"To rozwiązanie wydaje się sensowne". Kto będzie trenerem Wisły Kraków? Faworyt jeszcze niepewny pracy

"To rozwiązanie wydaje się sensowne". Kto będzie trenerem Wisły Kraków? Faworyt jeszcze niepewny pracy
Krzysztof Porebski / PressFocus
Kto będzie trenerem Wisły Kraków wiosną 2024 roku? To pytanie trapi wielu kibiców, a w ’’Białej Gwieździe” jest nad czym pracować. Mariusz Jop przejął zespół jako ten gaszący pożar i poradził sobie świetnie - awansował do kolejnej rundy Pucharu Polski i zdobył komplet punktów w lidze. Wiele wskazuje na to, że sprawdziłby się i na dłuższą metę.
Zdobywanie informacji z tego klubu jest w tym przypadku o tyle skomplikowane, że musiałby je pozyskiwać bardzo wysokiej jakości haker, by dostać się do systemów, którymi posługuje się Jarosław Królewski. Dyrektor sportowy Kiko Ramirez ma mniejszy wpływ na zarządzanie drużyną niż rok temu. Niektóre jego transfery nie wypaliły, a powierzenie Wisły nowemu trenerowi to znacznie poważniejsza sprawa niż ściągnięcie jednego czy drugiego zawodnika.
Dalsza część tekstu pod wideo

Wyjątkowy doradca

W ostatnim podcaście Tomasza Ćwiąkały prezes Wisły Kraków szeroko opowiadał o roli sztucznej inteligencji w procesie szukania trenera. Wskazywał, że jeśli nawet dyrektor sportowy przyniesie konkretne nazwisko, to i tak zostanie ono wrzucone w machinę analiz. Jarosław Królewski odniósł się do tego, jak trudno jest z analizą w przypadku Mariusza Jopa, który wcześniej prowadził czwartoligowe rezerwy.
- W sztucznej inteligencji czy w ogóle wszelkich dyscyplinach związanych z modelowaniem jest coś takiego, co się nazywa cold start. Czyli moment, w którym nie masz odpowiedniej ilości danych, żeby wiedzieć, co się stanie. Jak popatrzę na historie trenerów młodego pokolenia, na przykład trenera Jagiellonii Białystok czy Warty Poznań, to umówmy się, skala danych przed ich zatrudnieniem też nie była porywająca, szczególnie jak mówimy o pracy pierwszego trenera. Bo asystentami byli.
Prezes stwierdził też, że dochodzi jeszcze kwestia bycia trenerem Wisły Kraków, co jest specyficzne i wybitnie trudne. Nie można się z tym nie zgodzić. Dlatego może nie wszystkie, ale wiele dróg myślowych prowadzi do Jopa. Bo nie tylko zna specyfikę klubu, ale i się w niej odnalazł. Podczas dwóch tygodni pracy spełnił maksimum oczekiwań. Inna sprawa, że nie do końca wiemy, jaki to jest szkoleniowiec. Jego tożsamość jako trenera dopiero się tworzy.

Konkretne wejście

A Wisła ma za sobą bardzo przeciętną jesień. To nie jest drużyna, która powinna liczyć, ile ma punktów straty do miejsc premiowanych awansem, tylko ze spokojem mieć w zanadrzu kilka ’’oczek” przewagi. Sytuację znacznie poprawiło sześć punktów zdobyte przez piłkarzy w dwóch spotkaniach prowadzonych już przez Jopa. Teraz strata do liderującej Arki Gdynia to zaledwie trzy ’’oczka”.
Jop wszedł i nie bał się podejmowania nowych decyzji. Odstawił od składu występującego na pozycji bramkarza Alvaro Ratona. Hiszpan był momentami katastrofalny, a regularnie grał u Radosława Sobolewskiego, któremu z zapewnieniem jakości Ratona ściągnął Kiko Ramirez. Postanowił, że skupia się na pracy i poza obowiązkowymi konferencjami prasowymi odmawiał innych aktywności. Nie udzielił żadnego wywiadu i nie zmieni tego dopóki nie zostanie ewentualnie pierwszym trenerem na dłużej.
tabela fortuna 1 ligi 29.12.2023
wlasne

Kto jak nie on?

Jak Jarosław Królewski zapatruje się na usunięcie słowa ’’tymczasowy” przed hasłem ’’trener Mariusz Jop”? Odniósł się do tego we wspomnianej rozmowie Tomasza Ćwiąkały.
- Jest na naszej liście trenerów. Oczywiście bierzemy go pod uwagę, trzeba to jasno powiedzieć. Mariusz Jop to potencjalny trener Wisły Kraków z różnych względów. Po pierwsze jest u nas, zna cały ten klub. Jego rezultaty w rezerwach w czwartej lidze i język, który nawiązał tam z młodzieżą są fajne, a na tym też nam zależy. Wygrał te trzy mecze. Nie ma powodów, żeby nie był on brany pod uwagę w tym naszym rankingu. Na koniec dnia jest on oceniany tak jak ci inni, pozostali trenerzy. Na końcu zdecydują detale, tabelki, zdecyduje też aspekt ekonomiczny.
Wisła rozmawia też jednak z innymi szkoleniowcami. Prezes nie zaprzecza, że w kręgu zainteresowań jest Marcin Brosz oraz że jeśli w gabinetach zapadłaby decyzja, że warto zadzwonić z propozycją do Adama Nawałki, to uważa, że były trener reprezentacji Polski pomógłby Wiśle Kraków.
Ukrywanych opcji jest z pewnością znacznie więcej. Ale nadchodzi czas podjęcia decyzji. W pierwszej lidze są dwa kluby, które nie mają zatrudnionego szkoleniowca na wiosnę. To Górnik Łęczna i właśnie Wisła Kraków. Jest to kluczowa decyzja dla tego pierwszoligowego projektu. Na tej decyzji oprze się awans do Wisły Kraków. Sam postawiłbym wszystko na jedną kartę, działał tak, by spełnić wymagania trenera i sięgnął po Marcina Brosza. Ale rozwiązanie z Mariuszem Jopem wydaje się sensowne i z pewnością zostanie zrozumiane przez kibiców ’’Białej Gwiazdy”. A nawet przyjęte z dozą zaufania i wiary w taki projekt. Cel jest jasny - powrót do Ekstraklasy w 2024 roku.

Przeczytaj również