Te liczby brutalnie obnażają polską kadrę. Postępu nie widać. "Przepaść w porównaniu do Sousy"
Od początku pracy z reprezentacją Polski Michał Probierz bardzo dużo mówi o odwadze i grze ofensywnej. Po meczu z Portugalią wspominał o odwadze i wysokim pressingu. Problem jednak w tym, że konkretne statystyki kompletnie tego nie potwierdzają, nie pokazują też żadnego progresu w stosunku do tego, co miało miejsce podczas EURO 2024.
- Podejmujemy bardzo duże ryzyko, grając wysokim pressingiem. Nie stoimy w polu karnym i nie bronimy się, szukając kontrataku. Gramy czasami bardzo ofensywnie, czasami za szeroko ustawieni. Mecze z takimi zespołami, czołówką europejską, nam pomagają. Widzimy, gdzie problem i będziemy nad tym pracować - to słowa Probierza po spotkaniu z Portugalią.
Gdzie ten pressing?
Odwaga odwagą, różnie można ją definiować, trudno dokładnie zmierzyć, ale jeśli chodzi o pressing są już pewne współczynniki, które wskazują na to, z jaką intensywnością mieliśmy w danym meczu do czynienia. Mowa o PPDA (passes per defensive action), co w przełożeniu na język polski sprowadza się do liczby podań przeciwnika przed podjęciem próby odbioru futbolówki. Im niższa wartość, tym lepiej.
Jaką miała drużyna Probierza w sobotni wieczór? Otóż 19.2, co samo w sobie oczywiście nic nie mówi. Jeśli jednak zestawimy to z wcześniejszymi spotkaniami, to już będzie dawało pewien obraz. Dla selekcjonera mało korzystny.
Wskaźnik PPDA (intensywność pressingu) w ostatnich meczach reprezentacji Polski:*
Polska - 19.5
Portugalia - 7.73
Chorwacja - 8.79
Polska - 16.33
Szkocja - 8.25
Polska - 12.59
Francja - 9.44
Polska - 10
Polska - 11.39
Austria - 7.1
Polska - 16.18
Holandia - 7.44
Średnia w EURO 2024: 12.5
Średnia w Lidze Narodów: 16.4
Brak postępu
Jak widać na konkretnych liczbach, dwa najgorsze ostatnio wyniki to mecze przeciwko Portugalii, a także Chorwacji. Zupełnie nie widać postępu w porównaniu do EURO 2024. Najlepsze pod tym względem, biorąc pod uwagę rywalizację z europejską czołówką, było spotkanie z Francją, gdzie we współczynniku PPDA nie odbiegaliśmy od przeciwnika. Jednak nawet przeciwko przeciętnej Szkocji to rywale mieli niższą wartość, co oznacza, że pressowali intensywniej. Nie może dziwić, że byliśmy pod tym względem słabsi niż Austria, która pressing za kadencji Ralfa Rangnicka próbuje doprowadzić do perfekcji, ale już ogromne różnice w spotkaniach z Chorwacją, a szczególnie Portugalią, mogą bardzo martwić.
- Ten wskaźnik pokazuje, jak szybko jesteś w stanie doskoczyć do rywala. Niestety rzeczywistość jest dla nas brutalna. Z Portugalią, widzimy, było to na marnym poziomie. To się w telewizji rzucało w oczy. Rywale byli szybsi, mieli więcej czasu na podjęcie decyzji. Nie ma podejścia, nie ma agresywności, z tego tworzą się sytuacje dla przeciwników - analizował w naszym studiu Tomasz Kupisz.
Żeby dać szerszy kontekst porównaliśmy też intensywność pressingu (współczynnik PPDA) z wcześniejszymi edycjami Ligi Narodów. Wynik z Portugalią (19.5) był gorszy tylko od jednego z trzynastu pozostałych spotkań, konkretnie z Belgią (1:6) na wyjeździe.
Średnia z dwóch edycji Ligi Narodów za kadencji Jerzego Brzęczka, z meczów przeciwko czołowym rywalom, była znacznie lepsza niż współczynnik za kadencji Probierza w tych rozgrywkach. Nie ma w ogóle co już wracać do Paulo Sousy, kiedy w konkretnych liczbach widzieliśmy, jak faktycznie kadra intensywnie próbowała piłkę odebrać. To jest przepaść. Na dowód zostawiamy współczynnik PPDA z wybranych spotkań z mocnymi przeciwnikami.
EURO 2020:
Słowacja - 10.2
Hiszpania - 8.76
Szwecja - 5.76
Eliminacje mistrzostw świata 2022:
Anglia (dom) - 10.85
Anglia (wyjazd) - 17.96
Węgry (dom) - 4.46
Węgry (wyjazd) - 4.94
Wchodzą jak w masło
Innym problemem, o którym Probierz wspomina znacznie rzadziej niż o szlachetnych ideałach gry odważnej, jest bardzo słaba postawa w obronie. Dopuszczanie do wielu strzałów i mnóstwa jakościowych sytuacji. Selekcjoner wspomniał podczas sierpniowej konferencji trenerskiej w Łodzi o potrzebie poprawy postawy w defensywie, ale efektów na razie nie ma.
W ostatnich dwóch spotkaniach na bramkę reprezentacji Polski oddano 41 strzałów, o łącznej wartości xG - 4.57, czyli mimo utraty aż czterech goli i tak straciliśmy ich mniej, niż w teorii powinnismy. Drużyna Probierza nie jest w stanie poprawić się w kwestii niedopuszczania rywala do dogodnych okazji.
Strzały reprezentacji Polski vs strzały rywali:
Polska - Portugalia: 10-17
Chorwacja - Polska: 23-7
Szkocja - Polska: 10-10
Francja - Polska: 18-10
Polska - Austria: 13-15
Polska - Holandia: 11-19
Średnia w Euro 2024: 11.3 - 17.3
Średnia w Lidze Narodów: 9 - 16.6
Średnie xG przeciwko w Euro 2024: 1.97
Średnie xG przeciwko w Lidze Narodów: 1.84
Statystyki defensywne w Lidze Narodów w zasadzie się nie poprawiły, a pamiętajmy, że na mistrzostwach Europy mieliśmy trzy spotkania biało-czerwonych z europejską czołówką, a w Lidze Narodów starcie ze Szkotami, którzy na tle grupowych rywali z EURO są zespołem znacznie słabszym, a także z Portugalią u siebie. Od spotkania z Estonią w każdym kolejnym meczu reprezentacja Polski dopuszczała do większej liczby kontaktów z piłką we własnym polu karnym, niż miała ich w szesnastce rywali.
Od rozpoczęcia EURO 2024 tylko ze Szkotami miała na koniec meczu wyższy współczynnik xG, ale tu też warto zrobić gwiazdkę, bo nabiliśmy go w Glasgow dwoma rzutami karnymi. Z gry nieporównywalnie lepsi (0.90 vs. 0.24) byli gospodarze.
Selekcjoner wiele może mówić o grze odważnej, ofensywnej, pomińmy na moment czy coś takiego w ogóle zaistniało, ale dopóki nie będziemy potrafili szczelnie bronić, to nie ma co myśleć o sprawianiu niespodzianek z wyżej notowanymi przeciwnikami. Najlepiej pokazują to wyniki, kiedy w Lidze Narodów bądź w EURO 2024 wygrywała drużyna teoretycznie słabsza. Żeby pokonać mocniejszego rywala potrzebna jest umiejętność zagrania na zero z tyłu, co obrazują poniższe wyniki.
Niespodzianki w Lidze Narodów:
Ukraina - Hiszpania 1:0 (13.10.2020)
Węgry - Anglia 1:0 (04.06.2022)
Anglia - Węgry 0:4 (14.06.2022)
Niemcy - Węgry 0:1 (23.09.2022)
Półniespodzianki w Lidze Narodów:
Anglia - Dania 0:1 (14.10.2020)
Czechy - Hiszpania 2:2 (05.06.2022)
Francja - Dania 1:2 (03.06.2022)
Dania - Francja 2:0 (25.09.2022)
Niespodzianki w EURO 2024:
Anglia - Słowenia 0:0
Belgia - Słowacja 0:1
Gruzja - Portugalia 2:0
Reprezentacja Polski ostatni raz na zero z tylu zagrała z Walią w Cardiff. Od tego czasu minęło blisko pół roku, a kadra Probierza w ośmiu meczach straciła 14 goli. Trudno przede wszystkim zauważyć progres w porównaniu do EURO. Selekcjoner stara się malować trawę na zielono, ale liczby pokazują, że z mocniejszymi przeciwnikami przepaść jest większa niż podczas mistrzostw Europy. Kolejny sprawdzian na tle mocnego rywala już we wtorek wieczorem z Chorwacją. Jak wypadnie jak kilka poprzednich, to liczba osób, które nabierają się na narrację narzucaną przez Probierza, znów zmaleje.