Oto nasza XI na Chile. 4 zawodników, których występ jest obowiązkiem. "Muszą złapać jak najwięcej minut"
W środę reprezentacja Polski rozegra ostatnie spotkanie przed mistrzostwami świata. Na stadionie Legii zmierzy się z Chile. To powinien być bardzo ważny sprawdzian dla kilku zawodników.
W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie drużyny Czesława Michniewicza przed wylotem do Kataru. Wszystko będzie odbywało się błyskawicznie. W środę sparing z Chile, a już w czwartek wylot do kraju gospodarza mistrzostw świata. Ostatecznie zrezygnowano z gry kontrolnej przeciwko zespołowi Legii Warszawa z Centralnej Ligi Juniorów, która miała mieć miejsce w czwartkowy poranek.
Selekcjoner będzie miał zatem bardzo mało czasu żeby otrzymać odpowiedzi na pytania, których po ostatnich tygodniach nie brakuje. Co z formą Jana Bednarka? W jakiej dyspozycji jest Kamil Glik? Jak zestawić środek pola? Czy zagrać dwoma napastnikami - to tylko niektóre z nich.
Bramkarze
Akurat miedzy słupkami większych wątpliwości nie ma. Wojciech Szczęsny jako jeden z ostatnich zakończył ligową rywalizację przed mundialem. Juventus, w niedzielny wieczór, pokonał Lazio 3:0, a polski bramkarz rozegrał cale spotkanie. Jednak ze względu na specyfikę pozycji, która nie jest aż tak wymagająca fizycznie można i należy spodziewać się go w podstawowym składzie trzy dni później przeciwko Chile. Nie ma co kombinować, szukać innych wariantów, bo to Szczęsny jest pewniakiem na Meksyk i warto żeby zebrał minuty wspólnie z defensywą, którą pokieruje w Katarze.
Środek obrony
Cały czas nierozstrzygnięty do końca pozostaje dylemat czy grać dwójką, czy trójką środkowych defensorów. Na ten moment wydaje się, że bardziej prawdopodobny jest ten drugi wariant, dlatego w kontekście meczu z Chile będziemy brali pod uwagę ustawienie z tercetem środkowych obrońców. Niewykluczone, że Michniewicz dokona korekt w trakcie spotkania, sprawdzi oba ustawienia, ale tym bazowym będzie trójka.
Punktem odniesienia jest oczywiście Kamil Glik, bez którego trudno sobie w tym momencie wyobrazić skład na Meksyk. Skoro po środowym spotkaniu mamy być mądrzejsi, to trzeba sprawdzić, jak poradzą sobie u jego boku Jan Bednarek i Jakub Kiwior. Tego ostatniego można regularnie można było obserwować w Serie A, ale dyspozycja Bednarka jest wielką zagadką. W Aston Villi od września rozegrał tylko 90 minut, ze względów proceduralnych nie wystąpił nawet w Carabao Cup, więc każda kolejna minuta jest na wagę złota. Jego występ z Chile to obowiązek, bo da też selekcjonerowi odpowiedź, czy kolejnych dni nie będzie musiał spędzić nad rozważaniami, jak ewentualnie w inny sposób posklejać defensywę. W drugiej części meczu dobrze byłoby też zobaczyć Mateusza Wieteskę, który mógłby przekonać czy dobrą formę z Ligue 1 potrafi przełożyć na kadrę.
Wahadła
Według hierarchii przedstawionej na konferencji prezentującej kadrę na mundial na tych pozycjach rywalizują Matty Cash i Robert Gumny (prawa strona) oraz Nicola Zalewski i Bartosz Bereszyński (lewa strona).
Skoro to ostatni sprawdzian przed mistrzostwami świata to oczywiste wydaje się przetestowanie najbardziej prawdopodobnego wariantu, czyli Casha i Zalewskiego. Piłkarz Aston Villi ma za sobą udany weekend w Premier League, wreszcie zebrał niezłe recenzje, bo wcześniej przeciętna formę przeplatał z problemami zdrowotnymi. Zalewski natomiast mógł się podobać z Walią, to między innymi pod wykorzystanie jego umiejętności ma być dobierana taktyka w Katarze, o czym wspominał sam selekcjoner.
Środek pomocy
Na wrześniowym zgrupowaniu nie było Krystiana Bielika, który dopiero wracał do zdrowia więc teraz nadarza się odpowiedni moment na wdrożenie go do zespołu przed mistrzostwami świata, szczególnie, że zabrakło go też w czerwcowych spotkaniach Ligi Narodów. Najprawdopodobniej partnera Michniewicz dobierze mu spośród dwóch kandydatów: Grzegorza Krychowiaka i Szymona Żurkowskiego. Obaj mają za sobą niełatwe tygodnie, chociaż z różnych powodów.
Ten pierwszy w październiku zakończył rywalizację ligową w Arabii Saudyjskiej i kilkanaście dni spędził na obiektach Legii Warszawa. Nie brał jednak oczywiście udziału w meczach, tylko trenował, więc może mu brakować praktyki w grze o stawkę. Żurkowski z kolei głównie siedział na ławce rezerwowych Fiorentiny, więc do rytmu meczowego też sporo mu brakuje. Tak naprawdę najlepiej żeby obaj zagrali jak najwięcej minut. Zatem nie można wykluczyć zmiany np. Bielika po pierwszej połowie i współpracy Krychowiak - Żurkowski. Do podstawowej jedenastki poważniejszym kandydatem jest ten bardziej doświadczony.
Atakujący
Do rozstrzygnięcia pozostaje tak naprawdę jeszcze jedna kwestia: jeden czy dwóch napastników? Jeśli jeden, to z przodu oprócz Roberta Lewandowskiego powinniśmy zobaczyć Piotra Zielińskiego i Sebastiana Szymańskiego. Jeśli natomiast selekcjoner uzna, że chciałby przetestować wariat z duetem atakujących, to prawdopodobnie miejsce piłkarza Feyenoordu zajmie Karol Świderski.
I to jest bardzo kuszący wariant, głównie ze względu na to, że Świderski, podobnie jak Krychowiak, ma za sobą kilkutygodniową przerwę w rywalizacji o punkty. Ostatnio trenował z Jagiellonią Białystok i jest jednym z tych zawodników, obok Bednarka, Krychowiaka i Żurowskiego, którzy obowiązkowo muszą złapać jak najwięcej minut właśnie przeciwko Chile.
Występ Lewandowskiego zapewne zostanie skonsultowany pomiędzy selekcjonerem a kapitanem, ale biorąc pod uwagę, że piłkarz Barcelony w ostatnich dniach nie grał z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę, to pewnie przynajmniej na 45 minut na boisku przy Łazienkowskiej się pojawi.
Proponowany skład reprezentacji Polski na mecz z Chile: Szczęsny - Cash, Bednarek, Glik, Kiwior , Zalewski - Bielik, Krychowiak, Zieliński - Lewandowski, Świderski