Wielkie gwiazdy na celowniku, czas na polowanie. Możliwe transfery w Premier League [Przegląd Transferowy #1]
Okienko transferowe w Anglii otworzono już niespełna pięć godzin po zakończeniu sezonu Premier League. Choć pandemia zweryfikowała możliwości finansowe wielu klubów, to w najbliższych tygodniach możemy być świadkami kilku naprawdę głośnych transakcji za grube miliony. Prawdopodobne przejście Kaia Havertza do Chelsea stanowi zaledwie wierzchołek góry lodowej.
“The Blues” zresztą zdążyli zapracować na miano króla polowania jeszcze przed oficjalnym otwarciem okienka. Transfery Hakima Ziyecha oraz Timo Wernera pokazały, że londyńczycy z hukiem mają zamiar nadrobić czas stracony w wyniku kary, która uniemożliwiła im szaleństwo zeszłego lata. Teraz 4. drużyna minionego sezonu szykuje się do rozbicia banku w postaci zakontraktowania Kaia Havertza z Bayeru Leverkusen.
W ich ślady chętnie poszliby włodarze Manchesteru United, którym również marzy się wielki transfer z Bundesligi. Angielskie kluby czujnie śledzą też rynek hiszpański, a i wewnątrz ligi na pewno dojdzie do kilku ciekawych ruchów. Sprawdźmy, co mogą nam przynieść najbliższe tygodnie w Premier League.
***
Kai Havertz (Bayer Leverkusen -> Chelsea)
Jak informuje doskonale zorientowany na rynku transferowym włoski dziennikarz Fabrizio Romano, po zakończeniu sezonu Anglicy szybko przystąpili do konkretnego działania i rozpoczęli oficjalne negocjacje z Leverkusen.
Chelsea, która ustaliła już warunki kontraktu z samym piłkarzem, chce zamknąć całą operację w 80 mln euro i liczy na osiągnięcie porozumienia w najkrótszym możliwym czasie. Jeśli plan “The Blues” się powiedzie, zyskają kolejny diamentowy puzzel do ofensywnej układanki.
Jadon Sancho (Borussia Dortmund -> Manchester United)
Havertz nie musi być najdroższym transferem w lidze, ani nawet na linii Niemcy-Anglia. Palmę pierwszeństwa może od niego przejąć Jadon Sancho, o ile Borussia Dortmund zdecyduje się sprzedać go do Manchesteru United. “Bild” informował, że BVB dopiero co odrzuciło ofertę opiewającą na niespełna 100 mln euro! Dortmundczycy oczekują dodatkowych 20 mln, aby włączyć “Czerwonym Diabłom” zielone światło na finalizację tej transakcji. Nie zdziwimy się, jeśli za chwilę przybysze z Wysp Brytyjskich wrócą z lepszą propozycją. Borussia rozpoczyna przygotowania do nowego sezonu 10 sierpnia. Do tego dnia jej szefostwo chce mieć pewność, czy Sancho pozostanie w zespole na kolejny rok. United musi więc się spieszyć.
Ferran Torres (Valencia -> Manchester City)
Według informacji portalu “goal.com” dopięcie tego transferu to już tylko formalność. “Obywatele” właśnie pożegnali Davida Silvę, który dekadę temu też przyszedł do klubu z Valencii i spędził tutaj długi czas, obfity w trofea drużynowe i sukcesy indywidualne. Po dziesięciu latach City chce sprowadzić z ekipy “Nietoperzy” kolejnego utalentowanego Hiszpana. Ferran Torres to wprawdzie inny profil piłkarza, ale ma wszystko, by też zrobić karierę na Etihad. Utalentowany skrzydłowy w ostatnim sezonie zdobył 6 goli i 8 asyst we wszystkich rozgrywkach, a teraz za 30-40 mln euro ma trafić do Premier League.
Philippe Coutinho (FC Barcelona -> Arsenal/Tottenham/Newcastle United/Everton)
Czujemy, że to może być saga transferowa godna tej zeszłorocznej z Neymarem i niedoszłymi przenosinami z PSG do Barcelony. W tym jednak przypadku umowa powinna zostać sfinalizowana. Coutinho na Camp Nou nie ma co liczyć na regularną grę, więc na pewno chętnie wróciłby do Anglii, zapewne na razie na wypożyczenie. Takim rodzajem transakcji byliby zainteresowani w Londynie. Pole position wydaje się być obsadzone przez Tottenham, ale sytuacja może ulec zmianie po zwycięstwie Arsenalu w Pucharze Anglii, równoznacznym z awansem do Ligi Europy. W mediach przewijały się też informacje o zainteresowaniu Evertonu i Newcastle.
Houssem Aouar (Olympique Lyon -> Manchester City/Liverpool/Chelsea/Arsenal)
Wychowanek Lyonu wydaje się być gotowy na transfer do klubu z europejskiej czołówki. Ma za sobą solidny sezon, w którym do efektywnej gry w środku pola dołożył bilans 9 goli i 7 asyst we wszystkich rozgrywkach. Aouar jest wyceniany na około 50 mln euro, co w post-koronawirusowych realiach wydaje się dość rozsądną kwotą. Potencjalny nabywca za jednym zamachem zapłaci i za teraźniejszość, i za przyszłość. W 22-latku drzemie jeszcze bowiem gigantyczny potencjał do wykorzystania. Ciekawie na papierze wyglądałby transfer do Arsenalu, gdzie Francuz mógłby odgrywać pierwszoplanową rolę. Tutaj warunkiem też jest jednak awans “Kanonierów” do europejskich pucharów.
James Rodriguez (Real Madryt -> Manchester United/Everton/Arsenal)
Hiszpańskie “El Chiringuito” oraz “Marca” poinformowały, że Manchester United planuje zaoferować za Kolumbijczyka około 25 mln euro i w tym celu jego przedstawiciele są już umówieni na stosowne spotkanie z władzami Realu Madryt. “Królewscy” chętnie się Jamesa pozbędą, a każdy cent w obliczu kryzysu jest dla nich na wagę złota, stąd wspomniana kwota powinna być wystarczająca.
Sytuację Rodrigueza monitorowały też Everton i Arsenal, ale to “Czerwone Diabły” są aktualnie najbardziej konkretne. Plany może pokrzyżować im delegacja zainteresowanych klubów spoza Anglii, na czele z Interem, Milanem i… Benfiką Lizbona.
Alex Telles (FC Porto -> Chelsea/Manchester City/Manchester United)
Obu angielskim potentatom przyda się lewy obrońca klasy światowej, a za takiego bez wątpienia możemy uznać Alexa Tellesa. Dodatkowym atutem Brazylijczyka jest umiejętność gry i na wahadle, i nawet w linii ataku. W minionym sezonie ligi portugalskiej piłkarz Porto wykręcił kapitalny bilans 11 goli i 8 asyst. Aktualny klub stał się dla niego zbyt ciasny, a transfer do europejskiej czołówki to naturalny krok w karierze 27-letniego zawodnika. Telles mógłby idealnie odnaleźć się w taktyce 3-4-3 stosowanej przez Franka Lamparda w Chelsea, ale i Pep Guardiola w Manchesterze City na pewno znalazłby miejsce w składzie dla gwiazdy Porto. Gracz znajduje się też pod lupą Manchesteru United. To ostatni dzwonek, by mistrz Portugalii cokolwiek na Alexie zarobił, bo za rok wygasa mu obecny kontrakt. Lepszego momentu na przenosiny do Premier League już nie będzie.
Andre Onana (Ajax -> Chelsea)
O problemach Chelsea z obsadą bramki pisaliśmy przy okazji listy największych przegranych minionego sezonu. Kepa Arrizabalaga udowodnił, że na ten moment nie nadaje się do roli pierwszego golkipera “The Blues”, o czym między wierszami mówi też Frank Lampard. Londyńczycy muszą zakupić nową “jedynkę”, a Andre Onana od dawna znajduje się na celowniku klubu. Jeśli jednak nie zabiorą się do konkretów, to bramkarz może stracić cierpliwość i wybrać ofertę Bayeru Leverkusen. Wśród opcji rezerwowych Chelsea wymienia się zaś m.in. Alphonso Areolę.
Thomas Partey (Atletico Madryt -> Arsenal)
O przenosinach Parteya na Emirates mówi się od kilku miesięcy, ale ostatnio więcej słychać o nowym kontrakcie zaoferowanym przez Atletico. Thomas to główny cel transferowy Arsenalu i Mikela Artety, więc “Kanonierzy” na pewno nie wywieszą białej flagi. Jeśli jednak zawodnik podpisze kolejną umowę z aktualnym klubem, transfer właściwie nie będzie wchodził w grę. Najbliższe tygodnie okażą się w tym temacie kluczowe.
Ben Chilwell (Leicester City -> Chelsea)
Chelsea być może odpuści opisany wyżej temat Alexa Tellesa, jeśli uda jej się wreszcie ściągnąć na Stamford Bridge Bena Chilwella. Piłkarz Leicester od dawna znajduje się na celowniku “The Blues”, którzy nie mogą ograniczyć transferów wyłącznie do linii pomocy i ataku. Ich bolączką w ostatnim sezonie była przecież obsada bramki i problemy w obronie, a boczny defensor z prawdziwego zdarzenia, jakim jest Chilwell, to świetny kandydat na zastąpienie chimerycznego Marcosa Alonso. Problemem może być zaporowa cena ustalona przez “Lisy” nawet na ponad 80 mln euro.
Wilfried Zaha (Crystal Palace -> Liverpool/Arsenal/Borussia Dortmund)
Możliwe, że Zaha zmieni barwy klubowe wewnątrz ligi, ale do wyścigu o jego podpis dołączyła też Borussia Dortmund. Atakujący Crystal Palace złożył tzw. transfer request i jest na dobrej drodze do opuszczenia Selhurst Park. Rok temu tego nie zrobił, został na kolejny sezon i stracił sporo boiskowego blasku, którym imponował w poprzednich latach. To nadal jednak znakomity piłkarz jak na warunki Premier League. Nie zapomnieli o nim w Arsenalu, dokąd mógł trafić zeszłego lata, ale podobno ten transfer rozważa też Liverpool. Zaha mógłby pełnić rolę pierwszego zmiennika kogoś z ofensywnego trio Mane-Firmino-Salah.
Jack Grealish (Aston Villa -> Manchester United/Manchester City/Chelsea/Tottenham/Arsenal)
Długa jest lista klubów, które są zainteresowane pozyskaniem Grealisha, ale ich sytuację skomplikowało dość zaskakujące utrzymanie Aston Villi w lidze. Przy spadku “The Villans” nie byłoby wątpliwości, że ich najlepszy piłkarz odejdzie. W obliczu pozostania w Premier sprawa wydaje się otwarta.
Szkoda jednak byłoby marnować potencjał pomocnika na kolejny rok spędzony w barwach zespołu z dołu tabeli. Krnąbrny niegdyś zawodnik dorósł mentalnie i piłkarsko do gry w drużynie z topu. Faworytem w wyścigu o podpis Grealisha pod kontraktem jest Manchester United. Jeżeli “Czerwone Diabły” nie zakontraktują Jamesa Rodrigueza, mogą wejść do gry z konkretną, wysoką ofertą dla klubu z Villa Park.
Nathan Ake (Bournemouth -> Manchester City/Chelsea)
Kolejny piłkarz, o którego usługi batalię mogą stoczyć władze City i Chelsea. Ake znów byłby mile widziany w ekipie “The Blues”, ale angielskie media ostatnio informowały, że Holendrowi znacznie bliżej do niebieskiej części Manchesteru. Pep Guardiola szuka wzmocnień linii obrony, a zawodnik Bournemouth jest zaprawiony w ligowych bojach i gotowy na krok naprzód. Jego zespół spadł z ligi, więc pozostanie w drużynie “The Cherries” nie wchodzi w grę. Potencjalni kontrahenci muszą wyłożyć na stół ok. 40 mln euro.
***
Ake to nie jedyny piłkarz, którego drużyna opuściła szeregi Premier League, ale on sam powinien w niej pozostać. Problemu ze znalezieniem klubu w elicie nie będą mieli jego koledzy z Bournemouth - Joshua King i Callum Wilson. Do tej listy możemy też z pewnością dopisać Ismailę Sarra, Abdoulaye’a Doucoure i Gerarda Deulofeu z Watfordu oraz trio Todd Cantwell-Teemu Pukki-Emiliano Buendia z Norwich City.
***
Jak wiemy, rynek potrafi być nieprzewidywalny, a powyższe opcje transferowe należy traktować z dystansem. Zapewne nie wszystkie dojdą do skutku, ale jeśli nastąpi realizacja przynajmniej kilku z nich, to Premier League na pewno na tym zyska.
W pierwszych dniach sierpnia oficjalnie otworzy się okienko w Hiszpanii i we Włoszech. Możecie się spodziewać kolejnych zbiorczych raportów transferowych. Trzymamy dla Was rękę na pulsie.
***
Zachęcamy do lektury tekstów podsumowujących miniony sezon Premier League:
TUTAJ znajdziesz wybraną przez redakcję Meczyków XI sezonu.
TUTAJ przeczytasz o siedmiu największych przegranych minionych rozgrywek.
TUTAJ przeczytasz o siedmiu największych wygranych minionych rozgrywek.
TUTAJ przeczytasz o największych niewypałach transferowych.
TUTAJ przeczytasz o piłkarzach, którzy mimo spadku ich drużyn mogą znaleźć zatrudnienie w klubach z ligowej czołówki
TUTAJ przeczytasz o ostatnim tańcu Davida Silvy. Hiszpan po dziesięciu obfitych latach pożegnał się z Manchesterem City.
TUTAJ przeczytasz tekst o Edersonie, najbardziej nowoczesnym bramkarzu świata, który stał się oczkiem w głowie Pepa Guardioli.
TUTAJ przeczytasz o przyszłości Jacka Grealisha, lidera Aston Villi, rozchwytywanego przez kluby z topu.
TUTAJ przeczytasz o zmianach, bez których Liverpool nie byłby w stanie zdobyć tytułu mistrzowskiego.