Niedawno śmiał się z nich cały świat, ale to nadal wielki zespół. Ostatni, "złoty" taniec Joachima Loewa?
Joachim Loew nie interesuje się zbytnio jeżdżeniem na deskorolce ani na rowerach BMX, a przynajmniej nic nam na ten temat nie wiadomo, ale powołując kadrę na finały mistrzostw Europy, dokonał zwrotu o 180 stopni. Po paskudnym mundialu w Rosji w 2018 roku selekcjoner reprezentacji Niemiec ogłosił, że Thomas Mueller, Mats Hummels oraz Jerome Boateng nie będą w przyszłości brani pod uwagę przy powołaniach do narodowego zespołu. Teraz dwóch pierwszych jest z powrotem w kadrze. - Musieliśmy pomyśleć o wszystkim - uzasadniał swoją decyzję Loew. - Rozegranie udanego turnieju jest dla nas priorytetem numer jeden.
Ten tekst powstał w ramach ogólnoeuropejskiej współpracy największych mediów, pod nadzorem czołowego angielskiego dziennika, The Guardian. Nasz kraj w tym zacnym gronie reprezentuje redakcja portalu Meczyki.pl, z czego jesteśmy niezwykle dumni.
***
Nie podlega dyskusji, że Mueller, który znajduje się w szczytowej formie pod względem liczby bramek i asyst (tych drugich zaliczył w zakończonym sezonie Bundesligi aż 20), wzmocni linię ataku. Jeśli chodzi o Hummelsa, może brakować mu szybkości, ale jego doświadczenie powinno zapewnić chwiejnej defensywie stabilizację. To nie on będzie jednak liderem linii obrony: ta rola przypadnie Antonio Ruedigerowi, który rozwinął się w światowej klasy zawodnika na tej pozycji pod wodzą Thomasa Tuchela w Chelsea.
Najważniejszą postacią w defensywie pozostaje natomiast Manuel Neuer, którego konkurent do miejsca między słupkami, Bernd Leno, nazwał “najlepszym bramkarzem ostatnich 30, 40 lat”. Ciekawą strefą boiska będzie tego lata linia pomocy. To tam Niemcy mieli problemy w 2018 roku, kiedy stało się oczywiste, że najlepsze dni Samiego Khediry są już za nim. Toni Kroos, Ilkay Guendogan i Kai Havertz są błyskotliwymi piłkarzami, ale potrzebują za swoimi plecami “odkurzacza”, kogoś takiego jak Casemiro. (...) Ciekawą opcję stanowi Leon Goretzka, czyli jedyny pomocnik w niemieckiej kadrze biegający od pola karnego do pola karnego, który powinien być gotowy do gry po wyleczeniu kontuzji. Loew zdecydowanie należy do jego fanów.
- Łatwo można zobaczyć jego siłę fizyczną i zdolności motoryczne - zauważył niemiecki szkoleniowiec. - On ciągnie grę do przodu i naprawdę dobrze pracuje w defensywie.
Dla Loewa, który zaryzykował, przywracając do kadry dwóch zawodników, którzy zapewnili jej wcześniej sukces, to ostatni turniej w roli selekcjonera reprezentacji Niemiec. Czy “to” może wydarzyć się raz jeszcze?
Trener
Po tym, jak Joachim Loew ogłosił, że odejdzie ze stanowiska po finałach mistrzostw Europy, na krótko powiało optymizmem. To uczucie szybko przygasło jednak, kiedy Niemcy ulegli w marcu u siebie Macedonii Północnej (1:2) w meczu eliminacji mistrzostw świata.
- Śmieje się z nas cały świat - narzekano wtedy w prasie. Wielu uważa, że Loew powinien był porzucić posadę trzy, a może nawet siedem lat temu. Selekcjonerem pozostaje od 15 lat i zdobył oczywiście mistrzostwo świata w 2014 roku. Cztery lata później niemiecka kadra nie wyszła jednak z grupy na kolejnym mundialu, a w 2020 roku przegrała aż 0:6 z Hiszpanią. Po ostatnim lecie wypełnionym wielką presją Loew będzie miał więcej czasu na przejażdżki swoim klasycznym kabrioletem wokół gór Schwarzwaldu, czyli regionu, z którego pochodzi.
Ikona
Może nie wyglądać jak David Beckham, ani nie posiadać własnych perfum czy kolekcji bielizny, ale Thomas Mueller jest “złotym chłopcem” i ikoną niemieckiej reprezentacji. Mueller hoduje konie wraz z żoną Lisą, udziela zabawnych wywiadów i wygląda jak facet z sąsiedztwa. Jego styl gry nie należy do szczególnie eleganckich, ale jest skuteczny - to całokształt sprawia, że Thomas Mueller to tak bardzo popularna osoba. Wydaje się prawdziwy, ponieważ jest prawdziwy. W 2017 roku wystąpił on gościnnie w odcinku kryminalno-komediowego serialu pt. “Hubert i Staller”.
Wdzięczny za rok opóźnienia
Jamal Musiala. Rok temu był on zawodnikiem amatorskiego zespołu Bayernu Monachium w trzeciej klasie rozgrywkowej oraz reprezentantem Anglii do lat 21 (przeprowadził się z Niemiec do Anglii w wieku siedmiu lat). Musiala zrobił jednak od tamtej pory takie wrażenie, że zadebiutował w pierwszej drużynie Bayernu, a w lutym tego roku został powołany do dorosłej kadry Niemiec.
- Mam serce dla Niemiec i serce dla Anglii - powiedział po tym, jak ogłosił, że będzie grał dla Niemiec. - Oba serca będą nadal bić.
Przewidywany skład
Neuer; Halstenberg, Ruediger, Hummels, Klostermann; Kimmich, Guendogan, Kroos; Sane, Gnabry, Mueller.
Co śpiewają kibice
Komik Oliver Pocher nagrał przed mistrzostwami świata w 2006 roku piosenkę pod tytułem: “Schwarz und Weiß” (w tłumaczeniu: “czarno-biali”). Stała się ona “bramkowym utworem” reprezentacji Niemiec i pozostała nim aż do 2018 roku. Po tym, co wydarzyło się na mundialu w Rosji, wydawało się, że nadszedł czas na zmianę, choć niewykluczone, że usłyszymy ją tego lata ponownie, w zależności od tego, jak spisze się narodowa drużyna.
Co mówią kibice
“Deutschland ist eine Turniermannschaft.“ “Niemcy są drużyną turniejową.”
Poza ostatnią wielką imprezą.
“Klare Dinger hinten raus“. Prośba, by grać prosto i bezpiecznie, zwłaszcza w obronie.
“Flach spielen, hoch gewinnen!“ “Grać po ziemi (nisko), wygrać wysoko!”
Bohater/czarny charakter pandemii
Leon Goretzka. Najpierw pojawił się po pierwszym “lockdownie”, wyglądając jak Dwayne “The Rock” Johnson. Później, wespół z Joshuą Kimmichem, ufundował inicjatywę “We kick Corona” (pl. “Kopiemy koronawirusa”). Dwie gwiazdy Bayernu zapewniły milion euro kapitału na start, a ich kampania szybko przyniosła cztery miliony.
- Nie byłem świadomy tego, jak wielu ludzi w Niemczech chce czynić dobro i to z własnej, nieprzymuszonej woli, bez oczekiwania za to jakiejkolwiek zapłaty - powiedział Goretzka w wywiadzie udzielonym oficjalnej stronie internetowej Bayernu. - To naprawdę zwaliło mnie z nóg.
***
Tammo Blomberg i Oliver Fritsch piszą dla tygodnika Die Zeit
Obserwujcie ich na Twitterze @tblmbrg @OliFritsch
Tłumaczenie: Wojciech Falenta
***
Pozostałe teksty z serii EUROekspert powstałe we współpracy z The Guardian znajdziesz TUTAJ