Tak Paulo Sousa mógłby zagrać z San Marino. Odstawienie Krychowiaka, dawanie szans i wysoki wynik jako cel

Za nami wysoko wygrany mecz z Albanią, chociaż nie powiemy, że było to łatwe i przyjemne do oglądania spotkanie. Raczej mamy po nim dużo wątpliwości. Ale teraz pójdzie z górki, w niedzielę podejmujemy na wyjeździe reprezentację San Marino. Jak z nimi zagrać?
Po spotkaniu z Albanią i przede wszystkim przed starciem z Anglią należy nabrać sił. Czy to oznacza, żeby wyjść na San Marino rezerwami? A może właśnie postawić na pierwszy skład i niech to wreszcie zatrybi przed ważnym meczem? Naszym zdaniem najlepiej znaleźć w tym wszystkim balans. Dla jasności - trzymamy się ustawienia z wahadłowymi, bo Paulo Sousa zapewne i tak inaczej nie zagra…
BRAMKA
Wojtek Szczęsny dobrze wypadł przeciwko kadrze Albanii, wręcz był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Na mecz z Anglią wyjdzie, by wybronić nam kilka niebezpiecznych sytuacji. Natomiast z San Marino dalibyśmy zagrać komuś innemu. Niech rezerwowi trochę minut złapią, przecież wystawilibyśmy ich śmiało na każdego rywala, a tym bardziej na takiego.
Zarówno Łukasz Skorupski jak i Bartek Drągowski mają dobrą renomę we Włoszech i to jasne, że gdyby nie było nie tylko Łukasza Fabiańskiego, ale i Wojtka Szczęsnego, to nie mielibyśmy się o co bać. Natomiast… Postawmy na Drągowskiego. Bramkarz Fiorentiny w kadrze wiele nie pograł.
Powiemy więcej - no nie uwierzycie! On ma w kadrze zaledwie jeden występ, za Jerzego Brzęczka zagrał 90 minut w wygranym 5:1 towarzyskim meczu z Finlandią. Ostatnio na zgrupowaniu był w październiku 2020 roku. 30-letni już Skorupski ma w CV zapisane zaledwie 4 mecze w seniorskiej kadrze. To solidny zmiennik, ale dajmy grać młodszemu Drągowskiemu.
OBRONA
Tutaj nie ma co przesadzać z rotacjami i na pewno zostawilibyśmy w składzie Jana Bednarka. Przy braku gry w klubie warto, żeby złapał rytm meczowy, a mecz z San Marino nie będzie szczególnie wymagający. Obok Janka można już postawić na kogoś mniej doświadczonego.
Tomasz Kędziora to kadrowicz, który dużo stracił na objęciu drużyny przez Paulo Sousę, a wychodzi na to, że niesłusznie. W klubie Dynamie Kijów Kędziora grywał także jako środkowy obrońca, dlatego wykorzystalibyśmy go w trzyosobowym bloku obronnym. A akurat w fazie ofensywnej z San Marino może śmiało podłączać się do akcji prawym skrzydłem.
I może by tak znów dać pograć Pawłowi Dawidowiczowi. Tkwi w nim potencjał, talent chłopak niewątpliwie ma, czas dojrzeć do roli etatowego kadrowicza. Może to też zadziałać na umocnienie jego pozycji w klubie. Zagrał godzinę z Albanią, może zebrać 90 minut z San Marino i oby w Hellasie Werona docenili, że Paweł nie jedzie na kadrę tylko na wycieczkę. A w Serie A zaczął on od 90 minut z Sassuolo, ale po przegranej 3:2 już w drugiej kolejce usiadł na ławce. Dobrze że wstał z niej z Interem chociaż na kwadrans.
WAHADŁOWI
Skoro w meczu z Anglią tę pozycję obsadzi być może Przemysław Frankowski, to dobrze wystawić go na boku i z San Marino. Przeciwko Albanii był jednym z najlepszych na murawie, ale jeśli na Anglię wróci Piotr Zieliński, to pomocnik Lens zagra raczej na boku. Niech podtrzyma rytm, zagra 45 minut, a w drugiej połowie życzylibyśmy sobie Kuby Kamińskiego. Skrzydłowy Lecha zasługuje na szansę w długim wymiarze czasowym, a ten mecz to dobra ku temu okazja.
Lewa strona? Napisaliśmy we wstępie, że nie można za dużo cudować. Ale w sumie Tymoteusz Puchacz ma doświadczenie z mistrzostw Europy. Problem w tym, że to piłkarz, który przez całe dziesięć minut występu w ostatnim meczu wydawał się zagubiony. Ale gdzie ma grać, jak nie w San Marino? Chętnie go obejrzymy i po prostu ocenimy, w jakiej obecnie jest dyspozycji. A że Tymek jest lepszy do przodu niż do tyłu to wiadomo, więc niech pokaże atuty.
POMOC
Karol Linetty i Bartek Slisz… Co Wy na to? Pewnie, że to eksperymentalne zestawienie środka pola. Zanim damy argumenty za tą dwójką, napiszemy, czemu jesteśmy przeciw występowi pozostałych zawodników.
Grzegorz Krychowiak z Albanią był fatalny i chyba potrzebuje wyluzować. Odpocząć. Nie być na zgrupowaniach kadry w ciągłej grze od deski do deski. Na Anglię i tak zapewne wyjdzie, więc niech nastawi się na to mentalnie i faktycznie będzie skoncentrowany, bo jego błędy, straty w środku pola nie mogą się trafiać przeciwko tak mocnym rywalom jak wicemistrzowie Europy.
Z kolei Kuba Moder mógłby po prostu wypocząć i wejść w drugiej połowie, w końcu z Anglią będzie pewniakiem do gry. A Damian Szymański nawet nie wystartował z graniem ligowym, jego powołanie jest na wszelki wypadek i tak raczej powinno pozostać.
Czemu Linetty i Slisz? Ten pierwszy potrzebuje ogrania z orzełkiem na piersi, za Sousy dużo szans nie miał, a jak miał, to zazwyczaj jako rezerwowy. Piłkarz Legii natomiast jest w formie, znów pojawia się na zgrupowaniu, to kiedy, jak nie teraz?
ATAK
Mecz z San Marino będzie miał znaczenie dla układu tabeli eliminacyjnej. Naprawdę! pamiętajmy, że to nie mecze bezpośrednie, a bilans bramek liczy się przy takiej samej liczbie punktów. Dlatego zaradźmy temu, nie bójmy się o jego zdrowie i wystawmy Roberta Lewandowskiego. Nie na cały mecz, ale godzinę może zagrać i wbić kilka goli pół-amatorom.
A niech z nim zagrają obaj piłkarze, którzy tak wyróżnili się z Albanią. Adam Buksa i Karol Świderski wraz z Robertem Lewandowskim, w taką bandę z przodu wierzymy. Zwłaszcza, że prezentują oni różny styl gry. Tylko zauważmy jeden minus - brak rezerwowych napastników. Będzie trzeba kombinować i w drugiej połowie zmienić formację, by napastnicy - a zwłaszcza jeden - odpoczęli. Zadebiutować może Nicola Zalewski.