Oto możliwe hity transferowego Deadline Day. Wielka kasa na stole, Barca zarobi niespodziewane pieniądze?
Transferowe Deadline Day zapowiada się wybornie. W poniedziałek zamknie się okienko w najlepszych ligach europejskich. Topowe kluby mogą rzutem na taśmę dokonać wielkich wzmocnień.
Do 3 lutego włącznie kluby z TOP5 lig Europy mogą dokonywać wzmocnień. W Arabii Saudyjskiej transferowa zabawa już dobiegła końca, w Turcji okienko zamknie się 11 lutego, a na naszym krajowym podwórku dopiero 22 lutego. Drużyny miały cały styczeń na skompletowanie kadr, jednak dobrze wiemy, że rynek rządzi się swoimi prawami. Zwykle to, co najciekawsze, zostaje na sam koniec. Tak może być i w tym roku.
Na wstępie pragniemy jeszcze poinformować, że w poniedziałek o godzinie 8:00 ruszy relacja Live z Deadline Day na portalu Meczyki.pl. Tradycyjnie będziemy śledzić wszystkie najważniejsze ruchy na rynku, aż do późnych godzin wieczornych, a nawet nocnych. Nie umknie nam żaden wielki transfer. Bądźcie razem z nami. A oto lista zawodników, o których powinno być najgłośniej w kontekście zmiany barw klubowych.
Bohaterowie Deadline Day
Marcus Rashford
Never ending story. Od tygodni mówi się o exodusie Marcusa Rashforda z Manchesteru United. Ruben Amorim średnio co kilka dni publicznie narzeka na poziom zaangażowania napastnika na treningach. Ostatnio trener zasugerował nawet, że prędzej wystawi w składzie trenera bramkarzy niż 27-latka. Relacje między tą dwójką są napięte do granic możliwości.
- Marcus Rashford to jedyny piłkarz, który tej zimy może trafić do Barcelony. Anglik o tym marzy - powiedział kilka dni temu Fabrizio Romano na kanale Meczyki.pl.
Barcelona chciałaby Rashforda, ale najprawdopodobniej nie będzie w stanie go pozyskać. Matteo Moretto podkreślił ostatnio, że rozmowy utknęły w martwym punkcie, ponieważ “Blaugrana” nie ma miejsca w budżecie płacowym. Ansu Fati podjął decyzję o pozostaniu, Eric Garcia nie odejdzie na prośbę Hansiego Flicka, a Andreas Christensen doznał kolejnej kontuzji. Katalończycy po prostu nie mają kogo się pozbyć, aby wygenerować środki na wychowanka MU. Co nie oznacza, że ten pozostanie na Old Trafford.
Romano podał, że Aston Villa ma ściągnąć napastnika na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu opiewającą na 40 mln funtów. Unai Emery jest wielkim zwolennikiem jego talentu. Jednocześnie nie należy przedwcześnie skreślać “Dumy Katalonii”. Minione lata pokazały, że Joan Laporta uwielbia działać pod presją i załatwiać różne rzeczy na ostatnią chwilę. Niech nikogo nie zdziwi, jeśli prezes "Barcy" do samego końca będzie walczył o nową gwiazdkę.
Alejandro Garnacho
- Jestem bardzo szczęśliwy z powodu tego, że mam Alejandro do dyspozycji. Widać, że rozwija się, poprawia w wielu elementach. To młody, utalentowany gość. Chcesz pracować z ludźmi, którzy dysponują takim potencjałem - chwalił ostatnio Amorim na antenie TNT Sports.
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Garnacho i Rashford są w podobnym położeniu. Wygląda jednak na to, że Argentyńczyk odbudował spalone mosty i wrócił do łask portugalskiego szkoleniowca. W styczniu skrzydłowy wystąpił w każdym meczu United, przeciwko Liverpoolowi, Arsenalowi i FCSB udało mu się nawet zanotować asysty.
Zwyżka formy nie oznacza, że Garnacho na pewno będzie kontynuować karierę w Manchesterze. Loic Tanzi informował, że na finiszu okienka Chelsea zamierza przypuścić transferową ofensywę i zaciekle walczyć o sprowadzenie 20-latka. To właśnie jego nazwisko znajduje się na szczycie listy życzeń londyńczyków. Dziennikarz L’Equipe dodał jednocześnie, że Manchester jest gotów sprzedać skrzydłowego, ale oczekuje w zamian 95 mln euro. Todd Boehly potrafił już wydawać większe kwoty na wzmocnienia “The Blues”. Zobaczymy, czy teraz znów sięgnie głębiej do kieszeni.
Mathys Tel
- Mathys wyobraża sobie odejście z Bayernu. Musimy w tej sytuacji znaleźć najlepsze możliwe rozwiązanie. Tel to bardzo utalentowany zawodnik, sprowadzenie go do Bayernu było odpowiednim ruchem. Zobaczymy, czy odejdzie na wypożyczenie czy na stałe. Wszystkie strony muszą być zadowolone, aby do czegoś doszło - powiedział dyrektor Max Eberl na piątkowej konferencji.
Już wcześniej w mediach huczało o niepewnej przyszłości 19-latka. Ewidentnie nie jest on zadowolony ze swojej obecnej roli w Bayernie, co akurat można zrozumieć. W tym sezonie spędził na murawie tylko 458 minut, Vincent Kompany nadal częściej stawia na Kingsleya Comana, Serge’a Gnabry’ego czy Leroya Sane, którzy nie znajdują się w życiowej formie. Pozostaje kwestia tego, gdzie trafi Tel.
Philipp Kessler z portalu tz.de informował, że Bawarczycy doszli do wstępnego porozumienia z Tottenhamem. “Spurs” byli gotowi pozyskać młodego napastnika na zasadzie wypożyczenia z obowiązkiem wykupu za 60 mln euro. W piątek Daniel Levy, właściciel londyńskiego klubu, stawił się w Monachium, aby dopiąć transakcję. Sęk w tym, że zawodnik odrzucił zaloty z Tottenham Hotspur Stadium. Nastolatek chciałby odejść, ale nie do drużyny Ange’a Postecoglou. Zainteresowanie jego usługami wykazują jeszcze m.in. Manchester United, Chelsea czy Arsenal. Walka trwa. Z jednej strony Florian Plettenberg sugerował, że nie należy wykluczyć pozostania Tela w Monachium. Z drugiej, napastnik nie znalazł się nawet w kadrze na sobotni mecz z Holstein Kiel. Odejście może być bliżej niż dalej.
Joao Felix
Zmiana klubu, kilka goli na starcie, nadzieje rozbudzone do granic możliwości. Następnie stopniowy regres, utrata miejsca w składzie i przygotowania do kolejnego transferu. Tak w ostatnich latach wygląda kariera Joao Felixa. W sierpniu ubiegłego roku Chelsea wydała na niego 52 mln euro i trudno uznać to za szczególnie udaną inwestycję. Portugalczyk w tym sezonie zebrał siedem bramek, ale tylko jedną w Premier League. Raczej był postrachem Panathinaikosu i Morecambe niż Liverpoolu czy Arsenalu. Nic dziwnego, że “The Blues” mają być otwarci na szybkie pozbycie się 25-latka. Tu znów pojawia się Aston Villa.
- Unai Emery wierzy w talent Felixa. Byliśmy bliscy sprowadzenia go minionego lata. Od dłuższego czasu jest częścią naszych pragnień. Joao to wielki talent, potrzebuje właściwego środowiska, aby to pokazać. Ale to nie będzie łatwa transakcja do przeprowadzenia - przyznał niedawno Monchi w wywiadzie dla stacji Cope.
Mirko Calemme z dziennika AS podał, że AC Milan chętnie widziałby u siebie wychowanka Benfiki. “Rossoneri” muszą uzupełnić ofensywę ze względu na odejście Alvaro Moraty do Galatasaray. Do stolicy Lombardii przyleciał już Santiago Gimenez, który zostanie kupiony z Feyenoordu. Mediolańczycy nie zamierzają jednak kończyć działań na transferze Meksykanina. Nad sprawą Felixa czuwa zaś Jorge Mendes, agent m.in. Sergio Conceicao czy Rafaela Leao. Portugalska kolonia na San Siro może ulec powiększeniu.
Rayan Cherki
Zdolny, ale leniwy. Tak można podsumować dotychczasową karierę Rayana Cherkiego. Gdyby poziom zaangażowania dogonił jego talent, mówilibyśmy o jednym z najlepszych piłkarzy w Europie. Zdarzają się mecze, w których 21-latek wygląda jak zawodnik o dwie, trzy klasy lepszy od każdego z napotkanych rywali. Być może musi on opuścić strefę komfortu w Lyonie, aby zacząć regularniej dobijać do sufitu własnych możliwości.
Niedawno Bild przekazał, że Borussia Dortmund poważnie myśli o sprowadzeniu Cherkiego jeszcze w tym okienku. Już wcześniej był on łączony z tą ekipą, jednak Nuri Sahin miał wetować ten pomysł. Niko Kovac rzekomo jest znacznie bardziej otwarty na perspektywę współpracy z lewonożnym magikiem. Bayern również ma Francuza na oku, ale jedynie w kontekście letniego transferu. Niewykluczone, że BVB szybciej załatwi sprawę. Cena? 22,5 mln euro. Brzmi okazyjnie.
Nico Gonzalez
W tym okienku Manchester City wydał już na wzmocnienia 158 mln euro. I nie wiemy, czy transferowe szaleństwo na Etihad dobiegło końca. W piątek Fabrizio Romano poinformował, że “Obywatele” są zainteresowani Nico Gonzalezem z FC Porto. Pep Guardiola ceni umiejętności wszechstronnego pomocnika, który rozwinął się po odejściu z Barcelony.
W umowie 23-latka ze “Smokami” zapisano klauzulę odstępnego w wysokości 60 mln euro. Jack Gaughan z Daily Mail zaznaczał, że mistrzowie Anglii nie są gotowi na tak kosztowną inwestycję i chcą negocjować kwotę. Celują raczej w wydatek rzędu 40 mln euro. “Duma Katalonii” uważnie śledzi całą sytuację, ponieważ 40% wpływów z kolejnego transferu Nico trafi na jej konto. Niespodziewany zarobek mógłby umożliwić wypożyczenie Rashforda.
***
Co jeszcze dzieje się na rynku? Tottenham ściągnął Kevina Danso za około 25 mln euro. Juventus wycofał się z wyścigu o gracza Lens, szukając innych opcji na środek obrony. “Stara Dama” jest delikatnie zdesperowana, ponieważ pożegnała Danilo, a musi zastąpić kontuzjowanego Gleisona Bremera. Turyńczycy mają awaryjnie ściągnąć Lloyda Kelly’ego z Newcastle. We Włoszech podgrzewa się też temat Andrei Cambiaso w Manchesterze City. La Gazzetta dello Sport sugerowała, że “Obywatele” jeszcze przed końcem okienka złożą ofertę w wysokości około 65 mln euro. Zobaczymy, czy defensor “Starej Damy” dołączy do Abdukodira Chusanowa, Vitora Reisa i Omara Marmousha, którzy już zakotwiczyli na Etihad.
Evan Ferguson zamieni Brighton na West Ham. Napastnik z pewnością liczy, że współpraca z Grahamem Potterem znów będzie owocna. Włodarze Chelsea chcieliby zaś odesłać Bena Chilwella na wypożyczenie do Crystal Palace. Ligue 1 na Premier League zamieni Marco Asensio, którego Aston Villa tymczasowo sprowadzi z PSG. “The Villans” rozmawiają również z "The Blues" na temat wypożyczenia Axela Disasiego.
Na koniec dodajmy, że w poniedziałek o 20:00 na naszym kanale Meczyki.pl na Youtube wystartuje specjalny program na żywo poświęcony decydującym momentom zimowego okienka transferowego. Bądźcie z nami.