Nie tylko Raków. Te kluby też świętują swoje pierwsze mistrzostwo kraju. "Czekali ponad 130 lat"
Raków Częstochowa kilka tygodni temu mógł świętować tytuł mistrza Polski pierwszy raz w swojej historii. Nie jest jednak pod tym względem odosobniony, bo w europejskich ligach kilka innych drużyn dokonało w tym sezonie podobnej sztuki. idzie nowe, można by rzec.
Podopieczni Marka Papszuna od kilku lat czaili się na najważniejsze piłkarskie trofeum w naszym kraju i w końcu dopięli swego. Klub, który powstał w 1921 roku, wówczas jeszcze jako Racovia, odniósł największy sukces w swojej ponad stuletniej już historii. Chociaż sezon nadal trwa, nikt nie dogoni drużyny z Limanowskiego.
O wyczynie Rakowa, który przecież jeszcze kilka lat temu, pod wodzą tego samego trenera, grał na trzecim szczeblu rozgrywkowym, rozpisywały się nie tylko polskie, ale nawet zagraniczne media. Nie oznacza to jednak, że częstochowski klub, zdobywając swoje pierwsze mistrzostwo kraju, dokonał rzeczy niespotykanej. W sześciu innych ligach europejskich, które grają systemem jesień-wiosna, obserwowaliśmy podobne zjawisko.
Aris Limassol (Cypr)
Do końca rozgrywek 2022/23 w lidze cypryjskiej pozostała jeszcze jedna kolejka, ale kilka dni temu tytuł mistrzowski, pierwszy raz w swojej historii, zapewnił sobie Aris Limassol. To dla kibiców z Polski z pewnością całkiem ciekawa informacja, bo barwy tej drużyny reprezentują Mariusz Stępiński i Karol Struski, a także Daniel Sikorski, którego pamiętać możemy z występów w Górniku Zabrze, Polonii Warszawa czy WIśle Kraków.
Pierwszy z wymienionych zanotował w lidze bilans dwóch goli i jednej asysty, co w przypadku napastnika nie jest z pewnością powodem do dumy. Zdecydowanie więcej dobrych recenzji zbierał Struski, który grał częściej i notował też nieco lepsze liczby, przede wszystkim w pierwszej części sezonu (cztery gole, dwie asysty).
FK Struga (Macedonia Północna)
Na tron pierwszy raz w swojej historii wskoczył też macedoński klub FK Struga, który powstał w… 2015 roku. Najpierw szybko przedzierał się on przez poszczególne szczeble rozgrywkowe, a po kampanii 2018/19 wywalczył awans do tamtejszej ekstraklasy. Już dwa sezony temu zanotował pierwszy sukces, kończąc ligę na najniższym stopniu podium, a teraz poszedł po pełną pulę.
Liga macedońska zakończyła już zmagania i nowy mistrz wyprzedził konkurentów kolejno o 10 i 11 punktów. Z 30 spotkań Struga przegrała zaledwie dwa. Trzeba więc przyznać, że tytuł wywalczyła jak najbardziej zasłużenie.
Swift Hesperange (Luksemburg)
Dla kibiców w Polsce najbardziej znany klubem z Luksemburga pozostaje zapewne Dudelange, które miało już okazję rywalizować z Legią Warszawa czy Lechem Poznań. Ten zespół zmagania ligowe zakończył jednak tylko na trzecim miejscu, a nowym mistrzem, pierwszy raz w historii, została ekipa Swift Hesperange, która całkowicie zdominowała rozgrywki. Bilans z zaledwie jednym przegranym meczem (z 30) i 100 strzelonymi golami może robić spore wrażenie.
Do tej pory największym sukcesem klubu założonego w 1915 roku było zdobycie Pucharu Luksemburga w sezonie 1989/1990. Co ciekawe, Hesperange uzyskało wtedy przepustkę do gry w Europie i w Pucharze Zdobywców Pucharów zmierzyło się z Legią. Klub z Warszawy w dwumeczu wygrał 6:0.
Atletic Escaldes (Andora)
Nikt na co dzień nie śledzi raczej tego, co dzieje się w piłkarskiej Andorze, ale z kronikarskiego obowiązku trzeba wziąć ten kraj pod lupę. W zakończonym już sezonie ligowym najlepszy okazał się bowiem Atletic Escaldes, który o trzy punkty wyprzedził lokalnego rywala - Inter Escaldes. Zespół ten wcześniej trzy razy z rzędu mógł świętować tytuł mistrzowski.
Atletic powstał w 2002 roku i po 21 latach pierwszy raz wywalczył najcenniejszy skalp. Przez ostatnie kilka lat nic nie zapowiadało takiego sukcesu. Dopiero w 2019 roku klub powrócił na najwyższy szczebel rozgrywkowy, a potem kończył zmagania kolejno na szóstym i dwukrotnie czwartym miejscu.
Farul Konstanca (Rumunia)
Farul Konstanca to klub po sporych przejściach. W 2016 roku ogłosił on bankructwo, ale ludzie emocjonalnie z tym zespołem powołali do życia nowy twór, który miał pozwolić Farulowi na zachowanie ciągłości jego historii. Kilka lat później, w 2021 roku, doszło natomiast do fuzji dwóch klubów. Farul połączył się z lokalnym rywalem, Viitorulem i dziś występuje w lidze rumuńskiej pod nazwą Farul Konstanca.
Farul nigdy, aż do obecnego sezonu, nie mógł świętować mistrzostwa Rumunii. Chociaż do końca rozgrywek pozostała jeszcze jedna kolejka, drugie FCSB na pewno nie dogoni już ekipy, która wcześniej mogła pochwalić się co najwyżej zdobyciem krajowego pucharu w sezonie 2004/05. Warto natomiast wspomnieć, że mistrzem w przeszłości (2017) był już Viitorul Konstanca, z którym Farul dokonał fuzji. Aktualnym szkoleniowcem zespołu jest legendarny Gheorghe Hagi.
Larne FC (Irlandia Północna)
W Irlandii Północnej nastąpił koniec czteroletniej dominacji chyba najbardziej znanego klubu z tego kraju, Linfield. Tym razem zespół, który w przeszłości miał okazję rywalizować z Legią Warszawa, zakończył zmagania na drugiej pozycji, a nowym mistrzem zostało Larne FC. Na tytuł “The Reds” czekali od momentu powstania, a więc… 1889 roku. Początkowo zespół występował w niższych ligach, a w najwyższej klasie rozgrywkowej zameldował się po raz pierwszy w 1923 roku.
Potem Larne FC wiodło się różnie. Co niesamowite, klub sześć razy dochodził do finału Pucharu Irlandii Północnej i… sześć razy przegrał. W 2019 roku po dłuższej przerwie powrócił do krajowej elity, a teraz pierwszy raz wywalczył tytuł najlepszej drużyny w kraju.