Proponujemy skład na Austrię! Kluczowe zmiany, nowy atak. "Zapracował na grę"

Proponujemy skład na Austrię! Kluczowe zmiany, nowy atak. "Zapracował na grę"
PressFocus / pressfocus
Mateusz - Hawrot
Mateusz Hawrot20 Jun 2024 · 11:52
Jedną czy dwoma “dziewiątkami”? Co zmieni powrót “Lewego”? Jak zestawić środek pola? Kto w roli lidera obrony? Oto nasz proponowany skład Polski na mecz z Austrią.

Włącz piłkarskie emocje z Pilotem WP i oglądaj mecz Polska - Austria TUTAJ na swoich zasadach!

Dalsza część tekstu pod wideo
Coraz więcej pozytywnych informacji dla Michała Probierza. Jak informowaliśmy TUTAJ, gotowy do gry na mecz z Austrią ma być Robert Lewandowski. Co więcej, do zdrowia wrócił też Paweł Dawidowicz. Pole manewru selekcjonera jest więc szersze niż ostatnio. Zmiany w składzie względem Holandii wydają się oczywistością.
Jak my to widzimy? W naszej jedenastce faktycznie dokonujemy kilku roszad. Decydujemy się na ustawienie 1-3-5-2, z kapitanem biało-czerwonego okrętu w linii ataku. Przypominamy, że to skład proponowany, publicystyczny, a nie przewidywany czy prognozowany. Nie staramy się wchodzić w umysł selekcjonera, tylko wybrać naszym zdaniem optymalny zestaw na nadchodzący mecz. Oto on.

Bramkarz

Z Holandią to interwencje Wojciecha Szczęsnego pozwoliły długo marzyć o korzystnym wyniku. Nie ma wątpliwości, że z Austrią także kluczem do sukcesu mogą być kolejne parady bramkarza Juventusu. O niego można być spokojnym. Jest w świetnej formie i na pewno zrobi wszystko, by przedłużyć karierę reprezentacyjną przynajmniej do fazy pucharowej. A niżej znajdziecie świeżutki wywiad z Szczęsnym na kanale Foot Truck, w którym m.in. mówi właśnie o planach na koniec kariery, nie tylko tej w kadrze.
Bramkarz: Wojciech Szczęsny

Obrońcy

Powrót do pełni sił Pawła Dawidowicza to doskonała wiadomość. Występ Bartosza Salamona z Holandią był słodko-gorzki, na pewno nie można uznać obrońcy Lecha za winowajcę porażki, natomiast liderem tej formacji ma być Dawidowicz. O jego jakość nie należy się martwić, kwestia, jak będzie wyglądał świeżo po kontuzji. Miejmy jednak nadzieję, że zobaczymy tę najlepszą wersję stopera Hellasu. Pozostałe dwa miejsca obsadzają oczywiście Jan Bednarek i Jakub Kiwior. Piłkarz Southampton nie dał w poprzednim meczu argumentów, by panicznie szukać innych rozwiązań w tyłach, wypadł nieźle. Kiwior z kolei zagrał naprawdę dobre zawody, jak na zawodnika Arsenalu przystało. Defensywa jako całość musi jednak wyglądać lepiej niż wcześniej, jeśli Polacy chcą zainkasować pełną pulę.
Obrońcy: Jan Bednarek, Paweł Dawidowicz, Jakub Kiwior

Wahadłowi

Podobnie jak między słupkami, tak i na wahadłach sytuacja jest więcej niż jasna. Przemysław Frankowski nie miał w minioną niedzielę łatwej przeprawy z Codym Gakpo, ale nie pękł, mógł być generalnie zadowolony ze swojej gry. U Nicoli Zalewskiego powinno z kolei dominować poczucie niedosytu. Lewy wahadłowy kilka razy zrobił szum na swojej stronie, dogrywał piłki w pole karne, lecz tym razem zakończył mecz bez gola i asysty. Ponadto to z jego złego podania rozpoczęła się akcja bramkowa dla Holandii na 1:1. Nico ma coś do udowodnienia i jesteśmy przekonani, że napsuje Austriakom krwi na skrzydle. Skuteczna gra wahadłowych to jeden z najbardziej istotnych elementów, by wywieźć z Berlina komplet punktów.
Wahadłowi: Przemysław Frankowski, Nicola Zalewski

Środkowi pomocnicy

Jako że ustawiamy zespół w systemie 1-3-5-2, w drugiej linii mamy trzy wolne miejsca. Jedno jest niepodważalne. Ile znaczy dla tej kadry Piotr Zieliński, widzieliśmy po jego zejściu z Holandią, gdy w środku pola zaczął się robić chaos, a Polakom trudniej było przytrzymać piłkę. “Zielu” to fundament i całe szczęście, że jego kłopoty zdrowotne nie okazały się poważne.
Obok Zielińskiego widzimy Tarasa Romanczuka, który niespodziewanie dostał szansę w poprzednim spotkaniu i jak najbardziej zdał egzamin.
- Mnóstwo serducha, ale i jakości, miał kilka świetnych powrotów i odbiorów. Pokazał, że potrafi czytać grę i dobrze się ustawiać. Oczywiście, nie ustrzegł się błędów, np. tuż przed zejściem z boiska "uruchomił" kontrę Holendrów, lecz całościowo jego występ był pozytywny - pisaliśmy TUTAJ w pomeczowych ocenach, oceniając lidera Jagiellonii na 6 w skali 1-10.
Wchodzący z ławki Bartosz Slisz nie wypadł lepiej od niego, ponadto na mecz z twardymi, agresywnie grającymi, mocnymi fizycznie Austriakami bardziej przyda się “szóstka” o profilu Romanczuka. Silny, dobrze grający głową i konkretny w bezpośrednich pojedynkach pomocnik.

Przygotuj się na kibicowanie z Pilotem WP! Oglądaj TUTAJ wszystkie mecze reprezentacji Polski na EURO 2024.

Linię pomocy uzupełniamy Jakubem Moderem, który dał drugą solidną zmianę z rzędu. Wszedł na boisko już w przerwie za Sebastiana Szymańskiego i spisał się znacznie lepiej niż on. Dał kilka świetnych piłek, obiecująco pracował w środku pola, nie dał się stłamsić. Zapracował na jedenastkę, a nie bez znaczenia, znów to powtórzymy, będzie aspekt siłowy. Mając do wyboru Modera, Szymańskiego, Piotrowskiego i Urbańskiego, stawiamy na pomocnika Brighton.
Środkowi pomocnicy: Taras Romanczuk, Piotr Zieliński, Jakub Moder

Napastnicy

Na Holandię Polska wyszła z jedną “dziewiątką”, wspieraną przez duet ofensywnych, wyżej ustawionych pomocników. Przeciwko Austrii proponujemy inne rozwiązanie, wynikające z powrotu do gry kapitana kadry. Jeśli Robert Lewandowski jest w stu procentach gotowy do gry, wskakuje do pierwszego składu. Jasna sprawa. Wprawdzie ta drużyna pokazała, że potrafi sobie radzić bez niego, ale dyskusję na ten temat odłóżmy na bok. Kapitan to kapitan. Przygotowany jest pewniakiem.
Obok “Lewego” stawiamy na Adama Buksę. Napastnik Antalyasporu był naszym zdaniem najlepszym obok Wojciecha Szczęsnego zawodnikiem biało-czerwonych w pierwszym meczu turnieju. Poza perfekcyjnie strzelonym golem wykonał ogrom pracy, non stop ścierał się z Virgilem van Dijkiem i jego kolegami. I dawał radę, pracował na rzecz zespołu, robił miejsce kolegom, potrafił wywalczyć faul. Wysyłanie go na ławkę po takim występie byłoby nieco krzywdzące, bo nie dał argumentów, by to się wydarzyło. Hierarchia hierarchią, ale pewne ryzyko z wysłaniem do boju dwóch “dziewiątek” mogłoby się opłacić. Mecz z Austrią zapowiada się na rozpisany idealnie pod “Buksika”. To będzie prawdopodobnie jazda bez trzymanki. Jeśli zdał chrzest bojowy z Van Dijkiem i spółka, tym bardziej powinien odnaleźć się w starciu - dosłownym - z Austriakami. A w razie konieczności zmian selekcjoner ma kogo wpuścić na boisko.
Napastnicy: Robert Lewandowski, Adam Buksa

Proponowany skład Polski na mecz z Austrią:

Szczęsny - Bednarek, Dawidowicz, Kiwior - Frankowski, Romanczuk, Zieliński, Moder, Zalewski - Lewandowski, Buksa
proponowany skład polska - austria
własne

Przeczytaj również