Polska bez szans na wyjście z grupy już przed meczem z Czechami? To możliwe! Oto najgorszy scenariusz

Zanim Polacy i Czesi rozpoczną swoje spotkanie (start w piątek godz. 20.45), o punkty powalczą dwa inne zespoły z tej samej grupy. O godzinie 18.00 rozbrzmi pierwszy gwizdek arbitra w meczu Mołdawia - Albania, a wynik tego starcia jest dla biało-czerwonych arcyważny.

Zanim jednak przyjrzymy się możliwym scenariuszom, rzućmy okiem na tabelę.

Jeśli we wspomnianym meczu Mołdawia pokona u siebie Albanię, reprezentacja Polski straci jakiekolwiek szanse na wyjście z grupy. Biało-czerwonym nie pomoże nawet ewentualne zwycięstwo z Czechami. Załóżmy bowiem, że w piątek Mołdawia i Polska wygrywają swoje mecze. Tabela wygląda wówczas tak:

Polska kończy wtedy zmagania z dorobkiem 13 punktów. Na pewno, co możemy stwierdzić już teraz, nie wyprzedzi Albanii, bo ma z nią gorszy bilans spotkań bezpośrednich (1:0 i 0:2).

W ostatniej kolejce Czechy grają natomiast z Mołdawią. Przy takim scenariuszu zwycięzca tego spotkania będzie miał 15 lub 14 punktów i również w takiej sytuacji wyprzedzi Polskę, a jeśli spotkanie zakończy się remisem, po 13 oczek będą miały Mołdawia i Polska. Wówczas jednak to nasz rywal zostanie sklasyfikowany wyżej przez lepszy bilans bezpośrednich spotkań z biało-czerwonymi (3:2 i 1:1).

Gdyby natomiast z dorobkiem wspomnianych 13 punktów zmagania zakończyły nie tylko Polska i Mołdawia, ale też Albania (musiałaby przegrać z Wyspami Owczymi), liczyłaby się “mała tabela” między tymi trzema reprezentacjami. W niej niestety biało-czerwoni wypadają najgorzej i przy takim scenariuszu również nie cieszą się z awansu.

Najlepiej, jeśli Albania pokona Mołdawię, a kilka godzin później Polska ogra Czechy. Wtedy wszystko rozstrzygnie się w meczu Czechy - Mołdawia. Jeśli Czesi tego spotkania nie wygrają, Polska awansuje na EURO 2024.

Biało-czerwonych w grze utrzyma też remis Mołdawii z Albanią, natomiast wówczas podopieczni Michała Probierza muszą nie tylko pokonać Czechów, ale też liczyć na remis w rozgrywanym kilka dni później spotkaniu Czechy - Mołdawia.

Przede wszystkim biało-czerwoni muszą jednak wygrać z Czechami. Tylko wówczas zachowają szanse i będą mogli oglądać się na wyniki innych spotkań.

Sytuacja reprezentacji Polski jest zatem bardzo trudna i nie zależy już tylko drużyny Probierza. Warto natomiast pamiętać, że jeśli biało-czerwoni nie wyjdą z grupy eliminacyjnej, niemal na pewno zagrają wówczas w barażach o awans na EURO 2024.

W nich rywalizowały będą najlepsze zespoły z Ligi Narodów, którym nie udało się wywalczyć przepustki na EURO drogą grupowych eliminacji.

Póki co nie wiadomo, z kim Polska zagrałaby w ewentualnych barażach. Wszystko zależy od tego, które miejsca w swoich grupach eliminacyjnych zajmą poszczególne zespoły. Jeśli bralibyśmy pod uwagę aktualne tabele, biało-czerwoni w półfinale baraży wpadliby na Włochów, natomiast w finale zagraliby ze zwycięzcą pary Chorwacja - Estonia. Sporo może się jednak jeszcze w tej kwestii pozmieniać.