Oto oficjalna piłka EURO 2024. Rewolucyjne zmiany, prezentacja z pompą. Też może przejść do historii
Firma adidas zaprezentowała już oficjalnie piłkę na EURO 2024. “Fussballliebe”, bo taką nazwę otrzymała, ma szansę stać się kolejną ikoną wielkich imprez. Czym się charakteryzuje i jakie piłki przeszły już do historii?
Każda wielka impreza piłkarska ma swoje znaki rozpoznawcze. Od logotypów, przez maskotki, aż po jeden z kluczowych elementów z punktu widzenia gry. Piłki. Nie inaczej będzie na EURO 2024, gdzie na zawodników czeka już “Fussballliebe”. Czy nowa futbolówka skradnie serca kibiców i zawodników? Firma adidas sama sobie postawiła wysoko poprzeczkę, bo od 1970 roku - kiedy na mundialu w Meksyku pojawił się kultowy Telstar - cały czas stara się zaskakiwać czymś zupełnie nowym.
“Miłość do gry”
Nowy produkt adidas łączy ze sobą romantyczną historię po stronie designu z ukrytym wewnątrz sercem tętniącym nowoczesnością. Taka fuzja już na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo ciekawa. I nie są to tylko ładne słowa, bowiem w istocie znalazły one pokrycie w “Fussballliebe”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza dosłownie “miłość do gry”.
Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że to piłka jak każda inna. Diabeł tkwi jednak w szczegółach, które pod kątem wizualnym wynoszą ją na nieco inny poziom. Cała zewnętrzna powłoka składa się 20 paneli. Zdobią je dynamiczne kontury, nieco przypominające wzór znany z “Al Rihli”, czyli oficjalnej futbolówki mundialu w Katarze. W przypadku “Fussballliebe” kształty są wyraźniejsze, a czarne trójkąty z kolorowymi dodatkami są ukłonem w kierunku historii.
Najciekawszy detal to jednak wtłoczone nazwy miast gospodarzy i wizerunki stadionów, na których odbędzie się EURO 2024. Niby mała rzecz, a godna pochwały. W ogólnym rozrachunku wszystko wygląda nowocześnie, ale z puszczeniem oka w kierunku fanów, którzy śledzą piłkę od lat. Jest precyzja w konturach? Oczywiście. Nowoczesna dynamika? Jak najbardziej. Detale nadające piłce turniejowej tożsamości? I to jakie! Dodatkowo 1% ze sprzedaży piłki producent przekaże na rzecz organizacji Common Goal, co wpisuje się hasło będące jednocześnie nazwą tego produktu.
Technologiczna perła
Wygląd wyglądem, ale “Fussballliebe” wszystko, co najlepsze, skrywa w swoim wnętrzu. Piłka wykorzystuje technologię adidas Connected Ball ułatwiającą sędziom szybsze podejmowanie decyzji. Umieszczony wewnątrz sensor ułatwia m.in. wykrywanie spalonego, a także dostarcza informacje na temat kontaktu zawodnika z piłką. Przekłada się to choćby na analizę takich kwestii jak zagranie ręką czy podyktowanie rzutu karnego. EURO 2024 będzie pierwszą imprezą pod szyldem UEFA, gdzie Connected Ball znajdzie swoje zastosowanie w praktyce. I miejmy nadzieję, że pozwoli zaoszczędzić nieco czasu na przeciągające się analizy spornych zagrań.
Dodatkowo nową piłkę cechuje spora wytrzymałość na odkształcenia. Konstrukcja paneli z których stworzono piłkę ma pozytywnie wpływać na aerodynamikę, co pozwoli uzyskać jeszcze większą precyzję zagrań. Dzięki temu genialne podania czy strzały trafią do celu, a przypadkowość nie będzie przesłania piłkarskiego kunsztu. I tu warto zwrócić uwagę na fakt, że wszystkie tłoczenia czy wgłębienia nie zostały użyte przypadkowo. To, co dla przeciętnego kibica jest często niedostrzegalne, ma istotnie przekładać się na zachowanie piłki w momencie jej kontaktu ze stopą i w locie.
Naszpikowana owocami pracy inżynierów piłka ma jeszcze jedną wyróżniającą cechę. Na niespotykaną dotąd skalę przy jej produkcji wykorzystano materiały ekologiczne. Pochodzące z recyklingu elementy poliestrowe, włókna ze zbóż czy tusz na bazie wody. Wszystko w imię zasad zero waste i eco-friendly.
Strzał w “10”
Mistrzostwa Europy 2024 będą dziesiątą edycją tego turnieju, na którą stworzono dedykowaną piłkę. Początkowo jednak UEFA korzystała po prostu z odświeżonych wariantów mundialowych propozycji w tym zakresie. Z czasem adidas, który od samego początku odpowiadał za “mistrzowskie” futbolówki, zaczął tworzyć produkty stworzone z myślą wyłącznie o turniejach EURO.
Które z nich zapisały się najbardziej w pamięci? Rewolucją okazało się “Roteiro”, czyli piłka z turnieju EURO 2004. Klejona konstrukcja i srebrny kolor były wyróżnikami tego projektu. Na dynamice korzystali głównie gracze ofensywni, a to stwarzało sporo kłopotów bramkarzom.
Cztery lata później producent zaprezentował “Europass”, a po raz pierwszy w historii odświeżona designersko piłka była użyta w meczu finałowym. Ten konkretny model nosił nazwę “Europass Gloria”. Tradycja przeniosła się także na kolejne turnieje, gdzie również finały rozgrywano nieco odświeżonymi wersjami fubolówek. W 2012 polsko-ukraińskie EURO zdobiła “Tango 12”. Chociaż nazwa i wzór czerpały z historii legendarnego “Tango”, to technologicznie znów mogliśmy zobaczyć coś o wiele bardziej zaawansowanego. Szczęśliwy dla reprezentacji Polski turniej we Francji w 2016 rozgrywano piłką “Beau Jeu”, a w finale jej specjalną wersją: “Fracas”. Na ostatniej imprezie z kolei królowała “Uniforia”, która od strony wizualnej miała przedstawiać wielonarodowość i wielokulturowość rozgrywanego w dziesięciu krajach turnieju.
Przejść do historii
Czy “Fussballliebe” zapisze się na stałe w historii futbolu? Konkurencję ma naprawdę ogromną, bo adidas w przeszłości stworzył kilka piłek wspomnianych do dziś ze sporym sentymentem.
Wszystko zaczęło się od 1970 i mundialu w Meksyku. Wtedy po raz pierwszy adidas był oficjalnym partnerem technicznym turnieju, a swój debiut zaliczył “Telstar”. Charakterystyczne białe i czarne pięciokątne panele stały się na długie lata wyróżnikiem tego, czym gra się w piłkę nożną. Kolejną rewolucją było “Tango”. Zmiany zaszły przede wszystkim od strony designu. Chociaż piłkę nadal zszywano wokół pięciokątnych paneli, to pokrywający je wzór układał się w okręgi. Na przestrzeni lat ten model był często punktem wyjścia do tworzenia kolejnych piłek. I nawet gdy technologia tworzenia piłek poszła już znacznie do przodu, duch “Tango” powracał w różnych formach, nadając charakteru kolejnym produktom adidas. Obie kultowe piłki były używane również na mistrzostwach Europy, zanim te doczekały się indywidualnych projektów.
Przełomem w myśleniu o piłce jako takiej był mundial w 1986 roku… ponownie w Meksyku. “Azteca”, choć wizualnie czerpała z “Tango”, tak jak i kilka kolejnych piłek na wielkie turnieje, stała się pierwszą w pełni syntetyczną futbolówką. Ten śmiały ruch produkcyjny miał spore przełożenie na przyszłość. Kolejne lata także przyniosły sporo nowości w dziedzinie konstruowania piłek do gry. W 2002 roku kibiców czekało kompletne zerwanie z dotychczasową stylistyką, której efektem była “Fevernova”. Cztery lata później powstał “Teamgeist”, będący drugą - po “Roteiro” w pełni klejoną na łączeniach piłką. Wyróżnikiem stało się jednak zastąpienie 32 paneli zaledwie 14, co powodowała, że sam przedmiot był jeszcze bardziej okrągły.
Następne piłki to już przede wszystkim udoskonalanie technologii jej produkcji, praca nad wprowadzaniem nowoczesnych rozwiązań i designerskie ukłony w stronę kolejnych gospodarzy wielkich imprez. Czy za jakiś czas będziemy mówić, że “Fussballliebe” otwarła kolejny rozdział w historii tworzenia piłek do piłki nożnej? Czas pokaże.
***
Aktualnie trwa konkurs, w którym można wygrać piłkę adidas FUSSBALLLIEBE. Udział można wziąć na Facebooku, Instagramie lub YouTubie.
- Facebook - TUTAJ
- Instagram - TUTAJ
- YouTube - TUTAJ
Materiał powstał przy współpracy z marką adidas.