TOP10 najlepszych transferów w PKO Ekstraklasie. "Majstersztyk! Zaraz bogatsi go kupią"

TOP10 najlepszych transferów w PKO Ekstraklasie. "Majstersztyk! Zaraz bogatsi go kupią"
Piotr Matusewicz / PressFocus / Własne
Dawid - Dobrasz
Dawid DobraszDzisiaj · 10:00
Lech, Legia, a może jeszcze ktoś inny? Kto zrobił najlepszy letni transfer w PKO Ekstraklasie? Oto nasze TOP10.
Runda jesienna ekstraklasy za nami, a to jak zwykle czas podsumowań. Postanowiliśmy przygotować TOP10 transferów, jakie przeprowadziły nasze kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej. Właściwie dwie pierwsze pozycje są bardzo mocne i o tym, kto wygrał ten ranking, zadecydowały detale. Pozostałe pozycje także nie okazały się najłatwiejsze do ułożenia, konkurencja była naprawdę duża.
Dalsza część tekstu pod wideo

10. Patrik Hellebrand (Cz. Budziejowice -> Górnik Zabrze)

25-letni środkowy pomocnik przyszedł przed sezonem za darmo z Czeskich Budziejowic i miał zastąpić Daniego Pacheco. Rozkręcał się powoli, bo w pierwszym meczu z Lechem po 45 minutach zszedł z boiska, a potem zaliczał epizody, ale jak od piątej kolejki wskoczył do składu, to miejsca już nie oddał. Końcówka to był majstersztyk w jego wykonaniu. Czech idealnie wpasował się do zespołu Jana Urbana. Brakuje mu liczb, bo zagrał w 17 spotkaniach i strzelił tylko jednego gola ze Stalą Mielec, ale każdy z kibiców oglądających Górnika widzi, jak ważny jest to piłkarz dla szóstej obecnie siły PKO Ekstraklasy.

9. Bartosz Nowak (Raków Częstochowa -> GKS Katowice)

Patrząc na ten transfer z Rakowa do beniaminka z Katowic, można się zastanawiać, dlaczego nikt inny nie chciał sięgnąć po 31-letniego piłkarza? Może właśnie ze względu na wiek, ale mówimy o jednym z ważniejszych graczy poprzedniego sezonu w barwach drużyny z Częstochowy, który od razu zaczął pokazywać jakość po wejściu do GieKSy. Nowak na samym końcu miał jednak problemy ze zdrowiem i opuścił cztery ostatnie mecze (plus spotkanie z Rakowem, które było przedmiotem umowy pomiędzy obiema drużynami, że środkowy pomocnik nie zagra), ale w 12 występach strzelił jednego gola i zaliczył cztery asysty. Najlepsze spotkanie zanotował z Puszczą, którą ekipą Rafała Górka pokonała 6:0, a Nowak zdobył bramkę i zanotował asystę.

8. Darko Churlinov (Burnley -> Jagiellonia Białystok)

24-latek został wypożyczony na sezon do ekipy Adriana Siemieńca z Burnley i trzeba przyznać, że był to kolejny świetny ruch Łukasza Masłowskiego. Macedończyk z powodzeniem zastępuje Dominika Marczuka i właściwie po jego wejściu do składu, mało kto już wymieniał nazwisko obecnego reprezentanta Polski. Churlinov na pewno przejdzie do historii Jagiellonii, bo to on strzelił zwycięskiego gola na Parken w meczu z FC Kopenhaga, ale dobre występy notował też w lidze, bo w PKO Ekstraklasie w 12 meczach (894 minuty) zdobył dwie bramki i dołożył do tego trzy asysty. Jednak nie patrząc tylko na liczby, warto zauważyć, jak Churlinov idealnie wpasował się w pomysł taktyczny trenera Siemieńca.

7. Michael Ameyaw (Piast Gliwice -> Raków Częstochowa)

Raków pod koniec okienka, szukając piłkarzy do wzmocnienia składu, postanowił wpłacić klauzulę w umowie 24-latka, która wynosiła 1 milion euro. I zapewne w Częstochowie nikt nie żałuje wydania tych pieniędzy. Ameyaw od przyjścia do ekipy Marka Papszuna opuścił w lidze tylko jeden mecz. Gola jeszcze nie ma, ale w 11 występach zaliczył cztery asysty i z pewnością wiosną będzie jednym z istotniejszych piłkarzy w kadrze Rakowa. Dodatkowo jako zawodnik już tego klubu zaliczył debiut w reprezentacji Polski. Szybko zaadaptował się do wysokich wymagań, jakie panują w drużynie spod Jasnej Góry.

6. Luka Zahović (Pogoń Szczecin -> Górnik Zabrze)

Niechciany w Szczecinie napastnik szukał klubu i skusił się na niego Jan Urban. I zapewne w Zabrzu nikt nie żałuje tej decyzji, bo 29-latek przyszedł do Górnika za darmo, a zagrał w 17 meczach, w których strzelił pięć goli i zaliczył dwie asysty. Dodatkowo jego bramki dużo ważyły, bo trafiał na wagę trzech punktów w meczach z Pogonią czy Widzewem. Po Zahoviciu mało kto spodziewał się aż tyle dobrego, więc to transfer zdecydowanie na plus.

5. Sergi Samper (FC Andorra -> Motor Lublin)

Wydawało się, że Motor dał się nabrać na CV i nazwisko Sampera, bo przecież to piłkarz, który zdobył Ligę Mistrzów, Klubowe Mistrzostwo Świata, mistrzostwo Hiszpanii, dwa puchary tego kraju i superpuchar. W pierwszym zespole Barcelony zagrał w 13 meczach i zaliczył jedną asystę - to... dokładnie taki sam wynik, jaki jesienią "wykręcił" w barwach Motoru. Sam Samper potrzebował czasu, żeby dojść do formy fizycznej, ale jak już doszedł, to momentami w środku pola Motoru wyglądał jak profesor, który podawał niezwykle dokładnie, ale tez sporo przewidywał.

4. Ajdin Hasić (Besiktas -> Cracovia)

Kolejny zawodnik, który po wejściu do naszej ligi zrobił duże WOW na kibicach i obserwatorach. Cracovia długo utrzymywała w tajemnicy ten transfer i udało się za kilkanaście tysięcy euro kupić z tureckiego klubu byłego reprezentanta bośniackiej młodzieżówki. 23-latek praktycznie z miejsca stał się podstawowym piłkarzem "Pasów" i jest jednym z głównych autorów tego, że zasługują one na miano rewelacji rundy jesiennej. Hasić w 14 ligowych meczach strzelił dwa gole i zaliczył cztery asysty. Już jest warty więcej niż to, za co przychodził do Krakowa i wydaje się, że nie dość, że Dawid Kroczek będzie miał z niego dużo pociechy, to sam klub przyszłości może jeszcze coś na nim zarobić.

3. Michalis Kosidis (AEK Ateny B -> Puszcza Niepołomice)

Podium najlepszych transferów otwiera Michalis Kosidis, którego Puszcza wypożyczyła z rezerw AEK Ateny. I jeśli zespół Tomasza Tułacza utrzyma się w lidze, to Grek powinien mieć w tym duży udział. Już ma w tym, że zeszłosezonowy beniaminek jest nad kreską, bo w 17 ligowych meczach do siatki trafił sześć razy i zanotował jedną asystę. 22-latek notuje liczby w lidze co 232 minuty, a cała Puszcza w tym sezonie strzeliła 17 goli. Zatem łatwo policzyć, że przy praktycznie połowie z nich brał udział Grek. Mamy przeczucie, że po sezonie może po niego zgłosić się mocniejszy zespół z naszej ligi. Kosidis charakteryzuje się dobrym, mocnym strzałem, ale też niezłymi warunkami fizycznymi - 191 cm.

2. Alex Douglas (Västerås SK -> Lech Poznań)

Trzeba powiedzieć wprost - Lech z transferem środkowego obrońcy trafił w 100 proc. Kiedy przychodził, sam transfer wydawał się dziwny, bo Lech miał na tej pozycji Bartosza Salamona, a w odwodzie byli młodzi piłkarze. Jednak Douglas jak wskoczył do składu, to wyskakiwał z niego tylko, jak doznawał urazu. Do "Kolejorza" trafił za 350 tysięcy euro z ostatniej drużyny ligi szwedzkiej, która ostatecznie spadła z ligi. A dziś, po 13 rozegranych w Lechu meczach i trafienia do pierwszego składu reprezentacji Szwecji, jest warty minimum dziesięć razy więcej. 23-latek przez całą rundę wyglądał bardzo solidnie i będzie bardzo ważnym ogniwem w walce o mistrzostwo.
Szwed z ghańskim pochodzeniem cechuje się dużą kulturą gry czy świetnym wyprowadzeniem piłki. Ma jeszcze nad czym pracować, ale przed sezonem w Lechu mówili, że kupili go już teraz, bo za kilka miesięcy może być poza zasięgiem polskiego klubu. I trzeba przyznać, że mieli rację. Potencjał sprzedażowy Douglasa wydaje się być największym ze wszystkich piłkarzy prezentowanych w zestawieniu.

1. Ruben Vinagre (Sporting CP -> Legia Warszawa)

Można się tylko zastanawiać, gdzie byłaby Legia Warszawa, gdyby nie było Rubena Vinagre. Portugalczyk został wypożyczony ze Sportingu z kwotą wykupu wynoszącą 2,5 mln euro i trzeba przyznać, że był to majstersztyk ze strony działaczy stołecznej drużyny. Obawiano się, czy nie będzie drugim Gilem Diasem, ale z nim łączy go tylko narodowość. Świetne występy w lidze, a także europejskich pucharach. Redakcyjnie głosowaliśmy, czy na pierwszym miejscu powinien być Douglas, czy Vinagre, ale większość była za Portugalczykiem, który wydaje się być "cichym" rozgrywającym drużyny Goncalo Feio. Vinagre zagrał w lidze w 17 występach i zaliczył pięć asyst. Mógł mieć więcej, ale z kilku okradli go koledzy.
Legia pewnie wykupi Vinagre, jednak ciężko będzie go zostawić, bo już teraz interesują się nim bogatsze i mocniejsze kluby. Wątpliwe, żeby 25-latek pograł w Polsce dłużej niż na jeden sezon, więc cieszmy się, że możemy go jeszcze oglądać na polskich boiskach.
***
Kolejne pozycje:
11. Patrik Walemark (Feyenoord -> Lech Poznań) - 11 meczów, cztery gole, jedna asysta
12. Mateusz Kowalczyk (Brondby -> GKS Katowice) - 16 meczów, dwa gole, dwie asysty
13. Mick van Buren (Slavia Praga -> Cracovia) - 13 meczów, trzy gole, dwa asysty
14. Zié Ouattara (Leiria -> Radomiak Radom) - 17 meczów, trzy gole, jedna asysta
15. Jonatan Braut Brunes (OH Leuven -> Raków Częstochowa) - 16 meczów, cztery gole, zero asyst
16. Luquinhas (Fortaleza -> Legia Warszawa) - 18 meczów, dwa gole, trzy asysty
TOP10 transferów Ekstraklasy
Własne

Najlepszy letni transfer w Ekstraklasie

  • Ruben Vinagre do Legii57.96%
  • Alex Douglas do Lecha29.46%
  • Michalis Kosidis do Puszczy1.11%
  • Ajdin Hasić do Cracovii1.43%
  • Sergi Samper do Motoru6.05%
  • Inny 3.98%

Przeczytaj również