Siedem wolnych miejsc w kadrze na MŚ. Ci piłkarze o nie powalczą. "Selekcjoner go ceni"

Do 10 listopada Czesław Michniewicz musi skreślić aż 21 piłkarzy z wstępnej listy 47, którą ogłosił w czwartek. Według nas, rywalizacja toczy się już tylko o siedem wolnych miejsc, bo 19 zawodników, jeśli będą zdrowi, może być spokojnych o powołanie na mundial 2022.
Na początek wskażmy zatem tych pewniaków. Selekcjoner nie kryje się z tym, że do samolotu lecącego do Kataru wsiądzie na pewno czterech bramkarzy i czterech napastników. Hierarchia też jest dość jasna. Radosław Majecki dostanie powołanie tylko w razie kontuzji kogoś z grona Szczęsny, Skorupski, Grabara, Drągowski.
- Zabiorę co najmniej czterech napastników - zadeklarował Michniewicz w rozmowie z nami po ogłoszeniu szerokiej kadry. Jeśli zdecyduje się na pięciu (co raczej się nie wydarzy), to o ostatnie miejsce powalczą Adam Buksa i Dawid Kownacki. Większe szanse ma ten drugi, bo regularnie gra w Fortunie Duesseldorf, a Buksa łapie w Lens tylko "ogony" i nadal czeka na pierwszego gola w Ligue 1.
Pewniacy:
Wojciech Szczęsny
Łukasz Skorupski
Kamil Grabara
Bartłomiej Drągowski
Łukasz Skorupski
Kamil Grabara
Bartłomiej Drągowski
Matty Cash
Jan Bednarek
Kamil Glik
Jakub Kiwior
Mateusz Wieteska
Krystian Bielik
Grzegorz Krychowiak
Szymon Żurkowski
Piotr Zieliński
Sebastian Szymański
Nicola Zalewski
Jan Bednarek
Kamil Glik
Jakub Kiwior
Mateusz Wieteska
Krystian Bielik
Grzegorz Krychowiak
Szymon Żurkowski
Piotr Zieliński
Sebastian Szymański
Nicola Zalewski
Robert Lewandowski
Karol Świderski
Arkadiusz Milik
Krzysztof Piątek
Karol Świderski
Arkadiusz Milik
Krzysztof Piątek
Trójkę stoperów stworzą - od prawej - Bednarek, Glik i Kiwior. Nie łudźmy się, że brak regularnych występów tego pierwszego w klubie sprawi, że usiądzie on na ławce. Selekcjoner wyraźnie stawia i będzie stawiał na ten tercet.
Za to ciekawie wygląda rywalizacja wśród ich zmienników. Kandydatów jest aż nadto: Paweł Bochniewicz, Paweł Dawidowicz, Michał Helik, Artur Jędrzejczyk, Maik Nawrocki, Mateusz Wieteska... Na boku środkowej trójki mogą grać też Bartosz Bereszyński i Robert Gumny. Na ten moment najbliżej powołania wydają się być "Bereś", który był na każdym zgrupowaniu Michniewicza, i "Wietes", którego selekcjoner zna i ceni. Obaj grają regularnie w swoich klubach.
Podobnie jak Artur Jędrzejczyk, który miał dostać powołanie już w marcu i we wrześniu, ale zawsze coś stawało mu na drodze. Selekcjoner o nim nie zapomina i planuje zabrać go do Kataru, wbrew opinii publicznej. Ceni go nawet wyżej od Gumnego, który regularnie gra w Bundeslidze. Pozostali muszą liczyć na szczęście i eksplozję formy.
Niewykluczone, że na mundial nie poleci żaden nominalny lewy obrońca. Z trójki Patryk Kun, Arkadiusz Reca, Tymoteusz Puchacz najlepsze notowania ma Reca, ale kontuzja zabrała mu okazję do przekonania selekcjonera we wrześniu. Podstawowym lewym wahadłowym jest prawonożny Nicola Zalewski (pewniak), a w razie przejścia na tryb "obrona Częstochowy" może za niego wskoczyć (również prawonożny) Bereszyński.
W pomocy mamy dwóch pewniaków na "szóstce" i jednego na "ósemce". Tym jednym jest Szymon Żurkowski i to pomimo dramatycznej sytuacji w klubie. Selekcjoner wierzy, że wywalczy mu jeszcze nieco minut w Fiorentinie. Ale jeśli się to nie uda, to i tak go zabierze i będzie próbował na zgrupowaniu postawić go na nogi.
Cieszyć może forma naszych dwóch podstawowych "dziesiątek". Ale w razie gonienia wyniku i zmiany taktyki potrzebni też będą skrzydłowi. Przemysław Frankowski regularnie gra w Lens, a Jakub Kamiński przebił się do podstawowego składu Wolfsburga. Ale niewykluczone, że selekcjoner kosztem któregoś z nich postawi na Kamila Grosickiego. Kamiński i zwłaszcza Frankowski mają jednak ten atut, że mogą też zagrać na wahadle. O "Grosiku" nie można tego powiedzieć. Piłkarz Pogoni ma jednak inne atuty i one mogą zaważyć, tak jak w przypadku Jędrzejczyka. Nie odważymy się jednak stwierdzić, że któryś ze skrzydłowych jest pewniakiem.
Tych jest zatem w sumie 19. Jeśli wszyscy będą zdrowi, to przez pozostałe 20 dni toczyć się będzie walka o sześć miejsc, głównie na środku obrony, na pozycjach 6/8 i na skrzydłach. Powodzenia, panowie!