Oceny po Polska - Holandia! "Pokazał się światu, wielka nadzieja reprezentacji"

Noty wystawiliśmy w skali 1-10. Wyjściowa ocena to 5.

Przy golach bez szans, poza nimi kilka światowej klasy interwencji. W 2. minucie zatrzymał Gakpo, później Van Dijka czy dwukrotnie Dumfriesa. Długo utrzymywał nas przy życiu. Top, jak zawsze.

Najpewniejszy ze wszystkich obrońcow, niewiele błędów, potrafił w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie wyrosnąć spod ziemi i zablokować rywali. Ponadto przydatny w grze do przodu i z dwoma groźnymi strzałami na bramkę. Dobra robota Kuby Kiwiora.

Do momentu gola na 1:2 ta ocena byłaby wyższa. Salamon, oczywiście, nie był bezbłędny, miał mnóstwo ważnych interwencji, dobrze grał na wyprzedzenie, wybijał, blokował, nie odpuszczał. Niestety, nie upilnował w kluczowej sytuacji Wouta Weghorsta.

Niezły występ Bednarka. Zdarzały mu się pomyłki czy brak komunikacji z Salamonem, natomiast miał też sporo cennych zagrań w defensywie. Niestety, nie zdołał zablokować podania do Weghorsta.

Słabsza pierwsza połowa, w której niestety to jego niezrozumiałe zagranie uruchomiło akcję bramkową Holendrów. Po przerwie znacznie lepszy - kilka rajdów, potrafił świetnie dorzucić w pole karne, poprawił się też w defensywie. Ostatecznie zostawiamy "piątkę" - było nierówno.

Niespodziewanie wszedł do wyjściowego składu i zdecydowanie zdał egzamin. Mnóstwo serducha, ale i jakości, miał kilka świetnych powrotów i odbiorów. Pokazał, że potrafi czytać grę i dobrze się ustawiać. Oczywiście, nie ustrzegł się błędów, np. tuż przed zejściem z boiska "uruchomił" kontrę Holendrów, lecz całościowo jego występ był pozytywny.

Maksymalnie przyzwoicie, ale można i należało oczekiwać od Szymańskiego więcej. Tak, robił momentami robotę w pressingu plus to na nim Holendrzy złapali żółtą kartkę, potrafił pokazać się w małej grze, jednak zbyt często był schowany, nijaki. Zdjęty w przerwie.

Solidny mecz kapitana. Jasne, bez fajerwerków, ale swoją rolę, z racji przeciwnika nieco inną niż zwykle, wypełnił. Kilka dobrych zagrań, do tego asysta przy golu Buksy - idealne, wypieszczone dośrodkowanie. Dużo roboty w drugiej linii.

Solidny do bólu. Gakpo robił duży szum, ale Frankowski wielokrotnie go blokował, wybijał z rytmu, nie dopuścił do wielu groźnych sytuacji. Może być zadowolony z tego występu.

Pokazał się światu. Bez kompleksów, z luzem i odwagą. Błysnął szczególnie w 12. minucie, gdy wszedł w drybling i wysłał rywali na orbitę. Aktywny, chętny do gry piłką, bardzo pracowity. Z dużą nadzieją na przyszłość.

Kapitalny gol na 1:0 - wszystko się tam zgadzało. Do tego ogrom wykonanej pracy. Buksa cały mecz sprawiał kłopoty obrońcom Holandii, nie spękał przed Van Dijkiem, radził sobie z rywalami na plecach. Ależ szkoda, że w końcówce jego sprytny strzał wyjął Verbruggen.

Bardzo obiecująca zmiany Kuby Modera, znacznie lepszy mecz niż Szymańskiego. Kilka świetnych piłek, dużo pracy w drugiej linii. Wydaje się, że zapracował na skład na Austrię.

Robił, co mógł, walczył, ambitnie, ale wiele nie wskórał. Zostawiamy notę wyjściową.

Wszedł z ławki i niestety zagubił się przy golu Weghorsta, wyszedł ze strefy, nie nadążył. Z tego powodu musimy obniżyć mu ocenę względem wyjściowej.

Grał krótko, ale zdążył pokazać się z dobrej strony. Aktywny, konkretny, ze świetną akcją na koncie, po której razem z Buksą byli blisko wyrównującej bramki. Zmiana na plus.

Grał za krótko, by go ocenić.