środowiska.
Artur Jankowski miał fatalną opinię wśród kibiców Zagłębia. Jego problemy z Lubinie się napiętrzały, zupełnie niepotrzebne wydawało się ogłaszanie długoletniej wizji klubu, która z góry była do przekreślenia.
Jednak oficjalny komunikat wypuszczony po odejściu pana Jankowskiego brzmiał dużo lepiej niż wyglądała rzeczywistość. Rekordy, nowe wyzwania - brzmi to po prostu jak mydlenie oczu, sami się przekonajcie po tym fragmencie:
„Po ponad dwudziestu miesiącach pracy zakończyła się kadencja pana Artura Jankowskiego na stanowisku prezesa zarządu. Dotychczasowy sternik Miedziowych, który z Zagłębiem osiągnął rekordowy zysk w historii spółki, odchodzi z klubu, aby podjąć nowe wyzwania zawodowe”
Zagłębie Lubin od lat zmaga się z przeciętnością. To nie jest klub stworzony do walki o mistrzostwo Polski, ale powinien być jakiś. Na swój sposób wyjątkowy, z własną tożsamością. Ostatni pozytyw jaki pamiętamy, jeśli chodzi o sport, to walka w eliminacjach Ligi Europy za Piotra Stokowca, w tym świetny dwumecz z Partizanem Belgrad.
Pojawiały się w klubie coraz ciekawsze osoby, choćby Michał Żewłakow na stanowisku dyrektora sportowego czy Martin Sevela jako trener. W szatni było widać młodą krew, a Krzysztof Piątek czy Filip Jagiełło dobrze radzą sobie za granicą. Oni tak jak choćby Bartosz Slisz to dowód na to, że Zagłębie potrafi budować piłkarzy i otwierać im drogę na świat. A tym samym - dobrze na nich zarabiać.
Trzeba ten klub ożywić. Przypomnieć, że lokalne hasło ’’Wielkie Zagłębie Lubin” nie jest puste. Znów korzystać i chwalić się światu akademią piłkarską. Ponownie ciekawie promować dni meczowe. I przede wszystkim notować dobre wyniki w Ekstraklasie.
Po ostatnich wygranych z Piastem Gliwice i Bruk-Bet Termaliką sytuacja w tabeli jest bardzo dobra. Udało się poprawić wrażenie po rozbiciu 0:4 przez Wisłę Płock i przegranych derbach ze Śląskiem Wrocław. ’’Miedziowi” zajmują piątą lokatę, jednak jako jedyny zespół w czołówce mają ujemny bilans bramkowy. Co ciekawe najbliższy mecz Zagłębia to derby… z rezerwami Śląska w Pucharze Polski.
Kiedy nastąpi ogłoszenie nowego prezesa? To pozostaje niewiadomą. Natomiast Michał Kielan już szykuje się do tej roli.