"W Polsce robił furorę". 5 byłych piłkarzy Ekstraklasy w jednym klubie. Zaskakują w europejskich pucharach
Jeszcze jakiś czas temu biegali po polskich boiskach, a teraz wspólnie reprezentują cypryjski AEK Larnaka, który kilka dni temu wywalczył awans do 1/8 finału Ligi Konferencji. Nemanja Nikolics, Rafa Lopes, Adam Gyurcso, Ivan Trickovski i Angel Garcia, starzy znajomi z Ekstraklasy, przypominają o swoim istnieniu.
Lubimy czasami spojrzeć, co słychać u zagranicznych piłkarzy, którzy zaliczyli krótsze bądź dłuższe epizody w polskich klubach. Nic więc dziwnego, że naszą uwagę szczególnie zwrócił aktualny wicelider cypryjskiej Ekstraklasy - AEK Larnaka, który ma w swoim składzie aż pięciu takich zawodników!
Ekipa z Larnaki rozgrywa naprawdę udany sezon. Nie tylko walczy o mistrzostwo kraju, mając aktualnie dwa punkty straty do liderującego APOEL-u, ale także awansowała, podobnie jak choćby Lech Poznań, do 1/8 finału Ligi Konferencji UEFA. To efekt zwycięskiego dwumeczu z ukraińskim Dnipro-1. Wcześniej AEK zajął trzecie miejsce w grupie Ligi Europy, za plecami Fenerbahce i Rennes, a przed Dynamem Kijów.
Duży wpływ na wyniki cypryjskiego zespołu mieli i mają nasi starzy znajomi z Ekstraklasy
Rafa Lopes
Przed rozpoczęciem obecnego sezonu Portugalczyk opuścił Legię Warszawa, którą z sukcesami reprezentował w latach 2020-2022. Wcześniej widzieliśmy go także w koszulce Cracovii. Od kilku miesięcy jest piłkarzem AEK-u Larnaka i trzeba przyznać, że w nowym środowisku odnalazł się całkiem nieźle. Strzelił już osiem goli i dorzucił do tego cztery asysty. O jego umiejętnościach przekonały się choćby Dynamo Kijów czy Rennes, bo właśnie tym drużynom Lopes strzelał gole w Lidze Europy. Ostatnio 31-latek trochę się zaciął, bo na trafienie czeka już od 15 stycznia, ale i tak cieszy się sporym zaufaniem szkoleniowca.
Ivan Trickovski
Warszawską Legię w swoim CV ma też Ivan Trickovski, który polskiej Ekstraklasy jednak zdecydowanie nie podbił. Dla klubu ze stolicy grał przez połowę sezonu 2015/16 i w 17 meczach strzelił zaledwie jednego gola. Potem przeniósł się właśnie do Larnaki i dziś śmiało można uznać go za legendę cypryjskiego zespołu. Za nim aż 238 spotkań w barwach AEK-u. Wrażenie robią też jego statystyki. To bowiem 126 goli i 28 asyst. W poprzedniej kampanii Macedończyk został królem strzelców ligi cypryjskiej, a w obecnym sezonie trafiał do siatki siedem razy. Jest kapitanem zespołu, który o awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji powalczy niebawem z West Hamem.
Adam Gyurcso
Węgierski skrzydłowy w latach 2016-2018 reprezentował barwy Pogoni Szczecin i miewał na polskich boiskach różne momenty. Potrafił zagrać wręcz koncertowo, jak przeciwko Wiśle Kraków, której w jednym meczu strzelił cztery gole, ale bywało i tak, że nie był w stanie ustabilizować wysokiej dyspozycji. Z “Portowcami” pożegnał się po rozegraniu 75 spotkań (10 goli i 15 asyst). Zaliczył jeszcze epizody na Węgrzech i w Chorwacji, aż w końcu latem 2021 roku przeniósł się do AEK-u. W poprzednim sezonie rozkręcał się dość powoli, ale podczas trwającej kampanii jest naprawdę niezły. Ma już na koncie sześć bramek i siedem asyst. Trafiał m.in. do siatki w kwalifikacjach Ligi Mistrzów (z FC Midtjylland), Lidze Europy (z Dynamem Kijów) i jej eliminacjach (z Dnipro-1).
Nemanja Nikolić
Piłkarz, którego fanom polskiej piłki, nie tylko tym z Warszawy, raczej nie trzeba przedstawiać. Były król strzelców Ekstraklasy i jeden z najlepszych napastników w jej historii. Z Legią występował m.in. w Lidze Mistrzów, gdzie strzelił gola Borussii Dortmund. Kiedy żegnał się z Łazienkowską, miał na koncie 86 meczów, 55 goli i 11 asyst. A ponadto mistrzostwo Polski (dołożył też sporą cegiełkę do drugiego) i krajowy puchar. Po wyjeździe z Polski grał w Stanach Zjednoczonych, na Węgrzech i w Turcji, a od kilku tygodni reprezentuje AEK Larnaka. W nowych barwach rozegrał już sześć spotkań i doczekał się pierwszego gola. Zresztą szybko bo w debiucie.
Angel Garcia
Boczny obrońca rodem z Hiszpanii reprezentował Wisłę Płock w latach 2019-2021. Rozegrał w tym czasie 70 spotkań i zdobył jedną bramkę. Z pochmurnego Płocka przeniósł się jednak w końcu do słonecznej Larnaki i tam już ponad półtora roku buduje swoją pozycję. Radzi sobie naprawdę solidnie. Za nim 54 spotkania, w których jako lewy defensor strzelił pięć goli i zanotował cztery asysty. To jego trafienie, jedyne w całym dwumeczu, przesądziło niedawno o tym, że AEK wyeliminował Dnipro-1 i zameldował się w 1/8 finału Ligi Konferencji UEFA.
W Larnace zapachniało więc polską Ekstraklasą. I chociaż często naszą ligę krytykujemy, jej byli przedstawiciele, przynajmniej ci opisani w tekście, nie przynoszą wstydu po wyjeździe z Polski.