Oceny po meczu Kopenhaga - Raków! Powinno być lepiej. "Zupełnie niewidoczny, cień gracza z początku el. LM"
Raków Częstochowa odpadł z el. Ligi Mistrzów po remisie z Kopenhagą na Parken (1:1). Oto, jak oceniliśmy mistrzów Polski za to spotkanie.
Noty wystawiliśmy w skali 1-10. Wyjściowa ocena to 5.
Vladan Kovacević - 3
Zawalił gola, tutaj nie ma co bronić bramkarza, który w poprzednich rundach spisywał się doskonale. Źle się ustawił, zdrzemnął, dał zaskoczyć w kluczowym momencie meczu. Nie możemy dać wyższej oceny, z całą sympatią dla Vladana.
Adnan Kovacević - 5
Najbardziej nerwowy punkt defensywy Rakowa, ale poza jednym "wsadzeniem na konia" Papanikolau ostatecznie nie popełnił większego błędu. W 74. minucie świetnie zablokował Claessona.
Zoran Arsenić - 7
Najlepszy piłkarz Rakowa w tym spotkaniu, choć nie był w pełni sił. Zanotował mnóstwo kluczowych, ważnych interwencji w defensywie. Wielokrotnie blokował groźne próby rywali, świetnie się ustawiał, grał jak na lidera przystało. Razem z Rundiciem zdrzemnęli się właściwie raz, gdy w poprzeczkę uderzył Larsson. Duży szacunek dla kapitana.
Milan Rundić - 6
Również bardzo solidny występ. Pewny z tyłu, czujny, skuteczny i pożyteczny, ponadto z konkretami w ofensywie. Miał kilka obiecujących zagrań, to też po jego kluczowej wrzutce gola Tudor wystawił Zwolińskiemu na 1:1.
Fran Tudor - 5
Piłkarze Kopenhagi bardzo na niego uważali, więc mimo sporych chęci i dynamiki nie miał na Parken łatwo. Dał jednak swój "magic touch", asystując Zwolińskiemu.
Giannis Papanikolau - 4
Był bliski gola po pięknej akcji, z drugiej strony to jego łatwo ograno w 54. minucie, gdy o mały włos nie padła druga bramka dla gospodarzy. Świetne momenty przeplatał słabymi, czasem wykazywał zbędną nerwowość.
Gustav Berggren - 4
Dyskretny, mniej aktywny niż w poprzednich meczach. Mogliśmy spodziewać się po nim więcej.
Deian Sorescu - 4
Cały Rumun. Potrafi zagrać świetnie, by po chwili powodować ból głowy i załamanie rąk kibiców. Dużo ambicji i chęci, ale także sporo chaosu. Nierówny występ ze słabą końcówką.
Marcin Cebula - 3
Kolejny słabszy mecz w wykonaniu Cebuli. W pierwszej połowie zupełnie niewidoczny, w drugą wszedł z większym impetem, aktywnie, ale koniec końców nie dał drużynie wiele. Cień zawodnika z początku eliminacji.
Władysław Koczerhin - 5
Najjaśniejszy punkt ofensywnego trio Rakowa. Najaktywniejszy, nawet jeśli brakowało mu dokładności, to próbował, szukał rozwiązań, podawał. W 67. minucie huknął w słupek, po chwili kapitalnie też dorzucił na głowę Piaseckiego. Nie ma się czego wstydzić po tym występie.
Fabian Piasecki - 4
Doceniamy zaangażowanie, wybieganie, ale niewiele zdziałał, szczególnie, że nie miał wielkiego wsparcia kolegów. Jedyną sytuację bramkową mógł chyba wykończyć lepiej, bo dobrze wyszedł na pozycję, lecz oddał czytelny i lekki strzał.
Ben Lederman - 4
Wszedł za Berggrena i nie wniósł wiele, w końcówce odznaczył się bardzo nerwowym zmarnowaniem jednej z akcji.
Sonny Kittel - 4
Zaczął obiecująco, aktywnie, chciał być pod grą, ale dość szybko zniknął.
John Yeboah - 4
Jedna efektowna akcja, ale zakończona strzałem zamiast mądrym dograniem, ponadto dość sporo niedokładności. Widać było przerwę w grze.
Łukasz Zwoliński - 6
Wszedł, miał świetną szansę, nie zmarnował jej. Robotę wykonał w stu procentach, szkoda, że nie pojawił się na murawie wcześniej.
Bogdan Racovitan - 5
Jedno ostrzejsze wejście i jedna świetna interwencja w tyłach. Zostawiamy "piątkę".