On znów może być najlepszy. Kolejny świetny sezon, po nim wielki transfer? Dwaj giganci tylko czekają
Rafael Leao może być wkrótce bohaterem głośnego, niezwykle drogiego transferu. Kapitalna forma Portugalczyka przyciąga wzrok wielkich klubów, które ostrzą sobie zęby na pozyskanie skrzydłowego Milanu. I trudno się dziwić, patrząc na to, jak wielki wpływ ma 23-latek na sukcesy “Rossonerich”.
Rafael Leao był najlepszym piłkarzem Milanu w mistrzowskim sezonie 2021/2022. Brał udział w największej liczbie bramek zespołu, konsekwentnie tworząc i wykańczając sytuacje. I ta konsekwencja nadal się utrzymuje. Portugalczyk znów wyrasta na czołową postać drużyny, stanowiąc główny element układanki Stefano Pioliego. Gdzie jest jego sufit?
Co za liczby!
Leao zdobył statuetkę MVP dla najlepszego gracza poprzedniego sezonu Serie A. I nie można wykluczyć powtórzenia tego sukcesu w obecnych rozgrywkach. Wychowanek Sportingu strzelił dotychczas cztery gole i zanotował cztery asysty, znajdując się w ścisłym topie klasyfikacji kanadyjskiej w lidze (gole + asysty).
- Sergej Milinkovic-Savic (Lazio) - 10
- Ciro Immobile (Lazio) - 9
- Rafael Leao (Milan) - 8
- Gerard Deulofeu (Udinese) - 7
- Dusan Vlahović (Juventus) - 7
Łącznie cztery bramki i sześć asyst we wszystkich rozgrywkach tego sezonu czynią z niego oczywiście najbardziej produktywnego zawodnika “Rossonerich”.
Rafael Leao okupuje lewą flankę w formacji 4-2-3-1. Oznacza to tyle, że nie jest klasycznym typem skrzydłowego. A przynajmniej nie tego oczekuje od niego Stefano Pioli. Zadania boiskowe Portugalczyka nie zakładają jedynie rozszerzania gry, umożliwiającego kolegom odnajdywanie wolnych przestrzeni w strefie centralnej. Jest wręcz odwrotnie. To właśnie on często zmienia tempo gry, schodząc głębiej po piłkę i wpuszczając w boczną strefę któregoś z partnerów.
Dryg do dryblingu
Jeśli chodzi o aspekty techniczne, Rafael Leao to już teraz ścisły światowy top. 23-latek bardzo swobodnie porusza się z piłką przy nodze, co rusz wkręcając murawę kolejnych rywali. W zeszłym, mistrzowskim sezonie wykręcił wynik rzędu 60,84% udanych dryblingów, wykonując ich naprawdę mnóstwo - średnio około 10,85 na pełne 90 minut.
Leao podejmuje wiele prób przedryblowania rywala. Nie oznacza to jednak, że bezrefleksyjnie zawsze wybiera to samo rozwiązanie. Siła Portugalczyka drzemie w słuszności podejmowanych decyzji. Jego uważność i umiejętność wybrania najbardziej optymalnej drogi do wykreowania sytuacji jest godna uznania. Wyróżnia się dużą pewnością siebie, nie ograniczając się do najbezpieczniejszych wyborów. W Serie A jest jednym z najczęściej wprowadzających piłkę w strefę obrony rywala. Ustępuje jedynie klubowemu koledze Theo Hernandezowi oraz Nicolo Barelli z Interu. Co więcej, gdy ograniczymy tę statystykę do wnętrza pola karnego, również znajdziemy go w ścisłym topie - z 15 rajdami do wewnątrz szesnastki.
Obsługa? TOP!
Warto przy tym nadmienić, że Rafael Leao nie jest jeźdźcem bez głowy. To zawodnik, który potrafi dokładnie ocenić szanse na powodzenie danego zagrania i dostosować wybór tak, by był najbardziej korzystny dla zespołu. To właśnie dlatego znajdziemy go w czołówce różnych rankingów dotyczących kreowania sytuacji.
Portugalczyk posiada doskonale ułożoną stopę, znajdując się obecnie na czwartym miejscu pod względem asyst w Serie A. Te ostatnie podania są wynikiem jego umiejętności do otwierania sobie drogi do celnych zagrań w kluczowych momentach. Spójrzcie na zestawienie najczęściej dostarczających piłkę w pole karne zawodników Serie A.
- Gerard Deulofeu (Udinese) - 32
- Antonio Candreva (Salernitana) - 20
- Rafael Leao (Milan) - 18
- Nicolo Barella (Inter) - 17
- Iyenoma Udogie (Udinese) - 16
Dobry przegląd pola umożliwia mu dostrzeżenie optymalnej ścieżki rozwoju akcji. Leao wypracował umiejętność posyłania długich, celnych piłek do kolegów, co było przed poprzednim sezonem jego piętą achillesową. Rozszerzając swój wachlarz zagrań o dodatkowe opcje, stał się mniej przewidywalny i dużo bardziej skuteczny.
Konsekwencja
Rafaela Leao można traktować jako zawodnika, który jest na swojej pozycji po prostu kompletny. Jego umiejętności otwierania przestrzeni dryblingiem oraz obsługi kolegów celnymi zagraniami są nie do przecenienia. A dokładając do tego dużą chęć do oddawania strzałów otrzymamy praktycznie gotowy przepis na idealne obsadzenie skrzydła w formacji 4-2-3-1.
Leao strzelił w tym sezonie Serie A cztery gole, bardzo często nękając bramkarzy rywali. Jak często? Najczęściej ze wszystkich zawodników w lidze. 35 oddanych uderzeń to w jego przypadku 4,95 strzału na pełne 90 minut. Bardzo dużo. Portugalski gwiazdor nierzadko sam kreuje sobie sytuacje, wykorzystując umiejętności otwierania przestrzeni. Póki co strzela nieco bardziej niecelnie względem poprzednich sezonów. Nie przeszkadza mu to jednak plasować się na trzecim miejscu w Seria A w statystyce celnych strzałów. Wyprzedzają go jedynie Ciro Immobile i Tammy Abraham. Strach pomyśleć, co będzie się działo, jeśli Portugalczyk przekalibruje celownik.
Lewa strona Milanu stanowi obecnie o sile zespołu z San Siro. Współpraca Leao z Theo Hernandezem to jeden z kluczy Stefano Pioliego do otwierania wolnych przestrzeni i wychodzenia z szybkimi atakami. Wspominaliśmy wcześniej, że 23-latek nie pełni roli klasycznego skrzydłowego. Bardzo często schodzi z piłką do środka jeszcze przy kole środkowym, zagęszczając drugą linię i umożliwiając Hernandezowi skuteczny obieg przy lewej linii. To właśnie dzięki temu Francuz tak często wbiega z futbolówką w strefę ataku.
Obaj piłkarze doskonale się rozumieją, uzupełniając się w wykonywaniu zadań boiskowych. Braków w grze Leao można doszukać się jedynie w grze defensywnej. Portugalczyk wygrywa mało pojedynków powietrznych, notuje niewiele odbiorów i przejęć. Nie tego jednak oczekuje od niego Stefano Pioli. 23-latek ma stwarzać przewagę głównie w kreowaniu i finiszowaniu ataków, co udaje się mu znakomicie.
Co dalej?
Obecny kontrakt Rafaela Leao obowiązuje do czerwca 2024. Jak podaje “La Gazzetta dello Sport”, klub szykuje dla Portugalczyka nową umowę, związaną z wielką podwyżką. Działacze Milanu chcą zaproponować mu kwotę nawet pięciu milionów euro za sezon, co uczyniłoby go najwięcej zarabiającym zawodnikiem “Rossonerich”. Nie ma jednak pewności, czy Leao złoży podpis. Jeśli zapragnie nowych wyzwań, nie powinien martwić się o przyszłość. W kolejce czeka na niego wiele topowych klubów. Słychać o zainteresowaniu ze strony PSG czy Chelsea.
Milan powinien więć zrobić wszystko, by zatrzymać gwiazdora z Portugalii w składzie. Jego wkład w sukcesy drużyny jest ogromny, wymierny i niezaprzeczalny. Szereg ponadprzeciętnych umiejętności pozwala mu konsekwentnie utrzymywać szczytową dyspozycję i pozostawać w czołówce rozmaitych zestawień i statystyk.