Za tych piłkarzy Sevilla FC dostanie ponad 200 mln euro. Pięciu wspaniałych - żyła złota z Andaluzji

Za tych piłkarzy Sevilla dostanie ponad 200 mln euro. Pięciu wspaniałych - żyła złota z Andaluzji
Media Whalestock/shutterstock.com
Władze Sevilli mogą zacierać ręce. Piłkarze, którzy dziś stanowią o sile drużyny Julena Lopeteguiego, już są transferową żyłą złota. Za pięciu najbardziej pożądanych przez wielkie kluby zawodników, w Andaluzji mogą otrzymać spokojnie ponad 200 mln euro. Ale zanim to nastąpi, kto wie, może poprowadzą oni “Sevillistas” do sukcesu w Lidze Mistrzów?
Sześć zwycięstw w ostatnich piętnastu sezonach. Sevilla stała się królową drugiej ligi, czyli rozgrywek Ligi Europy, a wcześniej Pucharu UEFA. Andaluzyjczykom brakuje jednak poważnych osiągnięć w ścisłej elicie. Dotychczas sufitem dla “Sevillistas” był ćwierćfinał Ligi Mistrzów sprzed trzech sezonów. Teraz wydaje się, że stoją oni na dobrej drodze do tego, by ten wynik powtórzyć. W dwumeczu z Dortmundem będą faworytem, bo Borussia znajduje się w sporym kryzysie. Warto jednak sobie zadać pytanie - jak daleko mogą zajść podopieczni Julena Lopeteguiego? Tak silnej drużyny jak obecnie nie mieli od dawna. Widzieliśmy to w sierpniowym turnieju finałowym LE, gdy odprawiali z kwitkiem Manchester United i Inter. Widzimy to na co dzień w lidze hiszpańskiej, gdzie dotrzymują kroku Realowi Madryt i Barcelonie w walce o wicemistrzostwo kraju.
Dalsza część tekstu pod wideo
Co więcej, Sevilla nie tylko ma obiecujące perspektywy na bardzo udany sezon od strony sportowej, ale także na przyszłe wpływy z transferów. Największymi gwiazdami drużyny już interesują się ekipy z najwyższej europejskiej półki. Gdyby klub z Andaluzji zdecydował się na sprzedaż pięciu najbardziej obiecujących piłkarzy, zarobiłby na nich ponad 200 mln euro. I choć raczej nie ma szans na ich równoległe odejście, to prędzej czy później wszyscy zapewne opuszczą Estadio Ramon Sanchez Pizjuan. A dyrektor-cudotwórca, Monchi, może spokojnie planować kolejne transfery. Kasy nie zabraknie.
Oto lista pięciu wspaniałych “Sevillistas”.

Jules Kounde

O Francuzie zrobiło się głośno w zeszłym tygodniu. Środkowy - tak, tak - obrońca Sevilli popisał się bowiem fenomenalną akcją ofensywną zakończoną golem przeciwko Barcelonie w Pucharze Króla. Zobaczcie sami.
Arcydzieło. Ten rajd stanowił wisienkę na torcie udanego czasu w koszulce “Los Nervionenses”, jaki przeżywa Kounde. Monchi ściągnął go do Hiszpanii z Bordeaux półtora roku temu. “Żyrondyści” otrzymali z bonusami 25 mln euro. Dziś Jules jest wart minimum trzy razy tyle. W lecie Sevilla odrzuciła ofertę Manchesteru City opiewającą na, według różnych źródeł, od 50 (na tyle wycenia go zresztą portal “Transfermarkt”) do 60 mln.
Niektórzy już nazywają go jednym z najlepszych stoperów na świecie. Czy na wyrost? Być może jeszcze tak, ale jeżeli zdolny zawodnik utrzyma obecną dyspozycję i nadal będzie się prawidłowo rozwijał, zaraz na stałe dołączy do czołówki na swojej pozycji. Warto go obserwować, bo to nowoczesny defensor wysokiej klasy.

Diego Carlos

Duet stoperów z Kounde tworzy Diego Carlos. O Brazylijczyku mówi się nieco mniej - może dlatego, że jest pięć lat starszy. Ale sporo ich łączy:
  • Diego, podobnie jak Jules, pojawił się w Andaluzji przed startem sezonu 2019/20
  • Też przyszedł z ligi francuskiej - na konto Nantes wpłynęło 15 mln euro
  • “Transfermarkt” również szacuje jego wartość na 50 mln
  • 27-latek także był ostatnio przymierzany do wielkich klubów: Bayernu, Liverpoolu, Juventusu, Realu Madryt czy Arsenalu
Trudno sobie wyobrazić, by Sevilla zezwoliła w lecie na odejście obu znakomitych stoperów. A bliżej transferu wydaje się być Carlos. O nim media w tym kontekście piszą częściej, on - z racji wieku - ma trochę mniej czasu na zrobienie wielkiej kariery. Możemy zatem spodziewać się, że Brazylijczyk niedługo będzie bohaterem hitowej transakcji. Wspomniane 50 mln euro to kwota minimum. “Grube ryby” muszą się przygotować na spory wydatek.

Lucas Ocampos

Obrońcy Borussii Dortmund mogą odetchnąć z ulgą, że filigranowy Argentyńczyk nie będzie ich prześladował w dwumeczu 1/8 finału LM. Ocampos doznał bowiem ostatnio kontuzji, która wyeliminuje go z gry w najbliższym czasie. Ale skrzydłowy i tak może mówić o sporym szczęściu, bo idiotyczny, bandycki faul Dakonama Djene z Getafe mógł zakończyć się tragicznie dla zawodnika “Los Nervionenses”
W obecnym sezonie 26-latek strzelił 7 goli i zaliczył 4 asysty we wszystkich rozgrywkach. Nie jest to dla niego tak udany czas jak rozgrywki 2019/20 (17+5), ale i tak wychowanek River Plate potrafi błyszczeć. Co ciekawe, on także przybył na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan w lipcu 2019 r. z Ligue 1, konkretnie z Marsylii. I to tutaj, w Sevilli, wreszcie rozwinął skrzydła i zaczął grać na miarę olbrzymiego talentu. O jego możliwym odejściu z klubu sporo pisano w poprzednim mercato. Ponoć interesował się nim Manchester United. Cena? Pewnie też koło 50 mln euro. “Transfermarkt” wycenia zaś Ocamposa na 45 mln. To zatem znów spora przebitka względem kwoty, jaką za niego zapłacono.

Youssef En-Nesyri

Marokańczyk przeżywa w tym sezonie prawdziwy rozkwit. 23-letni snajper ma na koncie 13 go w La Lidze i cztery w Lidze Mistrzów. Na krajowym podwórku więcej od niego strzelili tylko Leo Messi i Luis Suarez. En-Nesyri, sprowadzony rok temu z Leganes, nie miał łatwego startu w nowych barwach, ale jak już wszedł to na wysokie obroty, to ani myśli spuszczać z tonu. Jest w świetnej formie, a Sevilla korzysta na jego skuteczności. Choć, paradoksalnie, nadal zdarza mu się zmarnować doskonałą okazję bramkową. To jednak materiał na napastnika klasy światowej. Kilka tygodni temu interesował się nim West Ham. Niespełna 30 mln euro nie zadowoliło jednak Andaluzyjczyków. Najwyraźniej Monchi i spółka liczą, że w przyszłości uda się na Youssefie zarobić więcej. A co ciekawe, “Transfermarkt” szacuje wartość 23-latka “tylko” na połowę kwoty oferowanej przez angielskie “Młoty”.
>>>>>WIĘCEJ O YOUSSEFIE EN-NESYRIM PRZECZYTASZ W TYM MIEJSCU<<<<<

Joan Jordan

Ostatnim elementem gwiazdorskiej układanki Sevilli jest Joan Jordan. Najbardziej dyskretny z całej piątki, ale niezwykle cenny dla zespołu. I także ściągnięty do klubu półtora roku temu, również za niewielką kwotę, bo konkretnie 14 mln euro. Dziś byłego piłkarza Eibaru wycenia się na 25 mln. Jordan świetnie sobie radzi w środku pola. Dał tego dowód choćby we wspomnianym już meczu Pucharu Króla z Barceloną. 26-latek był wszędzie tam, gdzie wymagała tego sytuacja. Wykonał fantastyczną robotę.
Taki zawodnik, “pracuś” w nowoczesnym stylu, to skarb dla każdej drużyny. A przecież Joan potrafi też pokazać się w grze do przodu - ma w tym sezonie już 6 asyst. Nic dziwnego, że interesował nim się choćby Arsenal. Z drugiej strony, pomocnik Sevilli to chyba piłkarz na jeszcze lepszy team niż “Kanonierzy”.
***
Czy andaluzyjski gwiazdozbiór, nawet bez Ocamposa (za to z Suso i Papu Gomezem!), pokaże klasę przeciwko Borussii Dortmund? Pierwszy mecz tej pary 1/8 finału LM zaplanowano na 21:00. Godzinę wcześniej w naszym serwisie wystartuje multirelacja na żywo z tego spotkania, a także drugiego dzisiejszego starcia - Porto z Juventusem.

Przeczytaj również