Rośnie nowa gwiazda Manchesteru United. "To chłopak z wielką przyszłością, wyjątkowy dzieciak"
Milan i Manchester United zagrają dziś o miejsce w ćwierćfinale Ligi Europy. Oczy obserwatorów na Wyspach, ale również na Półwyspie Apenińskim będą skierowane na wielce utalentowanego Amada Diallo, który już tydzień temu był bohaterem “Czerwonych Diabłów”. W historii tego zdolnego młodzieńca nie brakuje kontrowersji.
- Nie jestem w stanie oddać, jak dobrze to zrobił - komentował akcję bramkową United w pierwszym meczu przeciwko Milanowi na antenie “BBC Radio 5 Live” były menedżer Celtiku, Neil Lennon. - Wykonanie, moment wbiegnięcia i świadomość ustawienia bramkarza, by przerzucić piłkę nad jego głową, były tak bardzo instynktowne. Kiedy wszedł na boisko, wyglądał na 12-latka! Jest tak mały. Dysponuje jednak przyspieszeniem i świetnie panuje nad piłką - zachwycał się postawą Diallo.
Tydzień temu na Old Trafford być może narodziła się nowa gwiazda Manchesteru United.
Wielki talent
Zaledwie 18-letni Amad Diallo podpisał od razu pięcioletni kontrakt z jednym z największych klubów na świecie na początku stycznia bieżącego roku, choć Manchester “zaklepał” sobie jego transfer już ubiegłej jesieni. “Czerwone Diabły” miały dotychczas zapłacić Atalancie za filigranowego skrzydłowego 25 milionów euro. Jeśli kariera urodzonego na Wybrzeżu Kości Słoniowej nastolatka rozwinie się zgodnie z oczekiwaniami, ostateczna kwota transferowa może wzrosnąć jednak nawet do 40 milionów.
- Jako klub, obserwowaliśmy Amada od wielu lat - komentował pozyskanie Diallo menedżer “Czerwonych Diabłów”, Ole Gunnar Solskjaer. - Osobiście uważam, że to obecnie jeden z najbardziej utalentowanych młodych piłkarzy w Europie.
Nowy nabytek United jest na razie wprowadzany do wielkiego futbolu stopniowo. Rozpoczął od występów w zespole do lat 23, gdzie na “dzień dobry” strzelił dwa gole i mocno dał się we znaki obrońcom Liverpoolu. Następnie dołożył kolejne trafienie i zaliczył aż trzy asysty w spotkaniu z Blackburn Rovers. Niemal natychmiast wyróżniał się również na treningach z pierwszą drużyną.
- Raczej nie minie zbyt wiele czasu, zanim znajdzie się w meczowej kadrze - przyznawał Solskjaer już pod koniec stycznia. - Dobrze panuje nad piłką, czerpie radość z treningu i robi na nim różnicę, co jest dość niezwykłe na tym etapie wiekowym.
Czas nadszedł w lutym. Diallo obejrzał z ławki rezerwowych spotkanie Pucharu Anglii z West Hamem. Później zaczął pojawiać się na boisku w kolejnych potyczkach w Lidze Europy. Najpierw na kilka minut i pół godziny w dwumeczu z Realem Sociedad. Wreszcie, przed tygodniem, rozegrał całą drugą połowę przeciwko Milanowi. W Premier League jeszcze nie zadebiutował, choć regularnie zasiada już wśród rezerwowych.
Fani talentu nastolatka po cichu liczą, że dziś wieczorem na San Siro rewelacyjny skrzydłowy po raz pierwszy wybiegnie w wyjściowej jedenastce United.
Wyjątkowy dzieciak
Amad Diallo urodził się w lipcu 2002 roku w największym mieście Wybrzeża Kości Słoniowej - Abidżanie. Do Włoch miał przeprowadzić się około 10. roku życia. Na początku 2015 roku rozpoczął zaś treningi w lokalnym klubie Boca Barco w prowincji Reggio Emilia (niedaleko Parmy). Nie został tam długo.
- Od samego początku było oczywiste, że to wyjątkowy dzieciak - wspominał ostatnio na łamach “BBC Sport” pierwszy trener Diallo, Denis Cerlini. - Był bardzo odważny i szybki, dysponował wspaniałą techniką i mocnym uderzeniem. Wykonywał wszystko w niesamowitym tempie. Amad był lubiany w szatni. Nawiązał wiele przyjaźni, nauczył się języka włoskiego i wydawał się bardzo zdeterminowanym facetem, który doskonale wie, czego chce.
Pod koniec pierwszego i zarazem ostatniego roku występów w mało znanym, prowincjonalnym klubie, Diallo został najlepszym strzelcem turnieju zorganizowanego z okazji świąt Bożego Narodzenia. Jako jego najmłodszy uczestnik. Wkrótce był już zawodnikiem Atalanty, w której kilka lat później zadebiutował w dorosłym futbolu. I to jak. Wchodząc na murawę w końcówce wysoko wygranego meczu przeciwko Udinese (7:1) jesienią 2019 roku, stał się pierwszym graczem urodzonym w 2002 roku, który strzelił gola na poziomie Serie A. Już w trwającym sezonie zdążył też zanotować pierwszy występ w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Fałszywe dokumenty
Błyskawicznemu rozwojowi nowej gwiazdy Manchesteru United towarzyszą też kontrowersje. Baczni obserwatorzy włoskiej Serie A mogą kojarzyć z kilku występów w barwach Atalanty innego Amada - Traore, młodszego brata ofensywnego pomocnika Sassuolo, Hameda Juniora. Diallo to jednak ten sam człowiek - po prostu wcześniej posługiwał się nazwiskiem Traore. Z tą różnicą, że w rzeczywistości może on wcale nie być członkiem tej samej rodziny, co Hamed Junior.
Zagmatwane?
Latem ubiegłego roku prokuratura w Parmie wszczęła śledztwo w sprawie handlu piłkarzami. Wśród zamieszanych znalazł się Hamed Mamadou Traore, którego oskarżono o fałszywe podanie się za ojca zarówno Hameda Juniora, jak i Amada, w celu umożliwienia imigracji obu chłopców na teren Włoch. W trakcie śledztwa zakwestionowano również rzeczywisty związek pomiędzy obecnymi zawodnikami Sassuolo i Manchesteru United.
Co ciekawe, w tym samym okresie, a dokładnie w dniu 18. urodzin Amad zmienił nazwisko na swoim profilu na Instagramie z “Traore” na “Diallo”. Wpis uzupełnił podpisem pt. “nie nazywajcie mnie już Traore”. Dwa miesiące później zmianę potwierdzono prawnie. Pod koniec roku Diallo otrzymał z kolei włoski paszport, który pozwolił mu następnie zyskać pozwolenie na pracę w Wielkiej Brytanii.
To zresztą nie koniec. Sprawa jest już rozstrzygnięta.
W ubiegłym miesiącu 18-latek przyznał się do winy i zgodził zapłacić grzywnę w wysokości 48 tysięcy euro za sfałszowanie dokumentów mających potwierdzać jego związek ze wspomnianym wyżej Hamedem Mamadou Traore, zamieszkałym we Włoszech obywatelem Wybrzeża Kości Słoniowej.
Wielka przyszłość
Niezależnie od przeszłości, Amad Diallo został w ubiegły czwartek najmłodszym zagranicznym zawodnikiem w całej historii Manchesteru United, który wpisał się na listę strzelców w meczu europejskich pucharów. Wyczyn nastolatka zapewne przezornie starał się bagatelizować Solskjaer.
- Najważniejsze było podanie - analizował po spotkaniu norweski szkoleniowiec “Czerwonych Diabłów”. - To było prawdopodobnie jedyne miejsce bramki, w którym mógł umieścić piłkę, choć wcześniej doskonale wyczuł moment wbiegnięcia. Wspaniała chwila dla tego dzieciaka.
Podczas gdy Solskjaer starał się odjąć podopiecznemu presji, oczekiwań wobec nastolatka nie ukrywał kapitan United, Harry Maguire.
- To młody chłopak z wielką przyszłością - mówił na antenie “BT Sport” środkowy obrońca reprezentacji Anglii. - Codziennie widać, że zaczyna robić postępy. Będzie dla nas ważnym zawodnikiem.
Po rozczarowującym remisie w pierwszym meczu na Old Trafford (1:1), Manchester United może dziś wieczorem na San Siro potrzebować przebłysku najnowszego nabytku, by wyeliminować Milan i awansować do ćwierćfinału Ligi Europy. A dla Amada Diallo może to być dopiero początek wielkiej kariery.