Oceny po Polska - Niemcy! Dwóch nieoczywistych bohaterów, mocny sygnał dla Santosa. "Był niemal wszędzie"
Reprezentacja Polski wygrała 1:0 z Niemcami w meczu towarzyskim na PGE Narodowym. Oto, jak oceniliśmy biało-czerwonych po tym spotkaniu.
Noty wystawiliśmy w skali 1-10. Wyjściowa ocena to 5.
Wojciech Szczęsny - 9
Coś nieprawdopodobnego. Szczęsny znów rozegrał kapitalny mecz z Niemcami, był nie do zatrzymania. Bronił wszystko. Z dystansu, z bliska, nogą, głową. Havertza, Thiawa, Wolfa, Wirtza, Goretzki. Interwencje światowej klasy, jedna lepsza od drugiej. Czapki z głów.
Bartosz Bereszyński - 7
Znów dał radę w drużynie narodowej. Pozytywny mecz "Beresia", jak i całej linii obrony. Miał kilka ważnych interwencji w defensywie, nie ociągał się też z przodu. Tuż przed przerwą doskonale ograł przeciwnika przy polu karnym i dobrze dośrodkował, warto odnotować także jedną z akcji w duecie z Błaszczykowskim. Pokazał, że można na niego liczyć.
Tomasz Kędziora - 7
Jeden z nieoczywistych bohaterów. Naprawdę udane zawody wracającego do reprezentacji "Kendiego". Niezmordowany, konkretny, skuteczny. Rzetelna praca we własnym polu karnym, parę kluczowych interwencji. W 50. minucie uratował zespół przed właściwie pewnym golem na 1:1. Mocny kandydat do dalszej gry w podstawowym składzie kadry.
Jan Bednarek - 6
Dał radę. Zaczął od ostrego faulu na Havertzie, później był spokojniejszy. Dobrze sobie radził w powietrzu i współpracował z duetem Kiwior-Kędziora. Może być zadowolony, bo miał ostatnio w kadrze znacznie więcej gorszych występów. Oby do przodu, choć można się przyczepić do rozegrania piłki.
Jakub Kiwior - 8
Rośnie nam nowy lider biało-czerwonej defensywy. Kiwior dwoił się i troił, by zatrzymywać Niemców, co robił z dobrym skutkiem. Blokował, przechwytywał, wybijał. Pokazał, że jest w dobrej formie, nie bez przyczyny w końcówce sezonu zbierał pochwały w barwach Arsenalu. Solidny mecz ukoronował sprytnym golem na wagę zwycięstwa.
Jakub Kamiński - 7
Bardzo dobry mecz "Kamyka", w szczególności w drugiej połowie. Kilka dynamicznych wejść w ofensywie, dużo odwagi, skuteczności w dryblingu, a przy tym mnóstwo mrówczej roboty w tyłach. Wyjątkowo zaimponował w 83. minucie, gdy z impetem wyprowadził kontrę, bez litości kiwając rywali. Mógł mieć asystę, gdyby nie skiksował Frankowski.
Damian Szymański - 8
Sprawił sobie znakomity prezent urodzinowy. Mistrz Grecji zanotował najlepszy występ z orzełkiem na piersi. Wygrał większość pojedynków, był niemal wszędzie, łatał dziury, przeszkadzał, odbierał, walczył, wybijał. Można było odnieść wrażenie, że grało tutaj nie dwóch, a trzech Szymańskich. Wysłał mocny sygnał Santosowi, by na dłużej zostać w pierwszej jedenastce.
Sebastian Szymański - 6
Dużo pracował w pressingu, przy okazji złapał żółtą kartkę. Wiele w drugiej linii jednak nie pokazał. Poprawnie i nic więcej. Byłaby nota wyjściowa, ale podnosimy "oczko" w górę za asystę. Świetnie dośrodkował na głowę Kiwiora.
Piotr Zieliński - 5
Dyskretny występ lidera drugiej linii. Bez fajerwerków. Raz ośmieszył Kehrera, by po chwili stracić piłkę. Podobnie jak Sebastian Szymański - poprawnie i tyle. Czekamy na więcej w Kiszynowie.
Jakub Błaszczykowski - bez oceny
Uroczyste i piękne pożegnanie legendy reprezentacji Polski. A jak było na boisku? Kuba nie pękał. Raz błysnął ładną, dwójkową akcją z Bereszyńskim, ponadto mógł też wyjść sam na sam z Ter Stegenem, ale przegrał pojedynek z rywalem. Kilka lat temu pewnie by było łatwiej. Niemniej, ostatnie minuty Błaszczykowskiego w kadrze wypadły sympatycznie. Pozostawiamy te niespełna 16 minut jednak bez oceny.
Robert Lewandowski - 6
Mocno uprzykrzał życie niemieckim obrońcom, którzy mieli z nim niełatwą przeprawę. Aktywny, sporo popracował, współpracował z kolegami i jednocześnie starał się im otwierać korytarze gry. Solidnie, dobre przetarcie przed meczem o punkty.
Michał Skóraś - 6
Jedna, głupia strata, a poza tym więcej niż solidnie. Sprawiał Niemcom sporo kłopotów, a ci, bezsilni, raz za razem go faulowali. Pożyteczne 75 minut nowego skrzydłowego Club Brugge. Wartościowy mecz w jego wykonaniu, selekcjoner na pewno to odnotował.
Karol Linetty - 5
Trudno powiedzieć coś więcej o jego występie, bo skupił się głównie na bieganiu i przeszkadzaniu rywalom. Zostawiamy notę wyjściową.
Arkadiusz Milik - 5
Pokazał się raz, w sytuacji, którą powinien zakończyć przynajmniej strzałem na bramkę. Dużo biegał.
Bartosz Slisz - 5
Podobnie jak Linetty. Warto przy tym odnotować, że się nie spalił, dźwignął tę zmianę, a przecież nie ma w kadrze doświadczenia. Powinny być kolejne szanse od Fernando Santosa.
Przemysław Frankowski i Krystian Bielik - bez oceny
Pierwszy mógł "zrobić Milę", ale skiksował w świetnej sytuacji. Obaj grali dość krótko, bez przełomowych momentów, a więc zostawiamy ich bez oceny.