Polska blisko dwóch klubów w el. Ligi Mistrzów! Szwajcaria połknięta w rankingu UEFA, Dania może drżeć

Polska blisko dwóch klubów w el. Ligi Mistrzów! Szwajcaria połknięta w rankingu UEFA, Dania może drżeć
Michal Kosc / pressfocus
Dominik - Budziński
Dominik Budziński06 Mar · 22:57
Polska nadal walczy o to, by po obecnym sezonie zakotwiczyć w TOP15 krajowego rankingu UEFA, co wiązałoby się z możliwością wystawienia w rozgrywkach 2026/27 pięciu klubów w europejskich pucharach, w tym dwóch w eliminacjach Ligi Mistrzów. Jak sytuacja wygląda po dzisiejszych meczach Legii, Jagiellonii i naszych bezpośrednich rywali? Sprawdzamy.
Wiadomo już, że Polska po rozgrywkach 2024/25 nie spadnie niżej niż 17. miejsce w rankingu UEFA. Warto patrzeć jednak w górę, bo gra toczy się o dużą stawkę. Awans na przynajmniej 15. lokatę po zakończeniu obecnych rozgrywek pozwoli za dwa sezony, czyli w kampanii 2026/27, wystawić aż pięć zespołów w kwalifikacjach europejskich pucharów, w tym - co byłoby dla nas przełomowe - dwa w kwalifikacjach Champions League.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jeszcze zanim wybrzmiał dziś pierwszy gwizdek w meczu Molde - Legia, Polska mogła po cichu liczyć na to, że kilka godzin później, po spotkaniach obu polskich klubów i starciach ekip ze Szwajcarii, Danii oraz Szkocji, będzie już w rankingu na wymarzonym 15. miejscu, a może nawet oczko wyżej. Przed startem czwartkowych meczów sytuacja wyglądała tak:
  • 14. Szkocja - 34,750 pkt.
  • 15. Dania - 33,981
  • 16. Szwajcaria - 33,225
  • 17. Polska - 33,000
Na tym etapie rywalizacji każde zwycięstwo klubu z danego państwa daje do rankingu krajowego dwa punkty, a remis jeden. Porażka oczywiście nie jest premiowana. Zdobycz punktową trzeba natomiast podzielić potem jeszcze przez liczbę drużyn reprezentujących konkretny kraj, które przystąpiły w tym sezonie do rywalizacji w europejskich pucharach oraz ich eliminacjach.
Z polskiej perspektywy było więc dziś w zasadzie pięć ważnych meczów:
  • Molde vs Legia
  • Jagiellonia vs Cercle Brugge
  • FC Kopenhaga vs Chelsea
  • Celje vs Lugano
  • Fenerbahce vs Rangers
Idealny scenariusz zakładał oczywiście zwycięstwa obu polskich klubów (bo to przyniosłoby dwa punkty do rankingu), a także jak najgorsze wyniki Kopenhagi, Lugano i Rangersów, jedynych przedstawicieli Danii, Szwajcarii oraz Szkocji, jacy pozostali jeszcze w grze. Szybko okazało się natomiast, że aż tak pięknie nie będzie.
Jak doskonale wiemy Legia w Norwegii przegrała (2:3), ale na szczęście Jagiellonia pokonała Cercle Brugge (3:0). Po naszej myśli nie ułożył się ponadto mecz w Stambule, gdzie Fenerbahce dało się pokonać Rangersom. Dużo lepszą wiadomością były porażki Kopenhagi i Lugano. Nasze kluby zapunktowały zatem połowicznie, ale Duńczycy i Szwajcarzy nie dorzucili do swojego dorobku absolutnie niczego. Efekt? Polska jest już na 16. miejscu i zmniejszyła dystans do 15. lokaty.

Obecnie, przed meczami rewanżowymi, ranking wygląda tak:

  • 14. Szkocja - 35,150
  • 15. Dania - 33,981
  • 16. Polska - 33,500
  • 17. Szwajcaria - 33,225
Teraz kluczowe będą spotkania rewanżowe. Znów trzeba będzie patrzeć nie tylko na Legię i Jagiellonię, ale też przedstawicieli innych zamieszanych w walkę o TOP15 krajów. Warto w tym miejscu dodać, że punkty można otrzymać nie tylko za zwycięstwa czy remisy w pojedynczych meczach, ale też awans do kolejnej rundy. Każdy kolejny, niezależnie od etapu fazy pucharowej, w Lidze Konferencji (gdzie grają kluby z Polski, Danii i Szwajcarii) daje pół punktu, z kolei w Lidze Europy (tam grają jeszcze Szkoci) jeden punkt. Oczywiście do podziału przez liczbę klubów z danego kraju przystępujących do rywalizacji w tym sezonie europejskich pucharów.
Jak będzie natomiast faktycznie z tymi awansami? Bardzo prawdopodobne, że Dania już w tym sezonie nie zapunktuje, bo FC Kopenhaga pojedzie na teren Chelsea, gdzie będzie musiała odrabiać straty z meczu przegranego u siebie (1:2). Awans Duńczyków trzeba byłoby traktować w kategoriach cudu. Podobnie jak uzyskanie w Londynie jakiegokolwiek korzystnego wyniku.
Jeśli więc Chelsea wygra u siebie z Kopenhagą, Polska - aby po tym sezonie na pewno być wyżej niż Dania - będzie musiała zdobyć jeszcze niecałe 0,500 punktu. To w fazie pucharowej równowartość jednego zwycięstwa lub dwóch remisów. Wystarczy więc triumf Legii z Molde w Warszawie lub Jagielonii na terenie Cercle, ewentualnie dwa remisy w tych spotkaniach. A warto pamiętać, że punkty daje też awans, którego przynajmniej Jagiellonia jest niezwykle blisko. Jeśli zamelduje się w ćwierćfinale, za promocję tam Polska otrzyma 0,125 pkt.
Co natomiast ze Szwajcarią? Już teraz jesteśmy od niej wyżej, mamy w grze jeszcze dwa kluby, podczas gdy ona tylko jeden. Jagiellonia jest ponadto o krok od awansu, co da nie tylko punkty, ale też możliwość zdobywania kolejnych w następnej rundzie, natomiast Lugano w rewanżu musi odrabiać straty, bo w Słowenii przegrało z Celje (0:1). Ponadto Szwajcaria wystawiła w tym sezonie pięć klubów w Europie, więc zdobyte punkty trzeba dzielić przez większą liczbę. Nie ma co cieszyć się na zapas, ale wydaje się, że “Helweci” po prostu zakończą ten sezon niżej niż Polska.
Mogło być lepiej, ale jest bardzo dobrze. Pozostaje trzymać kciuki, że Legia i Jagiellonia za tydzień zrobią swoje. Jeśli przy okazji za burtę wypadną Kopenhaga i Lugano, raczej nie będziemy płakać.
Według wyliczeń Piotra Kimka w tym momencie Polska ma 74,1% szans, by zakończyć sezon w TOP15 rankingu UEFA.

Przeczytaj również