Real Madryt potrzebuje powrotu Cristiano Ronaldo. A on nie znajdzie lepszego miejsca do zakończenia kariery
Cristiano Ronaldo potrzebuje Realu Madryt, a Real Madryt potrzebuje Cristiano. Czy ten powrót jest możliwy? Po tym co wyczynia się w hiszpańskich mediach coraz więcej osób sądzi, że tak. Zastanowiliśmy się, jak wygląda sytuacja oraz jak klarują się argumenty za i przeciw temu transferowi.
Brak lidera w Realu to problem to jak najszybszego rozwiązania. Wszelkie nadzieje związane z Edenem Hazardem należy porzucić. Z tego grajka już nic nie będzie, a na pewno nie lider zespołu. Nie możemy określić go nawet drugim Garethem Balem, bo ten zrobił swoje w pierwszych kilkunastu miesiącach w Madrycie.
Naturalnym liderem stał się Karim Benzema, ale prawda jest taka, że on w dopełnieniu z Ronaldo dopiero stanowiłby postrach dla rywali. Ronaldo narzuca reszcie drużyny ambicję do walki o każdą piłkę. Ktoś taki się ’’Królewskim” przyda, sam Sergio Ramos nie wystarcza.
Do tego swoistym dorzuceniem podpałki do ogniska była wypowiedź Zinedine’a Zidane’a. Zazwyczaj spokojny i unikający kontrowersji Francuz.
- Powrót Cristiano jest możliwy, może do niego dojść. Wiemy co zrobił dla naszego klubu. Miałem szczęście go prowadzić i jest naprawdę imponującym napastnikiem. Musimy szanować, że obecnie jest piłkarzem Juventusu, ale zobaczymy co się wydarzy w przyszłości.
Cytat dający do myślenia. W madryckiej, a w zasadzie całej hiszpańskiej i włoskiej prasie stało się to tematem numer jeden. trudno się dziwić patrząc na to, że dopiero co Juventus odpadł z Ligi Mistrzów już w 1/8 finału, co na pewno nie spełnia pragnień Portugalczyka.
Imponująca forma Ronaldo powoduje, że mimo 36 lat na karku to nadal potencjalne wzmocnienie drużyny. 33 mecze i 30 goli to bilans wyłącznie z tego sezonu. Umówmy się, że jak na jednak wiekowego piłkarza to bardzo dobre ’’cyferki”.
Jednak ’’cyferki” tyczą się też - lub przede wszystkim - pieniędzy. Juventus nie puści go za frytki, to raz. Dwa - istnieje problem podatkowy. Roczne dochody Cristiano Ronaldo z samych umów sponsorskich to kwota rzędu 45 mln euro. Prawo w Hiszpanii jest tak skonstruowane, że osoby, których wpływy przekraczają 600 tysięcy euro są zmuszeni zwrócić aż 43 procent swoich pensji.
Za to Włochy to pod tym względem bajka. Cristiano funkcjonuje w raju podatkowym. Pracownik, który mieszka we Włoszech i nie przebywa w nich od dziesięciu lat ma jasną sytuację. Jest winna państwu podatek dochodowy od wpływów w innym kraju, ale zaledwie do kwoty 100 tysięcy euro.
Cristiano kocha Madryt. Z perspektywy kibica wydaje się, że właśnie tam cieszył się najbardziej ze swojej kariery i uprawiania piłki nożnej. A skoro ciągnie go do Hiszpanii, a Zizou go kusi to czemu by nie zakończyć kariery w klubie, w którym jest maksymalną legendą.