Pięć atutów, którymi dominuje Świątek. "Nawet w tym elemencie potrafi być groźna"

Pięć atutów, którymi dominuje Świątek. "Nawet w tym elemencie potrafi być groźna"
Jin Mamengni / press focus
Iga Świątek zwyciężczynią Roland Garros 2022! Polka pokonała 6:1, 6:3 w finale Coco Gauff i po raz drugi w karierze triumfowała na paryskich kortach.
Wygrana w finale oznacza tym samym, że Świątek pokonała rywalkę 35. raz z rzędu, co jest wyrównaniem wyniku Venus Williams. W większości tych spotkań rywalki nie miały za wielkich szans. Postanowiliśmy przyjrzeć się, co decyduje o tak ogromnej przewadze, jaką w ostatnich miesiącach ma liderka światowego rankingu.
Dalsza część tekstu pod wideo

Przygotowanie fizyczne

Świątek jest jedną z najlepiej poruszających się tenisistek w tourze. Uwagę zwraca to, jak jest dynamiczna, gibka i szybka. Świetnie też ślizga się po korcie, potrafi odgrywać piłki z trudnych pozycji i w wielu sytuacjach pracą na nogach bardzo pomaga sobie w wygrywaniu punktów.
W przygotowaniu fizycznym nie powinni brać pod uwagę jednak tylko cech motorycznych. Polka wyróżnia się też siłą uderzeń, umiejętnością nadawania rotacji, tym, jaką moc jest w stanie wygenerować. Widać pracę, którą w ostatnich latach wykonała z Maciejem Ryszczukiem, który w sztabie pełni rolę nie tylko trenera od przygotowania fizycznego, ale także fizjoterapeuty.

Return

Odbiór piłki po serwisie rywalki to coś, co w ostatnich miesiącach jeszcze poprawiła. Już na wczesnym etapie kariery często sprawiała przeciwniczkom problemy, szczególnie gdy serwowały drugim podaniem, ale teraz jest w tym elemencie jeszcze bardziej skuteczna.
  • 21
  • 38
  • 31
  • 43
  • 44
  • 25
Oto procent punktów wygrywanych przez rywalki przy drugim podaniu podczas Roland Garros. Żadnej nie udało się przekroczyć choćby połowy wygranych piłek. Często po pierwszym serwisie wcale nie jest dużo lepiej. Wieloma returnami jest sobie w stanie ustawiać wymianę, sprawiać, że prowadzić ją będzie na swoich warunkach.

Odwracanie meczów

Do niedawna, w zasadzie do poprzedniego sezonu, mecze Świątek z reguły toczyły się w powtarzalnym schemacie: albo wygrywała dość gładko, albo przegrywała w dwóch setach. Miała niski procent, na tle innych tenisistek, pojedynków trzysetowych i takich, w których odwróciłaby losy spotkania.
To się jednak wyraźnie w tym sezonie zmieniło. Można było to już zauważyć w Australii, ale podobnie potrafiła wybrnąć z kłopotów w Indian Wells, a także w Paryżu. Ostatnie pięć trzysetowych meczów to za każdym razem odrobienie strat ze stanu 0:1 w setach. Często bywa tak, że w trakcie jednego seta rywalka jest w stanie utrzymać tempo, postawić się Polce, ale kolejne dwa sety są już znacznie bardziej jednostronne.

Nastawienie mentalne

W życiu Świątek w ostatnich latach zmieniło się bardzo dużo. Sporo było tenisistek, które zachwyciły w jednym, góra kilku turniejach, a potem wróciły do przeciętności. Polka natomiast po wielkim, i wówczas niespodziewanym sukcesie w Paryżu, potrafiła sobie z nim poradzić. Utrzymała równy poziom w kolejnym sezonie, a przede wszystkim im większa stawka, tym gra lepiej.
Bardzo gładko wygrała mecz, który decydował o tym, że została liderką światowego rankingu. Wyśmienicie radzi sobie też w finałach wielkich imprez. Z reguły wygrywa gładko, szybko i w imponującym stylu. W dorosłej karierze przegrała tylko jeden finał, dawno temu w Lugano. To sytuacja wymarzona z perspektywy każdej zawodniczki: umiejętność pokazania się z najlepszej strony wtedy, kiedy patrzy cały tenisowy świat.

Drugie podanie

Świątek oczywiście ma bardzo wysoki procent gemów wygranych przy własnym podaniu, ale należy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, jak świetnie radzi sobie przy drugim serwisie. U wielu tenisistek to spory mankament, kopalnia punktów dla rywalek, ale Polka nawet w tym elemencie potrafi być groźna.
Szczególnie dzieje się tak w drugim podaniu na stronę przewagi, gdzie często tzw. Kickiem, czyli mocno odskakującym serwisem ustawia sobie cała wymianę. Przeciwniczkom trudno jest przejąć inicjatywę i zaskoczyć tuż po serwisie. Świątek regularnie notuje około 60 proc. skuteczność w punktach rozgrywanych po drugim podaniu.
Oczywiście na dominację składa się też wiele innych, mniejszych elementów. Choćby umiejętność unikania kontuzji, odpowiednie planowanie startów tak, aby nie pojawiały się problemy zdrowotne. Świątek od wielu miesięcy nie miała dłuższej przerwy spowodowanej urazem. Trudno w tym momencie znaleźć przeciwniczkę, która byłaby w stanie jej dorównać. Przynajmniej dłużej niż w trakcie jednego seta.

Przeczytaj również