Oto najlepsza XI fazy grupowej! Skład pełen gwiazd, tłok w ataku

Oto najlepsza XI fazy grupowej! Skład pełen gwiazd, tłok w ataku
Shan Yuqi/Xinhua/PressFocus
Trwające EURO być może zostanie uznane za najlepsze w historii. Faza grupowa była znakomita, na co wpływ miała fantastyczna dyspozycja wielu piłkarzy. Oto bohaterowie pierwszej części mistrzostw.
Wybór topowej jedenastki fazy grupowej nie należał do łatwych. Akces do niej zgłosiło zbyt wielu zawodników, by można było ich upchnąć wszystkich naraz. Chociażby na pozycji lewego wahadłowego czy w środku pomocy zrobił się naprawdę spory tłok. Na kogoś jednak postawić musieliśmy. Ale to przecież tylko potwierdzenie tego, że oglądamy wyjątkowo interesujące, emocjonujące i dobre piłkarsko EURO. Oby tak wysoki poziom turnieju został utrzymany w kolejnych rundach. A wówczas faktycznie będziemy mogli mówić o najlepszych mistrzostwach Europy w dziejach.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jak wygląda dream-team fazy grupowej? Wybraliśmy modne i skuteczne ustawienie z trójką obrońców i wahadłowymi. W naszym składzie znalazło się: trzech reprezentantów Holandii, po dwóch Belgii oraz Włoch, a także Duńczyk, Walijczyk, Szwed, Portugalczyk. Mocna jest również ławka rezerwowych.

Bramkarz: Danny Ward (Walia)

Gdyby nie znakomita forma Danny’ego Warda, Walii w 1/8 finału mogłoby nie być. Rezerwowy bramkarz Leicester bronił jednak doskonale. Uratował remis ze Szwajcarią, nie zawodził przeciwko Turcji. To jemu też Walijczycy zawdzięczają niski wymiar kary z Włochami na zakończenie zmagań grupowych. Ward zanotował 14 skutecznych interwencji, co jest drugim wynikiem, za bombardowanym przez rywali strzałami Ugurcanem Cakirem. Będzie też kluczowym piłkarzem w nadchodzącym meczu z Danią, która na pewno postawi na posiadanie piłki i ofensywne próby zaskoczenia walijskiej defensywy.

Środkowy obrońca: Stefan De Vrij (Holandia)

Holenderska defensywa, z wyjątkiem dwóch chwil słabości z Ukrainą, trzymała wysoki poziom. Jasne, obrońcy “Oranje” nie mieli naprzeciw siebie rywali z wysokiej półki, ale trudno im obecnie z tego powodu umniejszać. Wyróżniamy pewnego, zdecydowanego i skutecznego Stefana De Vrija. Świetna postawa piłkarza Interu jest też wyraźnie widoczna w statystykach - De Vrij odzyskiwał piłkę aż 29 razy, najwięcej ze wszystkich zawodników na EURO. Wzór.

Środkowy obrońca: Victor Lindelof (Szwecja)

Lindelof i jego kumple dali się wprawdzie zaskoczyć wczoraj przy drugim golu Roberta Lewandowskiego, ale cała reprezentacja Szwecji generalnie zasługuje na słowa uznania za grę w defensywie. Przebojowy, ofiarny i waleczny był Marcus Danielson, cichy bohater “Niebiesko-żółtych”. Obrona Szwedów nie funkcjonowałaby jednak tak dobrze bez Victora Lindelofa. 26-latek złapał na turniej znakomitą formę, tak u niego pożądaną przez kibiców Manchesteru United, gdzie gra na co dzień. Błyszczał szczególnie przeciwko Hiszpanii. Zdał egzamin dojrzałości - udowodnił, że może być prawdziwym liderem formacji defensywnej tego zespołu. Ukraińscy napastnicy nie będą mieć z nim łatwo.

Środkowy obrońca: Andreas Christensen (Dania)

Obrona reprezentacji Danii nie była idealna, ale to właśnie Christensen stanowił jej najmocniejszy punkt. Szacunek wzbudzał Simon Kjaer, którego można uznać za bohatera mistrzostw za całokształt postawy, nie tylko na boisku, lecz piłkarsko kapitan Duńczyków popełniał nieco więcej błędów niż gracz Chelsea. Christensen do tego zachwycił ważnym i fantastycznym golem przeciwko Rosji. Świetnie wypadł też pod względem odzyskanych piłek, gdzie z wynikiem 25 uplasował się w czołowej dziesiątce fazy grupowej.

Lewy wahadłowy: Leonardo Spinazzola (Włochy)

Na tej pozycji mieliśmy największą zagwozdkę. Kapitalnie grał Spinazzola, błyszczał Joakim Maehle z Danii, mecz życia przeciwko Portugalii rozegrał Robin Gosens z Niemiec. Po dłuższym namyśle stawiamy jednak na pierwszego z nich, który wśród wymienionego trio był najpewniejszy w defensywie, dorównując poziomem kolegom. A z przodu, szczególnie w meczu otwarcia z Turcją, grał jak z nut. Najlepszym dowodem jego wybornej formy w fazie grupowej były błyskawiczne plotki włoskich mediów o zainteresowaniu nim ze strony Realu Madryt, tuż po popisie zawodnika Romy na inaugurację turnieju. Ewentualny transfer do “Królewskich” wydaje się irracjonalny, ale świetne występy 28-latka to już jak najbardziej niepodważalny fakt. Austriacy mogą się go mocno obawiać.

Środkowy pomocnik: Georginio Wijnaldum (Holandia)

Mózg doskonałej w fazie grupowej reprezentacji Holandii. Kapitan w protokole i na boisku. Lider. Trzy gole, masa wybornych podań, regulowanie tempa gry, napędzanie akcji ofensywnych, kontrola wydarzeń, odbiory. Świetną formę złapał Wijnaldum, który w kadrze gra bliżej bramki rywala niż przyzwyczaił nas do tego w Liverpoolu. Efekty? Znakomite. Jeśli Holandia ma na tym turnieju zajść daleko, to tylko z Ginim w optymalnej dyspozycji. W Paryżu mogą zacierać ręce - transfer kapitana “Oranje” do PSG już wcześniej wyglądał bardzo obiecująco. Teraz ten ruch nabiera jeszcze większego sensu.

Środkowy pomocnik: Manuel Locatelli (Włochy)

Barwy po EURO zapewne zmieni też Manuel Locatelli. On już w Serie A przerastał ekipę Sassuolo, a wybornymi występami w fazie grupowej udowodnił, że jest zawodnikiem światowego formatu, gotowym do biegania w trykocie topowego zespołu. Reprezentant Włoch nie tylko strzelił dwie bramki Szwajcarii, ale także spisał się na medal w otwierającym turniej starciu z Turcją. A pewnie gdyby nie kłopoty zdrowotne Marco Verrattiego, rozpocząłby mistrzostwa w roli rezerwowego. Można pozazdrościć Roberto Manciniemu kłopotu bogactwa. Liczymy, że to nie koniec popisów Locatellego. Przed sobotnim meczem z Walią będziecie mogli przeczytać na naszej stronie obszerny artykuł o włoskim diamencie środka pola. Zapraszamy już teraz.

Prawy wahadłowy: Denzel Dumfries (Holandia)

Dumfries to chyba jak na razie największe odkrycie turnieju. Mylą się jednak osoby, które uważają go za młodziutki talent, który po mistrzostwach za grube pieniądze zmieni barwy klubowe. Holenderski wahadłowy z pewnością jest utalentowany, ale liczy już sobie 25 lat! Mówi się, że PSV Eindhoven oczekuje za niego około 15-20 mln euro. Czy ta cena jeszcze wzrośnie? Jeśli Denzel będzie szalał tak jak w grupie, to niewykluczony scenariusz. Dumfries osiągnął życiową formę, strzelając dwa gole i pełniąc rolę motora napędowego ofensywy “Oranje” z prawej flanki.
Jednocześnie faza pucharowa pokaże, na ile 25-latek znów ukryje mankamenty defensywne. To bowiem jego największa zmora, o czym przeczytacie TUTAJ, w obszernym artykule na temat reprezentanta Holandii.

Ofensywny pomocnik: Kevin De Bruyne (Belgia)

Pół meczu z Danią i całe spotkanie przeciwko Finlandii - tyle wystarczyło Kevinowi De Bruyne, by zdobyć gola, zaliczyć dwie asysty i zagościć w naszej jedenastce. Nie jest to jednak w żadnym wypadku nominacja na wyrost. Lider reprezentacji Belgii jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki odmienił grę zespołu po nieudanej pierwszej połowie na Parken. Dał też stempel jakości w rywalizacji z walecznymi Finami. A to wszystko przy problemach zdrowotnych towarzyszących mu od finału Ligi Mistrzów. Cóż, nawet grając z urazem, KDB udowadnia własną klasę światową. Fenomenalny piłkarz.

Napastnik: Romelu Lukaku (Belgia)

Lukaku miał być gwiazdą tego czempionatu i jak na razie zdecydowanie spełnia te oczekiwania. Rosły snajper poprowadził Belgię do pewnego zwycięstwa w grupie. Trafił przeciwko Rosji, strzelił Finlandii, a w najtrudniejszym i najważniejszym meczu z Danią wykonał - jak zwykle zresztą - tytaniczną pracę dla drużyny, biorąc udział w akcjach bramkowych i otwierając kolegom drogę do znalezienia sposobu na Kaspera Schmeichela. Potwierdza doskonałą dyspozycję z sezonu klubowego. I na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Maszyna.

Napastnik: Cristiano Ronaldo (Portugalia)

Trzy mecze, pięć goli. Oczywiście tak znakomity rezultat to głównie zasługa pewnego wykorzystywania rzutów karnych, ale obecność lidera klasyfikacji strzelców turnieju w tym składzie to niejako mus. Nawet jeśli CR7 miewał słabsze momenty, nie wszystko było w jego grze idealne, to fakty są takie, że poprowadził reprezentację Portugalii do wyjścia z grupy, pobił kolejne rekordy i zajął pole position w walce o miano najlepszego strzelca całych mistrzostw. Zobaczymy, jak spisze się z Belgią.
***
Rywalizacja w linii ataku była niezwykle zacięta - tylko na ławce rezerwowych znaleźliśmy miejsce dla znakomitych Patricka Schicka i Memphisa Depaya. W całym składzie nie zmieścił się zaś Robert Lewandowski, choć doceniamy jego wkład w grę “Biało-czerwonych” i kapitalnego gola ze Szwecją. Warto też wspomnieć o Paulu Pogbie czy Raheemie Sterlingu. Oto nasi rezerwowi:
  • Robin Olsen (Szwecja)
  • Leonardo Bonucci (Włochy)
  • Joakim Maehle (Dania)
  • Robin Gosens (Niemcy)
  • Frenkie De Jong (Holandia)
  • Xherdan Shaqiri (Szwajcaria)
  • Domenico Berardi (Włochy)
  • Patrick Schick (Czechy)
  • Memphis Depay (Holandia)
XI fazy grupowej Euro
wlasne
Zgadzacie się z powyższymi nazwiskami? A może ułożylibyście ten zespół inaczej? Kogo skreślić, kogo dopisać? Zapraszamy do kulturalnej dyskusji w komentarzach.

Przeczytaj również