"Szok, co oni grają". Nowy ranking faworytów EURO. Są duże zmiany!

"Szok, co oni grają". Nowy ranking faworytów EURO. Są duże zmiany!
Ink Drop / shutterstock.com
Mateusz - Hawrot
Mateusz Hawrot03 Jul 2024 · 07:00
Osiem drużyn, wielkie hity, szalona drabinka, a zwycięzca może być tylko jeden. Kto jest największym faworytem do wygrania EURO? Oto Power Ranking turnieju przed ćwierćfinałami!
Długo czekaliśmy na potknięcie faworyta w 1/8 finału mistrzostw Europy, ale w końcu typowana do awansu Austria, która wygrała trudną grupę, dość niespodziewanie odpadła z Turcją. Wcześniej rzutem na taśmę spod topora uciekły nieprzekonujące Anglia i Portugalia. EURO momentami wyhamowało, ale zestaw par ćwierćfinałowych - szczególnie za sprawą ekscytującej drabinki - zapowiada się smakowicie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po zakończeniu fazy grupowej podkreślano, że jedna część drabinki jest na papierze znacznie mocniejsza od drugiej. I choć przed ćwierćfinałami dalej trudno polemizować z tą tezą, to jednak głównie dzięki Niemcom i Hiszpanii, aniżeli Francji czy Portugalii. Ten turniej zdążył nam też pokazać, że w teorii słabsze drużyny potrafią mocno postawić się tym silniejszym. Żadne rozstrzygnięcia nas więc nie zdziwią. Pokusiliśmy się natomiast o wskazanie, kto jest największym faworytem do końcowego sukcesu, a kto ma na to najmniejsze szanse. W Power Rankingu mistrzostw uwzględniliśmy oczywiście nie tylko siłę i aktualną formę drużyn, ale też wspomnianą drabinkę, kluczową w drodze do wielkiego finału. Nie sugerowaliśmy się z kolei prognozami bukmacherów. Oto efekty.

8. Turcja

Mało kto spodziewał się, że Turcja wyrzuci za burtę EURO Austrię. Nierówni Turcy niespecjalnie przekonywali w fazie grupowej, w dodatku przystąpili do bitwy o ćwierćfinał bez Hakana Calhanoglu. Zaskoczyli jednak rywali dobrą organizacją gry, solidną defensywą i świetnymi stałymi fragmentami, po których niezmordowany w pojedynkach obronnych Merih Demiral skompletował dublet. Doskonale wyglądał Ferdi Kadioglu, błyszczał Arda Guler, a między słupkami cudu dokonał Mert Gunok. Ekipa Vincenzo Montelli ma na czym budować optymizm przed meczem z Holandią, niemniej, jest w tej ósemce underdogiem. Jej kolejny awans byłby sensacją.

7. Anglia

Gdyby nie geniusz Jude’a Bellinghama, Gareth Southgate byłby już zapewne bezrobotny. Anglicy przepchnęli jednak awans do ćwierćfinału kolanem, ale w ich grze nie było niczego, co mogłoby wlać optymizm w serca kibiców. Zgadzał się właściwie tylko końcowy rezultat. To nadal Anglia ospała, bezjajeczna, nudna. Możemy powtórzyć to, co pisaliśmy TUTAJ przy okazji rankingu po fazie grupowej:
- Bukmacherzy stawiają na Anglię, układ gier jej sprzyja, ale, wybaczcie, po “spektaklu” w grupie numer pięć w rankingu uznajemy za adekwatny. Czas na pobudkę, bo bez zmiany trybu na “pucharowy” nawet Słowacja może sprawić Anglikom problemy, a co dopiero Szwajcaria, Austria czy Holandia.



Pobudki nie było, Słowacji zabrakło półtorej minuty, by pozbyć się zawodzących gwiazdorów z grona uczestników EURO. Z kolei i Szwajcaria, i Holandia zrobiły w 1/8 finału dobre, a nawet bardzo dobre wrażenie. Anglia jak dotąd straszy tylko na papierze. Miejsce siódme w tym rankingu odzwierciedla poziom jej gry i zerowy progres od startu mistrzostw. To naprawdę ostatni dzwonek dla “Synów Albionu”, by się ocknąć.

6. Szwajcaria

Szczególnie, że Anglicy mają pełne prawo obawiać się Szwajcarii. Po tym, jak Helweci postawili się Niemcom, w 1/8 finału odprawili z kwitkiem do bólu przeciętnych Włochów. Drużyna Murata Yakina znów chodziła jak doskonale naoliwiona maszyna. Kontrast z podopiecznymi Southgate’a jest wyraźny. Stąd przed rywalizacją zaplanowaną na sobotnie późne popołudnie delikatnie wskazujemy na Szwajcarię i to ona plasuje się w tym zestawieniu wyżej niż “papierowy tygrys” z Wysp Brytyjskich.
Kręgosłup ekipy Yakina może imponować: Sommer, Akanji, Xhaka, a inni starają się im równać i robią to z powodzeniem. Tu zaskoczy Vargas, tam błyśnie Freuler, solidną robotę wykonuje ciekawy Ndoye. Austria odpadła, więc Szwajcarzy wyglądają nam na kogoś, kto jako inny “czarny koń” mogą wjechać do strefy medalowej.

5. Portugalia

Portugalczycy grają w kratkę, a każdy kolejny mecz potęguje wrażenie, że układanie gry pod Cristiano Ronaldo może nie być najlepszym pomysłem na sukces w tym turnieju. Walka o awans do 120. minuty ze Słowenią była sensacją i na pewno trzeba nazwać ten występ Portugalii rozczarowaniem. Wpadkę z Gruzją dało radę tłumaczyć rezerwowym składem, ale sięgamy pamięcią do rywalizacji z Czechami, do przebiegu spotkania z Turcją i zastanawiamy się, czy Portugalia wreszcie wrzuci wyższy bieg. Piłkarsko możliwości mają przecież ogromne, jak dotąd jednak są nierówni. A Cristiano dalej nie może się przełamać. Francja to zaś, nawet w obecnym, ślamazarnym wydaniu, rywal kilka klas silniejszy niż Słowenia.

4. Francja

- Portugalczycy zrobili też jak dotąd - choć grali w słabszej grupie - lepsze wrażenie od Francuzów - pisaliśmy przed 1/8 finału, umieszczając “Trójkolorowych” niżej od ich najbliższego rywala. Teraz dokonujemy zamiany, mimo że ani jeden, ani drugi zespół nie zachwycił. Składając w całość wszystkie okoliczności, Francję uznajemy jednak za lekkiego faworyta piątkowego meczu i umieszczamy tuż za podium. Warto przy tym podkreślić, że “Les Bleus” może nie obrzydzają futbolu jak Anglicy, ale na pewno grają dotychczas poniżej oczekiwań, jeszcze nie złapali właściwego rytmu. Brak gola z gry musi niepokoić, a popisy N’Golo Kante w drugiej linii to za mało. Paradoksalnie największą nadzieję na półfinał daje fakt, że i Portugalia zawodzi, a naprzeciwko Ronaldo stanie doskonały póki co William Saliba, nowy lider francuskiej obrony. Czekamy też na najlepszą wersję Kyliana Mbappe, którego pojedynek z CR7 powinien porwać kibiców. Francuzi nie dali jednak wielu powodów, by rozpatrywać ich jako faworyta numer jeden do złota, tak jak przed startem turnieju.

3. Holandia

- Holandia przed fazą pucharową to zagadka, jednak pokonanie Rumunii to obowiązek - tłumaczyliśmy dopiero siódme miejsce “Oranje” w rankingu po fazie grupowej.
Holendrzy spełnili ten obowiązek jak należy, zdali egzamin z wyróżnieniem. Strzelili trzy gole, mogli pewnie i pięć-sześć. Wreszcie byli skuteczni, dołożyli też do tego poprawę gry w defensywie, na co wcześniej narzekał Ronald Koeman. Zagrali przekonująco, z polotem, na turbodoładowaniu. Jasne, Rumunia, choć wygrała swoją grupę, i tak była uznawana za jedną z najsłabszych ekip TOP16. Porównajmy jednak występ “Pomarańczowych” do tego, co na tle Słowenii zaprezentowała Portugalia. Patrząc na drabinkę, możliwy awans Holandii do finału nie brzmi jak kontrowersja. Z Turcją będzie faworytem, a za zespół słabszy od Anglii czy Szwajcarii jej nie uznamy. Może z dawką dużego optymizmu, ale umieszczamy “Oranje” na podium niniejszego zestawienia. Przynajmniej dali nam dotychczas trochę radości i jakości, więcej od Francuzów i Portugalczyków.

2. Niemcy

Pierwsze dwa miejsca w rankingu są oczywiście zarezerwowane dla drużyn, które w piątek o 18:00 rozegrają mecz jak najbardziej zasługujący na miano “przedwczesnego finału”. Kto go wygra, automatycznie wkroczy do półfinałów jako główny faworyt do złota. Nie mamy co do tego żadnych wątpliwości. Siłę Niemców - podobnie jak to było po fazie grupowej - oceniamy jednak nieco niżej niż Hiszpanów. Gospodarze potrafią imponować, momentami wyglądają świetnie, lecz po drodze mieli więcej kłopotów od ekipy “La Roja”. Całościowo robią troszeczkę gorsze wrażenie. Przed nadchodzącym hitem minimalnie większe szanse na awans, a co za tym idzie, wygraną w EURO 2024, dajemy Hiszpanii.

1. Hiszpania

Bo można wspominać, że ta chwilę męczyła się z Gruzją, ale mimo docenienia heroizmu Gruzinów, różnica jakości była ogromna. Tak jak wspominaliśmy po fazie grupowej: jak dotąd wszystko się w Hiszpanii zgadza. Samobój Robina Le Normanda tego nie przekreśla.
- Można powiedzieć, że wszystko tam funkcjonuje. To zespół, który ma kapitalną jakość, cieszy się sposobem, w jaki gra w piłkę - zachwycał się na kanale Meczyki.pl Mateusz Święcicki, który komentował to spotkanie w TVP.
Rodri, Fabian Ruiz, Nico Williams, Lamine Yamal i inni - Luis de la Fuente zbudował ekipę, która jest efektowna i efektywna, która wie, jak chce grać, która minimalizuje ryzyko błędów, imponuje organizacją i pomysłem. Szok, co oni momentami grają, to naprawdę futbol z najwyższej półki. Z grona gigantów Hiszpania wygląda po prostu najlepiej, choć przed startem mistrzostw taki scenariusz uznalibyśmy za zaskakujący.
power ranking euro 2024 przed 1/4
wlasen

Przeczytaj również