Problemy reprezentanta Polski. Pojedzie na mundial zupełnie bez gry? "Trener woli innych" [POLACY ZA GRANICĄ]
Na mniej niż miesiąc przed mistrzostwami świata dwóch etatowych reprezentantów Polski ma problemy z regularną grą. Kłopoty jednego z nich mogą szczególnie martwić selekcjonera Czesława Michniewicza.
To nie był przesadnie udany tydzień dla polskich piłkarzy grających w ligach zagranicznych. Kilku z nich udało się jednak wybić ponad przeciętność.
***
GOLE I ASYSTY
Skarb
W środku tygodnia Robert Lewandowski znów nie znalazł sposobu na Bayern, ale zrehabilitował się w najlepszy możliwy sposób: golem w lidze z Valencią. I to nie byle jakim. Gdy wydawało się, że Barcelona wywiezie z Mestalla tylko punkt, “Lewy” pokazał snajperski instynkt, doskonale wykańczając dośrodkowanie Raphinhi:
Nie dziwi więc, że “Marca” nazwała kapitana reprezentacji Polski “skarbem”. Może i Lewandowski pożegnał się już z Ligą Mistrzów (według “Relevo” nie zagra przeciwko Viktorii Pilzno z powodu dyskomfortu w plecach), ale na hiszpańskim podwórku nie ma sobie równych. W tym sezonie strzelił już 13 goli i pewnie przewodzi klasyfikacji strzelców. Drugi w tabeli Borja Iglesias ma osiem trafień.
Walczy o mundial
Nie zatrzymuje się też Dawid Kownacki. Napastnik Fortuny Duesseldorf w spotkaniu z Holstein Kiel strzelił bramkę z rzutu karnego na wagę zwycięstwa. Co więcej, sam tę “jedenastkę” wywalczył. Jego bilans w obecnych rozgrywkach 2. Bundesligi wynosi sześć goli i pięć asyst. Ciekawe, czy te statystyki i równa, świetna forma przekonają Czesława Michniewicza, by wziąć “Kownasia” do Kataru.
Przymierzył
Dorobek bramkowy powiększył także Filip Jagiełło. Pomocnik Genoi wpisał się na listę strzelców w starciu ze swoim byłym klubem, Brescią. Dostał piłkę przed polem karnym, mądrze ją przyjął, przygotował sobie pozycję do uderzenia i pewnie przymierzył, nie dając szans bramkarzowi. Wzorowe wykończenie [od 1:25]:
"Co robił na ławce?"
Kolejnego gola w barwach Juventusu zdobył Arkadiusz Milik. Polak zaczął przegrany mecz z Benfiką w Lidze Mistrzów na ławce rezerwowych, ale Massimiliano Allegri szybko wpuścił go na boisko, bo już w przerwie. I nie pożałował tej decyzji. Milik zgubił obrońców rywali i mocnym strzałem skierował piłkę do siatki [od 1:03]:
- Potwierdził, że jest najskuteczniejszym napastnikiem "Juve". Pytanie, co robił na ławce - pisał “Eurosport”
Następne spotkanie w Champions League reprezentant Polski powinien rozpocząć od pierwszej minuty. Dusan Vlahović doznał bowiem kontuzji, która wyeliminowała go zresztą z ligowej potyczki przeciwko Lecce (1:0, 90 minut Milika, bez bramki).
Poasystowali
W angielskiej Championship błysnęli Krystian Bielik oraz Michał Helik. Obaj zaliczyli po asyście. Grający naprawdę dobre zawody pomocnik Birmingham “machnął się” w polu karnym przy próbie strzału, z czego skorzystał Auston Trusty (zobaczycie to TUTAJ), a obrońca Huddersfield wprowadzał piłkę do ofensywy i chyba sam się nie spodziewał, co zrobi jego kolega z drużyny:
Co za gol!
W ubiegły poniedziałek wybornego gola w lidze węgierskiej strzelił Rafał Makowski. Pomocnik Kisvardy trafił w samo “okienko” w wygranym spotkaniu z Debreczynem (3:2):
INNE WYDARZENIA
Debiut Puchacza
Doczekał się. Tymoteusz Puchacz wreszcie zadebiutował w Bundeslidze. “Puszka” niespodziewanie znalazł się w składzie na mecz Unionu Berlin z Gladbach. Dostał 59 minut gry. Wypadł dość przeciętnie, ale warto docenić, że po ponad roku trener Urs Fischer postanowił mu zaufać. Oby to był zwiastun lepszego czasu reprezentanta Polski w klubie.
W Bundeslidze, tyle że austriackiej, formę buduje Kamil Piątkowski. Obrońca Salzburga zostawił za sobą kłopoty zdrowotne i znów wyszedł w podstawowym składzie na spotkanie ligowe. Rozegrał 90 minut przeciwko Hartbergowi, a jego zespół wygrał 1:0.
Kontuzja
Łukasz Fabiański nie dokończył meczu z Manchesterem United. Bramkarz West Hamu, który tydzień temu zachował czyste konto z Bournemouth, musiał zejść w przerwie spotkania na Old Trafford. Jak przyznał David Moyes, polski golkiper uszkodził kolano, a sztab nie chciał ryzykować pogłębienia kontuzji, stąd decyzja o zmianie przed drugą połową. Miejmy nadzieję, że uraz “Fabiana” nie okaże się poważny.
Pozostając w temacie bramkarzy - po raz pierwszy od powrotu do zdrowia na zero z tyłu w lidze zagrał Kamil Grabara. Bramki nie wpuścili też Wojciech Szczęsny oraz debiutujący w Bordeaux Rafał Strączek. Były zawodnik Stali Mielec zagrał 90 minut w Pucharze Francji.
Rzut oka do Australii - tam rzut karny obronił Filip Kurto z Macarthur FC, który mimo porażki 2:3 z Sydney wyprawiał cuda w bramce, za co wybrano go piłkarzem meczu.
Kadrowicze
Dobra wiadomość dla Czesława Michniewicza. Do wyjściowego składu Salernitany wrócił Krzysztof Piątek. Jego zespół sensacyjne wygrał w Rzymie z Lazio (3:1), a Polak miał udział przy drugim golu [od 1:41]:
Z ławki Aston Villi nie podnosi się za to Jan Bednarek. Inna sprawa, że “The Villans” zagrali beznadziejne spotkanie na St. James’ Park (0:4 z Newcastle), co może skłonić nowego trenera Unaia Emery’ego do roszad w składzie. Na ten moment jednak reprezentant Polski nie przekroczył 250 minut w tym sezonie Premier League. W kontekście mundialu to bardzo niepokojące.
To nie koniec kiepskich wieści dla selekcjonera. Z mistrzostwami mogą się pożegnać Jacek Góralski oraz Adam Buksa. Jak podali kolejno Piotr Wołosik i Cezary Kowalski, obu kadrowiczów z udziału w turnieju wykluczą urazy.
Nie wiadomo zaś, jak będzie wyglądała sytuacja Szymona Żurkowskiego. On wprawdzie jest już zdrowy, tyle że Vincenzo Italiano najwyraźniej nie ma zamiaru na niego stawiać.
- Trener woli innych graczy. Można powiedzieć, że przed Żurkowskim w tym sektorze boiska jest czterech innych zawodników do gry. Italiano nie ma do niego przekonania - mówił włoski dziennikarz Giacomo Iacobelis w rozmowie z portalem “WP Sportowe Fakty”.
Polakowi nie pomogły też pewnie sugestie sztabu reprezentacji Polski. Czesław Michniewicz wprost mówił, że jego asystent Alesso De Petrillo porozmawia we Florencji o kłopotach pomocnika. Mocno skomentował to dziennikarz “Eleven” Mateusz Święcicki, który był gościem programu “Pogadajmy O Piłce” na naszym kanale Youtube.
- Kto to w ogóle wymyślił? Jaki proces myślowy zaszedł w głowie kogokolwiek? Jak można jechać do trenera X i mówić, żeby wystawił piłkarza? Zapytanie o to, dlaczego nie gra, jest rozsądne, a nie na zasadzie tak jak ja bym komuś mówił, że ma prowadzić program - mówił znany komentator.
Golden Boy
Polscy kibice pokazali moc. Nicola Zalewski, który w tygodniu rozegrał 90 minut z HJK w Lidze Europy, wygrał internetowe głosowanie w plebiscycie Golden Boy 2022.