Tak mogą wyglądać pary barażowe Ligi Mistrzów. Wielkie hity na horyzoncie, kłopoty gigantów

Tak mogą wyglądać pary barażowe Ligi Mistrzów. Wielkie hity na horyzoncie, kłopoty gigantów
photo_master2000 / shutterstock.com
Dominik - Budziński
Dominik BudzińskiDzisiaj · 08:54
W fazie pucharowej Ligi Mistrzów pozostaną aż 24 drużyny, a i tak może zabraknąć wśród nich prawdziwych gigantów. Po pięciu kolejkach fazy ligowej kilka wielkich klubów balansuje na granicy szybkiego pożegnania z rozgrywkami. Sprawdzamy, kto jest szczególnie zagrożony, a także prezentujemy możliwy zestaw par barażowych.
Przypomnijmy, że po zmianie formatu Liga Mistrzów rozpoczęła w tym sezonie zmagania od fazy ligowej, w której każdy zespół rozegra po osiem spotkań. Do lamusa przeszły tradycyjne grupy. Wszystkie drużyny stworzyły jedną wielką tabelę, a grono uczestników zwiększyło się z 32 do 36 drużyn.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na tym etapie rozgrywek każdy zespół ma rozegrać cztery mecze u siebie i cztery spotkania na wyjeździe, z przeciwnikami wylosowanymi z poszczególnych koszyków. Później osiem zespołów z najlepszym bilansem awansuje bezpośrednio do 1/8 finału, a ekipy z miejsc 9-24 powalczą ze sobą w barażach.
Wystarczy zatem zająć miejsce w TOP24, by na wiosnę przystąpić do rywalizacji w fazie pucharowej. Brzmi łatwo? W teorii tak. Rzeczywistość płata jednak póki co figla kilku gigantom, którzy punktują tak kiepsko, że na trzy kolejki przed końcem mogą mniej lub bardziej martwić się o pozostanie w rozgrywkach. O kim mowa?

Manchester City - 17. miejsce

Jeden z głównych faworytów do wygrania całych rozgrywek na 17. miejscu? To nie żaden żart. “Obywatele” wpadli w spory dołek, który objawia się kiepskimi wynikami i na krajowym podwórku, i właśnie w Lidze Mistrzów. Podopieczni Pepa Guardioli zdobyli tylko osiem punktów w pięciu meczach, przez co dziś kręcą się w okolicy środka tabeli. Ich sytuacja nie jest co prawda krytyczna, bo wciąż mają cztery oczka przewagi nad zespołami z miejsc 25-28 (pierwszymi oznaczającymi odpadnięcie już po fazie ligowej), ale trudno mówić tu o jakimkolwiek komforcie ekipy z Etihad Stadium. Swoje trzeba będzie wywalczyć. A pozostały rozkład gier nie wygląda na łatwy.
Erling Haaland i spółka zagrają jeszcze na wyjeździe z Juventusem oraz PSG, a na koniec podejmą u siebie Club Brugge. Nie jest to najłatwiejszy terminarz. Oj nie.

Juventus - 19. miejsce

Takim samym dorobkiem punktowym “pochwalić” może się też aktualnie Juventus, który jednak przez gorszy bilans bramkowy jest w tabeli nieco niżej. Klub z Turynu rozpoczął zmagania naprawdę dobrze, bo od dwóch zwycięstw, ale ostatnio wyraźnie się zaciął. Dwa oczka uciułane w trzech kolejkach sprawiły, że “Stara Dama” nie może czuć się dziś bezpiecznie. Ma co prawda jeszcze czteropunktowy zapas, ale goniących ekip jest naprawdę sporo. Trzeba więc dorzucić coś do dorobku na finiszu tego etapu rywalizacji.
Nie będzie o to jednak tak łatwo, bo jeszcze w grudniu do Turynu wpadnie mający nóż na gardle Manchester City. Spotkają się więc dwaj giganci w kryzysie, niespodziewanie potrzebujący punktów jak tlenu. Później Juventus zagra natomiast z Club Brugge (na wyjeździe) i Benficą (u siebie). Na papierze to dość słodko-gorzki rozkład jazdy.

Real Madryt - 24. miejsce

Największa sensacja. Największy szok. Obrońca tytułu i prawdziwy hegemon Europy radzi sobie w tej edycji Ligi Mistrzów po prostu fatalnie. W pięciu meczach “Królewscy” zdobyli zaledwie sześć punktów, co na trzy kolejki przed końcem daje im… ostatnie premiowane grą w barażach miejsce. To właśnie Real, mający aktualnie dwa punkty więcej niż kolejny zespół w stawce, jest w tym momencie na granicy przetrwania i wypadnięcia za burtę. Sytuacja mogłaby być jeszcze gorsza, gdyby podopieczni Carlo Ancelottiego nie dokonali kilka tygodni temu kapitalnej remontady w meczu z Borussią Dortmund. Na ich szczęście - dokonali. Dlatego, mimo bardzo słabej obecnie pozycji, wciąż mają los w swoich rękach.
Z kim zagra jeszcze Real? Czekają go dwa wyjazdy na naprawdę groźne tereny do Bergamo i Brest. Oba te zespoły radzą sobie póki co w Lidze Mistrzów dobrze lub bardzo dobrze, zajmując kolejno piąte i jedenaste miejsce. Na papierze najłatwiej o punkty dla “Królewskich” powinno być w ich domowym meczu z pogrążonym w kryzysie Red Bullem Salzburg.

PSG - 25. miejsce

A tuż za Realem, czyli już pod kreską, jest obecnie PSG. Mistrzowie Francji i półfinaliści ostatniej edycji Champions League radzą sobie w tej kampanii fatalnie. Wygrali tylko jeden z pięciu meczów, ponieśli aż trzy porażki, a zgromadzone przez nich cztery punkty na tym etapie rywalizacji nie dają nawet gwarancji gry w barażach. Do “bezpiecznej” strefy podopiecznym Luisa Enrique brakuje obecnie dwóch oczek. Trzeba natomiast podkreślić, że ostatnio paryżanie musieli rozgrywać w Lidze Mistrzów naprawdę trudne mecze - z Bayernem, Atletico Madryt czy Arsenalem. O dobre wyniki nie było więc łatwo.
Losowanie rywali zdecydowanie nie było dla PSG łaskawe. To bowiem nie tylko wymienieni wyżej giganci, ale też czekający już Manchester City, który wpadnie do Paryża w styczniu. Ekipie ze stolicy Francji łatwiej o punkty, przynajmniej w teorii, powinno być podczas wyjazdowych starć z Salzburgiem i Stuttgartem. Czy mistrzowie Francji zakończą fazę ligową poza TOP24, a co za tym idzie odpadną już na pierwszym etapie rywalizacji? Jest to jak najbardziej prawdopodobne.
***

Potencjalne pary barażowe

Dla City, Juventusu, Realu i PSG celem minimum jest teraz zapewne po prostu uniknięcie kompromitacji w postaci szybkiego odpadnięcia z rozgrywek, natomiast warto pamiętać, że szczególnie premiowane są lokaty 1-8. One oznaczają automatyczny awans do 1/8 finału, a że ścisk w tabeli jest spory, to przy dobrym finiszu rozgrywek nawet wymienione wyżej zespoły mogą wskoczyć do czołówki i uniknąć konieczności rozgrywania spotkań barażowych. W nich, jak zdążyliśmy już wspomnieć, zagrają zespoły z lokat 9-24. Tym z miejsc 9-10 zostanie wylosowany przeciwnik z pozycji 23-24, a potem analogicznie - 11-12 vs 21-22 itd.
Bez wątpienia w tabeli fazy ligowej dojdzie jeszcze do sporych przetasowań, bo różnice punktowe są niewielkie, ale w ramach ciekawostki prezentujemy możliwy zestaw par barażowych, gdyby pod uwagę brane były aktualne lokaty z fazy ligowej:
  • Aston Villa/Sporting CP vs Dinamo Zagrzeb/Real Madryt
  • Brest/Lille vs Feyenoord/Club Brugge
  • Bayern/Benfica vs Juventus/Celtic
  • Atletico/AC Milan vs Manchester City/PSV
Już na tym etapie moglibyśmy więc mieć prawdziwe hity. A warto dodać, że właśnie także Bayern (13. miejsce), Atletico (15.) czy Milan (16.) radzą sobie póki co tylko niewiele lepiej niż główni bohaterowie naszego tekstu. Nowa Liga Mistrzów upływa nam póki co pod znakiem niespodzianek i problemów wielkich klubów.

Przeczytaj również