Raków ukrywał decyzję Papszuna. Nowy trener? Pozostał tylko podpis. "Dobry spektakl. W nic nie można wierzyć"
Marek Papszun najprawdopodobniej doprowadzi Raków do historycznego mistrzostwa Polski, a potem - ale to już pewne - pożegna się z klubem i wyprowadzi z Częstochowy. Michał Świerczewski złożył mu ofertę przedłużenia kontraktu, ale została ona odrzucona. A Raków ma już dogadanego nowego trenera.
Przed dzisiejszą konferencją można było pytać, przykładać ucha gdzie potencjalnie należy, a i tak… I tak nikt niczego nie wiedział. Nie że nie mógł i nie chciał powiedzieć, tylko brakowało wiedzy na temat tego, co wydarzy się w Częstochowie.
Członkowie zarządu o tym, że Marek Papszun po sezonie 2022/2023 opuści klub dowiedzieli się 15 minut przed rozpoczęciem konferencji prasowej. Piłkarze jeszcze później. Było to minimalizowanie ryzyka wypłynięcia informacji do obiegu publicznego.
Jeszcze w poniedziałek oficjalny profil Rakowa Częstochowa na Twitterze informował, że konferencja będzie transmitowana na żywo na kanale youtubowym klubu, ale decyzja została zmieniona. Jeśli redakcje sportowe chciały uczestniczyć w tym wydarzeniu i pokazać je na swoim kanale - nie było mowy o udostępnieniu sygnału przez klub, tylko trzeba było udać się z własnymi kamerami do siedziby Rakowa. I była to absolutnie zrozumiała decyzja, dlatego ekipa Meczyków z chęcią ruszyła do Częstochowy.
Czy jest to rozłam w Rakowie? Nie, skoro z ust Michała Świerczewskiego padały zdania o męskiej przyjaźni z Markiem Papszunem, a trener zaprzeczył, że poszło o względy finansowe. Natomiast możemy nazwać to poważną rewolucją, bo odchodzi postać, która miała wielki wpływ na funkcjonowanie klubu. Być może nawet zbyt wielki z perspektywy właściciela, ale to nie on z tej współpracy zrezygnował, czyli efekty pracy Papszuna były ważniejsze od tego, że trener wymagał dużo, bardzo dużo od swoich współpracowników.
Co dalej z Markiem Papszunem? W niedalekiej przeszłości interesowały go dwa polskie projekty - reprezentacja Polski i Legia Warszawa. Obie te drużyny mają trenerów i trwa ich pierwszy rok pracy. O zmianach nie ma tam mowy, tak jak i w Lechu Poznań, który dla Marka Papszuna jak i każdego innego polskiego szkoleniowca byłby kuszącym miejscem pracy.
Od dawna jasne jest, że żona trenera chciałaby mieć wreszcie męża w domu, gdyż z rodziną mieszka w Warszawie, a Marek Papszun - kiedy może - przyjeżdża i spędza czas z domownikami, ale pewnych spraw nie da się nadrobić.
Dwa miesiące temu w rozmowie z tygodnikiem „Piłka Nożna” sam zainteresowany objaśnił nieco tę sprawę.
- Nie precyzując dokładnie daty, podtrzymuję to, co powiedziałem. Taki faktycznie jest plan. Tyle że zawsze może zdarzyć się coś nieoczekiwanego. Nastąpi na przykład tak korzystna konfiguracja, że zwyczajnie szkoda byłoby nie wykorzystać szansy. Dlatego powtarzam: w porozumieniu z żoną, rodziną, podjąłem decyzję o stosunkowo rychłym odejściu z zawodu, ale... zobaczymy co się wydarzy.
Czy zatem Marek Papszun nie będzie trenował żadnej drużyny w sezonie 2022/23? Sam zainteresowany na konferencji prasowej o swojej decyzji powiedział tak:
- Wiele aspektów o tym przesądziło. Nie mam żadnej pracy na horyzoncie. Nie było też problemów z kontraktem, jego długością czy finansami. Ogłoszenie tej decyzji było rozsądnie pilotowane. Nie zamierzam kończyć kariery. Myślę, że jedno wyzwanie jeszcze podejmę, ale nie chcę teraz niczego deklarować. Nie zastanawiałem się też, co będzie dalej.
Kto następcą? Nazwiska, które padają w mediach są ciekawe. Wypiszemy je wszystkie, a które należy brać na poważnie, to już zostawiamy waszej ocenie.
- Dawid Szulczek, obecny trener Warty Poznań
- Dawid Szwarga, obecny asystent Marka Papszuna
- Daniel Myśliwiec, obecny trener Stali Rzeszów
- Janusz Niedźwiedź, obecny trener Widzewa Łódź
- Czesław Michniewicz, obecnie bezrobotny
- Jacek Magiera, obecnie bezrobotny
- Aleksiej Szpilewski, obecnie trener Arisu Limassol
Właściciel Warty Poznań Bartłomiej Farjaszewski napisał na Twitterze: „Dawid Szulczek w przyszłym sezonie ciągle będzie trenerem Warty Poznań”. Prezes Widzewa Łódź Mateusz Dróżdż także zajął stanowisko w tym temacie i napisał, że Janusz Niedźwiedź nie ma klauzuli w kontrakcie, a Widzew nie ma zamiaru zmieniać trenera. Jeśli wierzyć w to, że żaden z nich nie zmieni zdania, jeśli zgłosi się Raków i zaoferuje sumę odstępnego, to należy szukać dalej. Za to właściciel Rakowa robi wokół tego tematu dobry, medialny spektakl. W nic nie można wierzyć. Bo żadne z przypuszczeń nie zostanie na teraz potwierdzone.
Albo właśnie bliżej bo Dawid Szwarga wydaje się oczywistym kandydatem, skoro asystuje Markowi Papszunowi. A na konferencji zarówno trener Rakowa jak i właściciel klubu zdradzili, że decyzję na temat zatrudnienia nowego trenera pomógł podjąć sam Papszun, sugerując dany wybór jako ten właściwy.
Kto będzie nowym trenerem? Nie wiemy. Czekamy na to, czy Raków zakończy sezon jako mistrz Polski, a musiałaby się stać katastrofa, żeby tak nie było. Czekamy też na finał Pucharu Polski, w którym czeka ich starcie z Legią Warszawa. Oraz na poniedziałek. Wtedy klub ogłosi datę prezentacji nowego szkoleniowca.