Roman Kosecki przejechał walcem po PZPN. "Trzeba wziąć to za łeb i zrobić porządek" [NASZ WYWIAD]
![Roman Kosecki przejechał walcem po PZPN. "Trzeba wziąć to za łeb i zrobić porządek" [NASZ WYWIAD] Roman Kosecki przejechał walcem po PZPN. "Trzeba wziąć to za łeb i zrobić porządek" [NASZ WYWIAD]](https://pliki.meczyki.pl/big700/354/5fccc61e7c7ea.jpg)
Czy wyjście piłkarzy do restauracji może pomóc drużynie? Jaki zamysł miał Robert Lewandowski udzielając ostatniego wywiadu? Co w PZPN-ie Cezarego Kuleszy bulwersuje Romana Koseckiego? Zapraszamy na rozmowę z byłym kapitanem reprezentacji Polski.
SAMUEL SZCZYGIELSKI: Zgrupowanie kadry rozpoczęło się nie tylko treningiem, ale i odmówieniem wspólnej kolacji w hotelu z Cezarym Kuleszą. Zamiast tego za zgodą trenera piłkarze wyszli sami do restauracji. Jak pan to odbiera?
ROMAN KOSECKI: Ważne, że się spotkali, że rozmawiają, trzeba wyjaśnić wewnątrz wszystkie sprawy i zostawić to w drużynie. Nie ma co komu zaglądać do kieliszków. To wyjście w obecnej sytuacji może okazać się ważniejsze od treningu. Oby to wstrząsnęło wszystkimi w reprezentacji na tyle, żeby to przełożyć na zwycięstwa z Wyspami Owczymi i Albanią.
Słyszał pan wywiad Roberta Lewandowskiego z Mateuszem Święcickim dla Meczyki.pl i Eleven Sports?
Oczywiście, że słyszałem. Ja odbieram zamysł Lewandowskiego tak, że cały ten wywiad miał obecną sytuacja wstrząsnąć, pobudzić. Mam nadzieję, że będzie tego dobry rezultat. Dla mnie najważniejsze, że się spotkali, swoje na pewno przedyskutowali, to kwintesencja.
Z łatwością i radością kibicuje się panu kadrze przez ostatni rok?
Ja zawsze kibicuję kadrze z całego serca. Czy to reprezentacja Polski A, czy U-15, czy kadra kobiet, czy nasze kluby w pucharach. Natomiast nie jestem ślepy na to co się działo i na boisku, i poza nim. Przez to trudno nie mieć mieszanych uczuć względem kadry.
Zacznijmy rozwijać ten wątek od boiska.
Przecież Czesi w Pradze czy Mołdawia w Kiszyniowie wzięli się za nas ostro, potrafili w odpowiednich momentach zdominować, grali na pograniczu faulu, to był problem dla nas. I ja się cieszę z powrotu Grzegorza Krychowiaka, bo on nogi nie odstawi. Są ludzie do finezyjnych zagrań i do harówy. Brakowało nam ostatnio tych drugich. Kamila Glika też będę chciał, jeśli w Ekstraklasie wróci do zdrowia i solidnej formy. Jeszcze nie czas na nowy rozdział.
To przejdźmy do tego, co poza boiskiem.
Trzeba wziąć to za łeb i zrobić konkretny porządek. To nie chodzi o populizmy, chodzi o sytuację za sytuacją w PZPN-ie. Ktoś musi złapać to wszystko i działać lepiej, muszą być wnioski i coś z tych wniosków musi wynikać. Nie może tak być. W związku nie kontrolują choćby tego, kto lata z reprezentacją i jak się zachowuje w samolocie.
Ale kto ma to wziąć za łeb?
Pewnie Cezary Kulesza.
A prezes Kulesza to odpowiednia osoba do tego?
Prezes Kulesza to odpowiednia osoba do tego, żeby zacząć od siebie. Każdy może zbłądzić, ale naprawiajmy błędy. Ja myślałem, że obecni piłkarze nie przeżyją już takich sytuacji jak my, kiedy po lotach niektórzy dziennikarze wyjeżdżali wraz z bagażami z taśm przewozowych na lotnisku i trzeba było ich wsadzać do taksówek. A teraz na pokładzie samolotu znowu zabawa jakichś ludzi w najlepsze. I jeszcze jeden wątek, nigdy o tym nie mówiłem.
Słucham.
Nie podoba mi się, co dzieje się w lożach honorowych na Stadionie Narodowym. PZPN zaprasza tylko jedną warstwę polityczną. Teraz przy okazji prania brudów i mówienia o wszystkim, mówmy też o tym. PZPN nie może być partyjny, a za prezesa Kuleszy się upartyjnił. Dlaczego w loży honorowej - skoro są tam zapraszani politycy - nie ma równości? To reprezentacja Polski, nie powinniśmy tu dzielić zaproszonych ze względu na przynależność polityczną.
Ja zrezygnowałem ze startu w PZPN-ie, bo byłem posłem na Sejm i mnie za to atakowali. A Mieczysław Golba komuś przeszkadza? Przestało to ludziom przeszkadzać. Ja lubię Golbę, fajny człowiek, ale co jest, czemu są równi i równiejsi?
Mocno się pan przejeżdża po władzach PZPN-u.
Wchodzi Mateusz Morawiecki jak gdyby nigdy nic na posiłek kadry przed mundialem, a gdzie tam jest prezes, zarząd? Ktoś to koordynuje? Ta kadra powinna być odizolowana od takich tematów, a widzimy, co się działo w ostatnich miesiącach.
To zgrupowanie pomoże zakończyć te wszystkie pozaboiskowe tematy?
PZPN to organizacja samodzielna, która może robić co chce. Ale jak wsiadają na pokład samolotu tacy ludzie jacy wsiadają, to dalej w PZPN-ie będą tracić szacunek kibiców i piłkarzy również. Mam nadzieję, że trener Santos na to nie pozwoli, ale to głowa PZPN powinna to ogarniać.
Jak widzi pan dwa najbliższe mecze?
Spodziewam się, że Wyspy Owcze nie będą grały wesołego futbolu. Będzie trzeba kombinować, żeby z nimi pewnie wygrać. Ale tego wymagamy i na to liczymy. Albania będzie trudnym wyjazdem, ale powiem tak: ja liczę, że to zgrupowanie nas napędzi, będzie sześć pkt i pójdziemy pewnym krokiem po awans na mistrzostwa Europy Niemczech.