Runjaić waha się ws. składu Legii Warszawa. Jedna niewiadoma na kluczowej pozycji. "To kwestia przeczucia"
Legia straciła w europejskich pucharach aż dziewięć bramek, ale strzeliła 11. Dziś zagra na wyjeździe z Midtjylland o to, by rewanż w Warszawie zaczynać z przewagą bramkową. Zapraszamy na kulisy wylotu Legii do Danii i zapowiedź meczu o fazę grupowa Ligi Konferencji Europy.
Herning, czyli miejscowość, do której przyjechali w środę legioniści, to miasto-widmo. Na ulicach kompletny brak ludzi. Wielu miejscowych wyprowadziło się stąd około 6-7 lat temu, kiedy w mieście pojawili się imigranci. Ale i tych niełatwo spotkać w centrum miasteczka, bo nie dzieje się tutaj nic. Pozamykane sklepy, pustawe lokale zamykane o 21:00 i tyle by z tego było.
FC Midtjylland ma klimatyczny stadion w iście angielskim stylu. Zanosi się na to, że atmosfera meczu będzie gorąca, trybuny są tuż przy bocznych liniach boiska, obiekt sprawia wrażenie klatki. A trzeba wyjść z niej zwycięsko, taki jest cel Legii - pierwsza w tym sezonie wygrana w pierwszej części dwumeczu europejskich pucharów. Do tej pory był remis z Ordabasami i porażka z Austrią Wiedeń.
Do Danii przyleciała 23-osobowa kadra. Nowości? Powrót Radovana Pankova. Tak jak w Austrii, jest nawet Igor Charatin. Ale nie jest to jeszcze czas Steve’a Kapuadiego, który treningi w warszawskim klubie rozpocznie w poniedziałek. Na mecz nie polecieli także Bartosz Kapustka, Cezary Miszta, Filip Rejczyk i Robert Pich.
Sposób na czwartą rundę? Grać odpowiedzialniej. Tak miało być już w rewanżu z Austrią Wiedeń i przy wyniku 3:0 można było twierdzić, że wszystko idzie zgodnie z planem, ale było to życzeniowe myślenie, skoro skończyło się na wyniku 5:3. Drużyna jest w pozytywnych humorach. Tomas Pekhart, widząc na lotnisku atrapę samolotu, miejsce zabawy dla dzieci, stwierdził, że Patryk Kun negocjował z Legią niczym z potentatem z Arabii Saudyjskiej i zapisał sobie w kontrakcie private jet. Ta piłkarska szydera to norma, a Czech razem z Pawłem Wszołkiem lubi wieść w tym prym.
Za to Kosta Runjaić (doskonale wiedząc, że wokół niego znajdują się dziennikarze) po konferencji podszedł do dyrektora sportowego Legii Jacka Zielińskiego i zażartował, że był pytany o Kapuadiego i musiał na siłę go chwalić, a przecież to obrońca, którego on w ogóle nie chciał w klubie.
Natomiast całkowicie poważnie trener Legii powiedział o nowym nabytku tak:
- Steve Kapuadi bardzo chciał przyjść do Legii, to zrobiło na mnie wrażenie. Podoba mi się jego styl. Jest szybki, wysoki, potrzebujemy rywalizacji. Mam nadzieję, że w Legii wejdzie na wyższy poziom. To prawda, spadł z Płockiem, ale na początku Wisła była rewelacją ligi, nie wejdziemy w to, co stało się potem.
Jaki skład rozpocznie mecz z Midtjylland? Da się to łatwo rozczytać, niewiadoma jest jedna - Ernest Muci czy Marc Gual, bo miejsca dla obu na boisku nie ma. Obaj mają swoje momenty i trudno trafić, kiedy który z nich odpali i da Legii bramkę. Opinia publiczna jest delikatnie za Albańczykiem, natomiast Kosta Runjaić dotychczas częściej stawiał na Hiszpana.
- To kwestia przeczucia, pomysłu na grę. Może się w końcu zdarzyć, że zagrają obaj… W meczu z Austrią spodziewaliśmy się bardzo zaciętego fizycznie meczu, stąd Gual. Zależy mi też na mocnej ławce. Kto wie, kto zagra jutro, ja jeszcze nie wiem. Prześpię się z tym, potem pomyślę rano, zobaczymy - powiedział w środę zapytany przez nas szkoleniowiec.
A jeśli silić się na szukanie niespodzianek w składzie, to po ostatnich dobrych tygodniach plus zwycięskim golu z Koroną, do wyjściowego składu mógłby przebić się Makana Baku. Jednak widać wyraźnie, że temu piłkarzowi łatwiej odpalić grając na prawym wahadle, a Paweł Wszołek to niepodważalny lider zespołu. Wystawianie składu nie zaczyna się z kolei od Patryka Kuna, ale na lewej stronie Baku nie daje tyle, ile niedawny mistrz Polski z Rakowem Częstochowa.
Motywacja do awansu jest bardzo duża. Legii brakowało ostatnio grze w Europie, a cel jest prosty: regularne zdobywanie mistrzostwa Polski w połączeniu z pucharami. Dzisiaj drużyna może wykonać milowy krok ku temu drugiemu.
Przewidywany skład Legii na mecz z Midtjylland
Tobiasz - Jędrzejczyk, Augustyniak, Ribeiro - Wszołek, Slisz, Elitim, Kun - Josue, Muci (Gual), Pekhart
Początek meczu Midtjylland - Legia o 20:00. Pół godziny wcześniej w serwisie Meczyki.pl rozpocznie się relacja LIVE z tego spotkania. Zapraszamy.
Z Danii, Samuel Szczygielski