Oceny po meczu Polska - Estonia. Nieoczekiwani bohaterowie. Kilka słabych występów. "Bardzo bierny"

Polska wygrała u siebie z Estonią 5:1 (1:0) w półfinale baraży do EURO 2024. Oto, jak oceniliśmy biało-czerwonych po tym spotkaniu.
Noty wystawiliśmy w skali 1-10. Wyjściowa ocena to 5.
Wojciech Szczęsny - 5
Absolutnie bezrobotny... aż do 78. minuty. Wtedy rywale, grający w osłabieniu, sensacyjnie zdobyli bramkę. A Szczęsny, tak się wydaje, mógł przy tym strzale zrobić nieco więcej.
Jakub Kiwior - 6
Przez większość meczu nie miał wiele pracy w defensywie, ale kiedy musiał się wykazać, robił to bez zarzutu. Ponadto w ofensywie często wspomagał Nicolę Zalewskiego na lewej flance, za co defensora Arsenalu możemy docenić minimalnie bardziej niż kolegów z bloku obronnego.
Paweł Dawidowicz - 5
Mniej więcej po kwadransie uciekł mu jeden z rywali, ale Dawidowicz szybko oddalił zagrożenie. Potem Estończycy rzadko podchodzili już pod pole karne biało-czerwonych, więc i Dawidowicz nie miał szczególnej okazji do wykazania się.
Jan Bednarek - 4
Przez prawie 80 minut zasługiwał na wyższą notę, ale w końcu bardzo biernie zachował się przy trafieniu dla rywali. Wydaje się, że to on ponosi największą winę za straconego gola.
Nicola Zalewski - 9
Zdecydowanie najbardziej aktywny piłkarz reprezentacji Polski. Biało-czerwoni co rusz grali jego flanką, a on dośrodkowywał, dryblował, wpadał w pole karne. Czasami brakowało mu w tym chłodnej głowy i dokładności, ale doceniamy za bycie pod prądem i fakt, że to po faulach na nim z murawy szybko wyleciał Paskotsi. W końcu brał też udział przy trzech golach w drugiej połowie. Najpierw asysta do Zielińskiego, potem to po jego dograniu rywale sami wpakowali sobie piłkę do siatki, a na deser piłkarz Romy dograł jeszcze do strzelającego Szymańskiego.
Bartosz Slisz - 4
Momentami można było zapomnieć, że jest na murawie. A kiedy już się uaktywniał, to niestety nie zawsze pozytywnie. Pamiętamy jego stratę z początku spotkania czy wybicie piłki w aut podczas dość prostej sytuacji. Maczał też palce przy straconym golu.
Jakub Piotrowski - 8
Kolejny raz dał kadrze konkrety. Tym razem w postaci bardzo ciekawej asysty do Frankowskiego i pięknego gola na 3:0. Poza tym był dość aktywny. Grał odważnie, całkiem wysoko, kilka razy strzelał na bramkę z dystansu. Bardzo dobry mecz w wykonaniu Piotrowskiego!
Piotr Zieliński - 7
Starał się, wychodził do gry, kręcił swoje kółeczka. Próbował też strzelać, choć długo bez efektu. W końcu dołożył konkret i to w rzadko spotykany u siebie sposób - strzelił gola głową.
Przemysław Frankowski - 7
Mniej aktywny niż biegający po drugiej stronie Zalewski, ale zrobił swoje. Gdy miał swoją sytuację, ładnie ją wykorzystał i wyprowadził reprezentację Polski na prowadzenie. Zapamiętaliśmy też bardzo fajny przerzut do Zalewskiego i kilka prób dośrodkowań z prawego skrzydła.
Karol Świderski - 4
Nie był to mecz Świderskiego. Wyglądał na dość zagubionego. Oddał kilka strzałów, ale głównie z niezbyt przygotowanych pozycji.
Robert Lewandowski - 5
Zaczął od ładnego podania na wolne pole do Zielińskiego, potem trochę zgasł. Przypomniał o sobie niedługo przed przerwą, gdy przyjęciem przygotował sobie sytuację, ale uderzył zbyt lekko. Potem miał też okazje w drugiej połowie, ale nie był skuteczny.
Matty Cash - bez oceny
Wszedł w przerwie i... kilka minut później złapał kontuzję. To tyle o jego występie.
Tymoteusz Puchacz - 5
Zastąpił kontuzjowanego Casha i był całkiem aktywny na lewej flance.
Sebastian Szymański - 6
Wszedł i zrobił to, co do niego należało - zdobył bramkę na 5:0.
Jakub Moder, Adam Buksa - bez oceny
Grali około 20 minut i trudno ich miarodajnie ocenić. W ich grze przez ten krótki okres brakowało konkretów.