Niełatwa droga do tytułu Roberta Lewandowskiego, nadzieje “Byków”. Twoja ściągawka na powrót Bundesligi

Niełatwa droga do tytułu Lewandowskiego, nadzieje “Byków”. Twoja ściągawka na powrót Bundesligi
MDI/shutterstock.com
W polskiej Ekstraklasie do zakończenia sezonu pozostało jedenaście kolejek, Niemcy zaś mają krótszy terminarz, bo - nie licząc zaległego meczu bez znaczenia w kontekście walki o tytuł - każda drużyna rozegra dziewięć spotkań. Choć w tabeli ligowej przewodzi Bayern, to kalendarz ich gier nie jest usłany różami, a forma wszystkich zespołów po przerwie to jedna wielka niewiadoma. O mistrzostwie nieśmiało może myśleć nawet piąty Bayer Leverkusen. Przygotowaliśmy dla Was niezbędnik na dokończenie sezonu: kto, z kim, kiedy i ile czeka nas starć na szczycie.
Pod uwagę wzięliśmy pięć czołowych ekip “zamkniętych” w ośmiu punktach: liderów z Bawarii i czterozespołowy peleton, na czele z Borussią Dortmund, która czuje na plecach oddech Lipska, Gladbach i wspomnianych wyżej “Aptekarzy”.
Dalsza część tekstu pod wideo

BAYERN - 55 pkt

Obrońcy tytułu znaczną część sezonu spędzili poza fotelem lidera, ale po objęciu drużyny przez Hansiego Flicka skorzystali z błędów rywali i wskoczyli na pierwsze miejsce. Cztery punkty przewagi nad goniącymi to jednak niewielka przewaga, nawet biorąc pod uwagę najmocniejszy personalnie skład i goleadora w osobie Roberta Lewandowskiego. Trudno przecież pokusić się o ocenę dyspozycji któregokolwiek zespołu. Po ponad dwóch miesiącach bez gry to absolutna zagadka.
Po drugie, piłkarze Bayernu jako jedyni z TOP5 zmierzą się z trzema bezpośrednimi przeciwnikami w wyścigu o mistrzowską paterę. 26 maja zagrają w Dortmundzie. Wynik tego hitowego pojedynku może mieć niebagatelne znaczenie przy końcowych rozstrzygnięciach. A to nie wszystko. Następne spotkanie to wprawdzie okazja do złapania oddechu, bo na Allianz Arena przyjedzie Fortuna Duesseldorf, ale w dwóch kolejnych seriach gier “Die Roten” podejmą Leverkusen (na wyjeździe) i Gladbach (w domu).
Dodatni handicap dla “Lewego” i spółki stanowi stosunkowo łatwa końcówka sezonu, bo finiszować będą dwoma meczami u siebie z niżej notowanymi przeciwnikami. Nie ma wątpliwości, że Bayern to dalej główny kandydat do wzniesienia w górę mistrzowskiej patery, ale odradzamy zbyt wczesne przypisywanie im sukcesu.
Kalendarz:
Union [Wyjazd]
Eintracht [Dom]
Dortmund [W]
Fortuna [D]
Leverkusen [W]
Gladbach [D]
Werder [W]
Freiburg [D]
Wolfsburg [D]

DORTMUND - 51 PKT

Borussia zaczyna z przysłowiowej grubej rury, bo Revierderby z Schalke to ostatnimi czasy prawdziwe wyzwanie dla dortmundczyków. Dość powiedzieć, że na osiem potyczek poprzedzających tę najbliższą, BVB wygrało… tylko raz. Jeśli Piszczek, Haaland, Sancho i inni dobrze wystartują, to mogą złapać cenny wiatr w żagle. Z drugiej strony, ewentualna porażka z Bayernem 26 maja zapewne przekreśliłaby ich szanse na upragnione mistrzostwo. Tym bardziej więc Borussii zależy, by nie zanotować w dwóch kolejkach przed szlagierem żadnej wpadki.
“Die Schwarzegelben” nie mają co się też nastawiać na bezstresową końcówkę sezonu. W przedostatniej rundzie spotkań pojadą na trudny teren do Lipska, a rozgrywki zamkną spotkaniem z zawsze groźnym Hoffenheim. Nieźle wygląda zaś kwartet gier z Paderborn, Herthą, Fortuną i Mainz. Jeśli wytrzymają presję i - kto wie, wszystko jest możliwe - ograją Bayern, następne cztery mecze na papierze prezentują się bardzo obiecująco.
Kalendarz:
Schalke [D]
Wolfsburg [W]
Bayern [D]
Paderborn [W]
Hertha [D]
Fortuna [W]
Mainz [D]
Lipsk [W]
Hoffenheim [D]

LIPSK - 50 PKT

“Byki” na własne życzenie opuściły pozycję lidera Bundesligi. Runda rewanżowa nie przebiegała po myśli zespołu prowadzonego przez Juliana Nagelsmanna. Wystarczy nawet spojrzeć na pięć ostatnich spotkań w ich wykonaniu. Lipsk zgarnął w nich dziewięć “oczek”. Trzy remisy, dwie wygrane. Dla porównania - Bayern i Bayer po trzynaście, Dortmund dwanaście, a Gladbach dziesięć. Wydaje się, że przymusowa pauza od grania akurat piłkarzom Red Bulla się przydała. Jeśli podczas przerwy dostali skrzydeł i znów zagrają jak jesienią, mogą być bardzo groźni.
Za “Bykami” przemawia terminarz. Tylko oni z czołowej piątki mają dokładnie jeden mecz z bezpośrednim rywalem do tytułu i to w dodatku u siebie, z Borussią Dortmund. Na własnym boisku podejmą też Paderborn czy Fortunę. Niezbyt optymistycznie brzmi wyjazd do Hoffenheim, ale nadal to właśnie RBL może pochwalić się najłatwiejszym na papierze kalendarzem ostatnich dziewięciu gier.
Kalendarz:
Freiburg [D]
Mainz [W]
Hertha [D]
Koeln [W]
Paderborn [D]
Hoffenheim [W]
Fortuna [D]
Dortmund [D]
Augsburg [W]

GLADBACH - 49 PKT

“Źrebaki” to wespół z FC Koeln ostatnia ekipa, która rozegrała mecz przed zawieszeniem sezonu. W Gladbach nikt nie ukrywa, że chcą wrócić na boisko tak, jak je opuszczali - zwycięstwem. Pierwszy rywal to Eintracht Frankfurt, rzadko przypominający fenomenalną ekipę z sezonu 2018/19 i raczej niezagrożony ani pucharami, ani spadkiem, ale absolutnie nie do zlekceważenia. To dla Borussii dobre przetarcie przed pojedynkiem z Leverkusen w następnej kolejce. Pośród całej czołowej piątki, to właśnie “Die Fohlen” mają najtrudniejszy start.
Kluczowo dla “Źrebaków” zapowiada się wyjazd do Monachium w 30. serii spotkań, gdzie potrafili już sprawić psikusa hegemonowi z Bawarii. Jeśli do tamtego czasu Gladbach dalej będzie liczyło się w walce o tytuł, może być bardzo ciekawie. Ekipa z Nadrenii Północnej-Westfalii musi mieć jednak świadomość, że każda pomyłka, nawet już we Frankfurcie, oddali ich od spełnienia marzeń. Sześć punktów straty do lidera nie zniknie ot tak.
Kalendarz:
Eintracht [W]
Leverkusen [D]
Werder [W]
Union [D]
Freiburg [W]
Bayern [W]
Wolfsburg [D]
Paderborn [W]
Hertha [D]

LEVERKUSEN - 47 PKT

Bayer, nie bez przyczyny obśmiewany przez rywali jako “Neverkusen”, załapał się do ekipy pościgowej dzięki znakomitej formie przed zawieszeniem rozgrywek. “Aptekarze” weszli na wysokie obroty, ograli u siebie Dortmund, a do tego dorzucili cenny remis z Lipskiem i poradzili sobie z kilkoma innymi, niżej notowanymi przeciwnikami. Teraz nadarza się okazja, by przedłużyć dobrą passę, bo piłkarze Bayeru zagrają w Bremie z Werderem.
To, wbrew temu, że rywale są w strefie spadkowej, świetna szansa na uzyskanie odpowiedzi na kluczowe pytanie: czy Leverkusen jest gotowe na poważniejsze zagrożenie faworytom? Werder na pewno będzie mocno zmotywowany, dla ekipy walczącej o utrzymanie to szczególnie istotne, aby korzystnie wejść w nową rzeczywistość post-wirusową.
W piątej kolejce po wznowieniu sezonu “Aptekarze” zagrają u siebie z Bayernem. Są w sytuacji zbliżonej do rywali z Moenchengladbach. Jeśli grając na przeciwko “Lewego” i jego kolegów dalej będą z tyłu głowy mieć w miarę realne marzenia o tytule, nikt nie może ich skreślać. Ostatnie kolejki też w teorii wyglądają naprawdę optymistycznie. Tyle, że to nadal… “Neverkusen”. I to z ośmioma punktami straty do lidera.
Kalendarz:
Werder [W]
Gladbach [W]
Wolfsburg [D]
Freiburg [W]
Bayern [D]
Schalke [W]
Koeln [D]
Hertha [W]
Mainz [D]
Mateusz Hawrot
***
Tak jak I Wy, czytelnicy, kibice, tak i Meczyki szykują się do wznowienia rozgrywek Bundesligi. Przed pierwszym gwizdkiem zafundujemy Wam jeszcze teksty związane z tym świętem futbolu. Trzymajcie rękę na pulsie! Zaś w trakcie "Wielkiej Soboty" będziecie mogli wspólnie z nami śledzić wszystkie najważniejsze mecze rozgrywane za naszą zachodnią granicą. Już teraz zapraszamy na zaplanowane relacje na żywo z najważniejszych spotkań Bundesligi, w tym oczywiście tych z udziałem Piątka, Lewandowskiego i Piszczka.
TUTAJ opublikowaliśmy tekst o Krzysztofie Piątku, dla którego Hertha zmienia ustawienie, by umożliwić mu lepszą skuteczność.
TUTAJ pisaliśmy o fenomenalnym czwartoligowcu, który dzięki wznowieniu rozgrywek w Niemczech ma szansę na historyczny sukces i wejście na europejskie salony.
TUTAJ przeczytasz tekst o Philippe Coutinho - wciąż piłkarzu Bayernu, który jednak w Monachium... nie jest mile widziany.

Przeczytaj również