Sensacyjni królowie strzelców. Meier lepszy niż Lewandowski, Guiza nad gwiazdami La Liga, włoscy weterani

Sensacyjni królowie strzelców. Meier lepszy niż Lewandowski, Guiza nad gwiazdami La Liga, włoscy weterani
Bernd Feil/M.i.S/Pixathlon/SIPA/ PRESSFOCUS
W ostatnich latach przyzwyczailiśmy się już do kilku spraw. Robert Lewandowski zostaje królem strzelców Bundesligi, w Hiszpanii zaszczyt ten przypada gwiazdom Realu i Barcelony, a we Francji rządzą gracze PSG. Ale na przestrzeni XXI wieku zdarzały się też duże niespodzianki. Po koronę potrafili sięgać piłkarze, po których nikt się tego nie spodziewał.
Prześledziliśmy zmagania w Premier League, La Liga, Bundeslidze, Serie A i Ligue 1. Zaczęliśmy od sezonu 2000/01. Skończyliśmy na kampanii 2019/20. Wynotowaliśmy kilku śmiałków, którzy dość sensacyjnie zostawali królami strzelców którejś z topowych lig Europy, choć nikt, albo prawie nikt, takiego scenariusza nie zakładał.
Dalsza część tekstu pod wideo
Czasami byli to zawodnicy beniaminków. Innym razem gracze, którzy przed sezonem zwieńczonym tytułem króla strzelców kompletnie nie kojarzyli się z masowo strzelanymi golami. Załapał się też przypadek piłkarza już uznanego, który jednak sięgnął po koronę w bardzo zaawansowanym wieku. I to mimo gwiazdorskiej konkurencji.

Sergej Barbarez (Bundesliga 2000/01) - HSV Hamburg - 22 gole

Latem 2000 roku Borussia Dortmund sprzedała 29-letniego Sergeja Barbareza do HSV Hamburg za 1,8 mln euro. Wcześniej Bośniak przez dwa sezony rozegrał dla BVB 49 spotkań i zdobył zaledwie siedem bramek. Nie zachwycał też w Hannoverze i Hansie Rostock. Krótko mówiąc - nie był gwiazdą i kandydatem do tego, by podbić Bundesligę.
Ale tyle miała do powiedzenia teoria. W praktyce Barbarez świetnie radził sobie po przenosinach do Hamburga. Szło mu na tyle znakomicie, że w kampanii 2000/01 zdobył na ligowym gruncie aż 22 bramki. Dało mu to - wspólnie z Ebbe Sandem - koronę króla strzelców. A za jego plecami znaleźli się m.in. Claudio Pizarro, Giovane Elber, Oliver Neuville, Aliton, Emile Mpenza czy Andrzej Juskowiak.
Strzelcy1
Transfermarkt

Thomas Christiansen (Bundesliga 2002/03) - VfL Bochum - 21 goli

Dwa sezony później Bundesliga znów miała mocno niespodziewanego króla strzelców. Tym razem po tytuł sięgnął - ex aequo z Elberem - Thomas Christiansen, wówczas 30-letni napastnik VfL Bochum. W 2001 roku Duńczyk trafił za naszą zachodnią granicę z Herloge BK. Grał też dla Villarrealu, Realu Oviedo czy rezerw FC Barcelony, ale nigdzie tam nie zrobił furory. Bochum zapłaciło za niego zaledwie 125 tysięcy euro. Zdecydowanie nie zapowiadał się na gwiazdę.
W swoim pierwszym sezonie Christiansen pokazał już, że ma smykałkę do strzelania goli. Trafił 17 razy, ale zrobił to na boiskach 2. Bundesligi. Pomógł zespołowi w awansie do elity, a już rok później - jako gracz beniaminka - został sensacyjnie najlepszym strzelcem 1. Bundesligi. Do tego tytułu wystarczyło wówczas 21 zdobytych bramek. Kto był od niego gorszy? Choćby Ailton, Kevin Kuranyi, Claudio Pizarro czy Jan Koller.
Strzelcy 2
Transfermarkt

Marek Mintal (Bundesliga 2004/05) - FC Nürnberg - 24 gole

Zostajemy w Niemczech. Mintala zapewne pamiętacie nieco lepiej, bo po tamtym historycznym sezonie zrobiło się o nim całkiem głośno. Czy jednak ktoś przewidziałby wówczas, że napastnik dopiero wchodzącej do 1. Bundesligi Norymbergi okaże się najlepszym snajperem w całej stawce? Raczej nie. Słowak strzelił w tamtych rozgrywkach aż 24 gole. Koroną z nikim się nie podzielił. Wyprzedził prawdziwą śmietankę - Roya Makaaya, Dimitara Berbatova, Marcelinho, Miroslava Klose, Jana Kollera, Andreya Voronina, Delrona Buckleya, Ailtona. I wielu innych piłkarzy z solidnym nazwiskiem.
Sezon wcześniej Mintal zdobył na zapleczu Bundesligi 18 goli. Pokazał więc, że potrafi zdobywać bramki, ale nikt nie spodziewał się chyba, że jako gracz beniaminka - w swoim pierwszym sezonie na poziomie Bundesligi - sięgnie po koronę króla strzelców. Podobna historia jak w przypadku wspomnianego wyżej Christiansena.
Najlepsi strzelcy 3
Transfermarkt

Theofanis Gekas (Bundesliga 2006/07) - VfL Bochum - 20 goli

W pierwszej dekadzie XXI wieku po boiskach Bundesligi naprawdę biegało wielu znakomitych snajperów. Ale i tak co chwilę ktoś wyskakiwał jak królik z kapelusza, zgarniając sensacyjnie koronę. W sezonie 2006/07 był to 26-letni wówczas Gekas.
Grek przebywał wtedy na wypożyczeniu z Panathinaikosu Ateny. Rozgrywał swój pierwszy sezon poza ojczyzną. I od razu podbił Bundesligę. Zdobył aż 20 bramek. Na kolejnych pozycjach w klasyfikacji strzelców znaleźli się wówczas Makaay, Alexander Frei, Kuranyi i Mario Gomez. Świetny sezon sprawił, że Bochum zdecydowało się wtedy na wykupienie Gekasa z greckiego klubu. Cena? Zaledwie 700 tysięcy euro.
Strzelcy 4
Transfermarkt

Daniel Güiza (La Liga 2007/08) - Mallorca - 27 goli

27-letni Guiza latem 2007 roku zamienił Getafe na Mallorkę. Wcześniej przez dwa sezony zdobył na boiskach La Liga 20 bramek. Ot, solidny ligowiec. Na pewno nie kandydat do korony króla strzelców. Dookoła przecież gwiazdy Realu, Barcelony, Atletico, Sevilli. Ale on wpadł wówczas w prawdziwy trans. Strzelał jak wariat. W 37 spotkaniach zdobył 27 bramek.
Za swoimi plecami zostawił m.in. Luisa Fabiano, Sergio Aguero, Raula, Davida Villę, Ruuda Van Nistelrooya, Samuela Eto’o, Diego Forlana i Thierry’ego Henry’ego. Gwiazdy musiały obejść się smakiem, a Guiza dzięki fantastycznej dyspozycji pojechał nawet na Euro 2008, gdzie zdobył dwie bramki. Zmienił też barwy klubowe. Za 14 mln euro odszedł do Fenerbahce. Później jednak jego kariera pikowała. Do teraz wiele osób uważa go za piłkarza jednego sezonu.
Najlepsi strzelcy 5
Transfermarkt

Alexander Meier (Bundesliga 2014/15) - Eintracht - 19 goli

I szybki powrót - ale już ostatni - do Bundesligi. W kampanii 2014/15 wydarzyło się tam bowiem coś mocno niespodziewanego. Sam Meier nie był oczywiście wówczas anonimem. Sezon wcześniej zdobył dla Eintrachtu 16 goli, dwa sezony wcześniej 17. Wydawało się jednak, że w tych czasach konkurencja na boiskach boiskach Bundesligi jest zbyt mocna, by to właśnie Niemiec mógł zdobyć koronę. A jednak.
Meier trafił wtedy do siatki 19 razy. Wystarczyło, by o dwa gole wyprzedzić Roberta Lewandowskiego, który rozgrywał właśnie swój pierwszy sezon w Bayernie. Zawodnika Eintrachtu nie byli też w stanie wyprzedzić Arjen Robben, Pierre-Emerick Aubameyang, Bas Dost i Thomas Mueller.
Najlepsi strzelcy 6
Transfermarkt

Fabio Quagliarella (Serie A 2018/19) - Sampdoria - 26 goli

Nieco inny przypadek. Quagliarella przez lata wyrobił sobie bowiem w Serie A swoją markę. Potrafił zdobywać po kilkanaście bramek w sezonie grając dla Napoli, Torino i Udinese. Nigdy nie zbliżał się jednak wtedy do korony króla strzelców. Osiągnął to dopiero w wieku 36(!) lat jako zawodnik ligowego średniaka, Sampdorii Genua. W kampanii 2018/19 strzelił na ligowych boiskach aż 26 goli.
Wygranie korony było tym bardziej niespodziewane, że jednym z rywali Quagliarelli był sam Cristiano Ronaldo. Prawdziwa maszyna do zdobywania bramek. Włoskiego napastnika nie byli też w stanie przebić Duvan Zapata, grający sezon życia Krzysztof Piątek, Arkadiusz Milik i Dries Mertens.
Najlepsi strzelcy 7
Transfermarkt

Dario Hübner (Serie A 2001/02) - Piacenza - 24 gole

Podobny przypadek jak u Quagliarelli. Hübner przez lata strzelał we Włoszech sporo bramek. Większość na poziomie Serie B, ale zdarzało mu się trafiać też kilkanaście razy w sezonie, gdy grał już na poziomie Serie A. Czy jednak ktoś spodziewał się, że jako 35-latek zostanie królem strzelców w barwach ligowego beniaminka? I to w pierwszym sezonie gry dla Piacenzy, która rozgrywki zakończyła na 12. miejscu? Raczej nie.
Weteran trafił wtedy do siatki 24 razy. Tyle samo bramek zdobył David Trezeguet. Panowie musieli więc podzielić się tytułem. A w polu pokonanych zostawili choćby Christiana Vieriego, Alessandro Del Piero, Andrija Szewczenkę czy Marco Di Vaio.
Najlepsi strzelcy 8
Transfermarkt

André-Pierre Gignac (Ligue 1 2008/09) - Toulouse - 24 gole

Dziś to nazwisko mówi już kibicom całkiem sporo. Wtedy jednak swoją dyspozycją Gignac mocno wszystkich zaskoczył. Wystarczy wspomnieć, że sezon wcześniej strzelił na boiskach Ligue 1 zaledwie dwa gole. Jeszcze wcześniej - jako piłkarz Lorient - trafiał do siatki 11 razy w 54 meczach. Nie wyglądał wówczas na ligowego kilera.
Aż tu nagle w rozgrywkach 2008/09 zaczął strzelać na potęgę i poprowadził Tuluzę do czwartego miejsca na koniec sezonu. Zdobył 24 bramki. Dla porównania, sezon później już tylko osiem. Kogo wyprzedził wówczas w wyścigu o koronę? Strzelającego dla PSG Guillaume Hoarau (17), Karima Benzemę (17), Michela Bastosa (14) i - co ciekawe - Ireneusza Jelenia (14).
Najlepsi strzelcy 8
Transfermarkt
***
Bywały oczywiście jeszcze sezony, gdy ostateczne rozstrzygnięcia w klasyfikacji strzelców także były mniej lub bardziej niespodziewane. W rozgrywkach 2001/02 Bundesligę podbijał Martin Max z TSV 1860 Monachium. Kilka lat później po koronę na boiskach Serie A sięgnął Cristiano Lucarelli z Livorno. Gdy w kampanii 2011/12 najwięcej goli we Francji nastrzelał Nene, też można było się trochę dziwić.
W tym sezonie póki co nigdzie nie zapowiada się na niespodziankę. W swoich wyścigach prowadzą wielkie nazwiska - Robert Lewandowski, Cristiano Ronaldo, Mohamed Salah, Leo Messi i Kylian Mbappe.

Przeczytaj również