Oni zasługują na szansę w reprezentacji. XI potencjalnych odkryć Michała Probierza
Przyjęło się, że każdy selekcjoner powinien mieć swoje indywidualne odkrycia. Kogo dla reprezentacji odkryje Michał Probierz? Mamy co najmniej kilkunastu kandydatów...
Nowy selekcjoner zapewnia, że nie ma w Polsce piłkarza, który nie miałby szans na grę w reprezentacji. A on i jego sztab od pierwszego dnia pracy ruszyli na kilkanaście spotkań w kraju i za granicą, by przyglądać się kandydatom do powołań na październikowe mecze eliminacji Euro. Trzeba je będzie wysłać już za kilka dni.
My jednak chcemy spojrzeć na sprawę nieco szerzej i poszukać ludzi, którzy mogą zaistnieć w reprezentacji Probierza w dłuższej perspektywie. Skoro dostał kontrakt do końca eliminacji mundialu 2026. Skoro jeszcze niedawno prowadził kadrę młodzieżową. Skoro, wreszcie, cały czas wracamy do hasła "zmiany pokoleniowej", to warto by na swojej szerokiej liście zerkał również na poniższe nazwiska.
W bramce spoza zawodników powoływanych przez Fernando Santosa rzucają nam się w oczy dwa nazwiska. To oczywiście Kamil Grabara, który cały czas jest rozpatrywany co najwyżej jako numer trzy, a jemu chyba nie do końca to odpowiada. Gracz Kopenhagi wrócił do Ligi Mistrzów i od razu "podpalił" kibiców Galatasaray lekceważąco określając ich stadion. Na boisku jednak radzi sobie świetnie.
Drugi kandydat to trzy lata młodszy Kacper Tobiasz. Miewa wahania formy, ale u Probierza był kapitanem "młodzieżówki" i dobrze zaprezentował się na jego oczach w czwartkowym meczu z Aston Villą.
Na środku obrony zrobił się naprawdę szeroki wybór. Chęć powrotu do reprezentacji zgłasza choćby Kamil Glik, ale w poszukiwaniu nieco młodszych opcji warto zajrzeć do Gliwic, a może nawet Białegostoku. Z jednej strony mamy Ariela Mosóra, filar Piasta Gliwice i kadry U21, z drugiej Miłosza Matysika z brylującej na początku sezonu Jagiellonii, który był ważną cześcią reprezentacji do lat 20, ale we wrześniu zadebiutował też w "młodzieżówce" Probierza.
Najwięcej grał w niej jednak Patryk Peda. Co prawda występuje on tylko na poziomie Serie C, co nie brzmi zbyt prestiżowo, ale ma już dogadany transfer do Palermo i niewykluczone, że już niedługo zobaczymy jego nazwisko wśród powołanych. Dwa poziomy wyżej gra Sebastian Walukiewicz, ale czy po laniu, które jego Empoli spuściła Roma 23-latek broni się formą?
Nie powinniśmy też zapominać o Maiku Nawrockim i Kamilu Piątkowskim. Pierwszy miał bardzo obiecujące wejście do Celticu, ale niestety znów nabawił się w urazu i na razie czekamy na jego powrót do gry. A drugi musi grać w Salzburgu nieco więcej niż kilka minut, które dostał z ławki w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów z Benficą.
Po zwycięstwie z Aston Villą naturalnymi kandydatami do powołania na październik są Paweł Wszołek (on to już od dawna) i Patryk Kun. Ten drugi musiałby jednak potwierdzić dobrą formę w kolejnych meczach ligowych.
A w poszukiwaniu młodszych opcji na wahadła też warto zajrzeć do "młodzieżówki". Kajetan Szmyt z Warty Poznań był dla Probierza od początku pierwszym wyborem na lewą stronę, a na prawej mamy mocną rywalizację. Arkadiusz Pyrka z Piasta Gliwice to autor największej liczby kluczowych podań w tym sezonie Ekstraklasy i tylko przez nieskuteczność kolegów nie ma jeszcze na koncie asysty. W kadrze U21 przegrywał jednak z Bartłomiejem Kłudką z Zagłębia Lubin. Obaj "mają papiery" na duże granie i transfer za granicę. Zresztą podobnie jak bardziej ofensywnie usposobiony Szmyt. Zdałoby się jednak, żeby zawodnik Warty strzelał gole nie tylko z rzutów karnych.
Powołanie dla Bartosza Slisza traktujemy jako obowiązek, ale który z jego młodszych kolegów powinien być w stanie gotowości? Selekcjoner powiedział wprost, że leci do Włoch oglądać Mateusza Łęgowskiego, który w piątek zagra u siebie z Frosinone. Były piłkarz Pogoni szybko przebił się do składu drużyny Paulo Sousy, a dokładnie rok temu zaliczył debiut w dorosłej kadrze, jeszcze u Czesława Michniewicza. A ma tylko 20 lat.
Nieco z radarów wypadł pięć lat starszy Jakub Piotrowski, ale po dublecie w Lidze Konferencji powinien na nie wrócić. Piłkarz Łudogorca Razgrad ma już w tym sezonie sześć trafień!
Ciekawie rozwija się też kariera Łukasza Łakomego, który co prawda nie zadebiutował w tygodniu w Lidze Mistrzów, ale na krajowym podwórku jest podstawowym zawodnikiem Young Boys Berno i nie kryje się z tym, że jego ambicją jest gra dla reprezentacji.
Obrodziło nam też ofensywnymi pomocnikami. Do obecności Kacpra Kozłowskiego w pierwszej reprezentacji zdążyliśmy się już przyzwyczaić, ale Filip Marchwiński jest w takiej formie już od kilku miesięcy, że powoli może czuć się rozczarowany faktem, iż nadal dostaje powołanie tylko do "młodzieżówki". Być może spotkania z Wyspami Owczymi i Mołdawią i dla niego będą szansą.
Bazując na występach w poprzedniej kadrze Probierza, logicznym kandydatem byłby też Michał Rakoczy, ale pomocnikowi Cracovii brakuje trochę ustabilizowania formy na wysokim poziomie. Za rzadko błyszczy w meczach Ekstraklasy, słabiej wyglądał też w spotkaniu z Estonią. Ale kto wie, może selekcjoner będzie chciał mu się przyjrzeć na treningach z lepszymi zawodnikami.
Wielki talent na pewno posiada Tomasz Pieńko, co po raz kolejny potwierdził we wrześniowych meczach reprezentacji U20 Miłosza Stępińskiego. Tu też jest jednak problem z przełożeniem tego na Ekstraklasę. Waldemar Fornalik mocno na niego stawia, ale na razie bilans 19-latka to osiem występów, zero goli i zero asyst. Na pierwszą kadrę może być jeszcze za wcześnie...
To samo tyczy się napastników. Szymon Włodarczyk zaliczył mocne wejście do Sturmu Graz, ale z ostatnich sześciu meczów trafiał tylko w jednym (za to dwukrotnie!), nic też nie dołożył we wrześniu na kadrze U21 i zapewne to do niej dostanie kolejne powołanie. Rok starszy Filip Szymczak zdobył decydującego gola w meczu z Estonią, który okazał się ostatnim na tym stanowisku dla Probierza. W Ekstraklasie ma jednak tylko jednego gola w sześciu występach i to strzelonego jeszcze w lipcu.
Co ciekawe, według informacji Tomka Włodarczyka, meczu Lecha ze Stalą Mielec nie ma na liście spotkań, które członkowie nowego sztabu reprezentacji obejrzą na żywo z trybun. Z pełną listą tych spotkań można zapoznać się TUTAJ. A już w poniedziałek rozesłane mają zostać powołania. Czekamy na pierwsze niespodzianki..